Prawo wymusza porządek

[…] Przepisy prawne mają tę zaletę, że zaprowadzają w przymusowy sposób pewien faktyczny porządek społeczny. (…) Przymus, częstokroć może nawet nieprzyjemny, prowadzi do pewnego usystematyzowania stosunków, gdyż wobec niego pewne nakazane czyny są spełniane częściej, inne mimowoli, wobec groźby kar i innych tym podobnych następstw, rzadziej.

Dzisiejsze np.kodeksy karne, z wyjątkiem przestępstw bardziej wyrafinowanych, możliwych wśród ucywilizowanych społeczeństw, są wiernym moralnym obrazem istotnego moralnego usposobienia pierwotnego człowieka.

Wszystko to, za co te kodeksy dziś karzą, niegdyś było spełniane przez pierwotnego człowieka codziennie, jako rzecz zwykła, do powstrzymania się od której mogło go zmusić tylko przeciwdziałanie innych.

Rozbój kradzież, zabójstwo i wszelkiego rodzaju gwałty były codziennym zajęciem pierwotnych ludzi w dobie myśliwskiej i koczowniczej dziejów ludzkości. Dziś obraz ucywilizowanej ludzkości jest inny, o wiele od przytoczonego lepszy.

To wszystko, co było możliwe w czasach prastarych, dziś jest uważane za zbrodnię. […]

Feliks Bogacki, Zagadnienia etyki, Kraków 1909 s. 53-4