Mapa turystyczna „Pojezierze Sławskie. Przemęcki Park Krajobrazowy” – druga odsłona
Nowa Sól – Sława – Jodłów. Znane i powszechnie cenione Wydawnictwo Turystyczne PLAN wznowiło wydanie mapy pt. Pojezierze Sławskie. Przemęcki Park Krajobrazowy. Inicjatywę należy pochwalić, gdyż pierwsze wydanie „Pojezierza” miało miejsce osiem lat temu, a od tego czasu rzeczywistość turystyczna i nie tylko turystyczna mocno się zmieniła.
Warto jeszcze dodać, że udokumentowany na mapie obszar jest stosunkowo rozległy, albowiem rozciąga się od Zielonej Góry do Leszna i Sulechowa oraz Wolsztyna do Głogowa. A skoro mapa – co się zowie – jest turystyczna, z natury rzeczy musiały się więc znaleźć wszystkie ważniejsze drogi, a także oznakowane szlaki turystyki pieszej, rowerowej, kajakowej i konnej. Nie powinno także zabraknąć ważnych dla każdego turysty obiektów historycznych, przyrodniczych czy aktualnie dostępnych miejsc odpoczynku.
Niestety idea ta nie do końca się powiodła i w moim przekonaniu nie usprawiedliwia jej stosunkowo duża skala mapy. Swoją opinię zaprezentuję na podstawie bliskich mi Borów Tarnowskich, znanych w nazewnictwie regionalistycznym Puszczą Tarnowską.
Zacznę od kwestii administracyjnej, czyli siedzib leśnictw administrujących lasami, a więc leśniczówek. Od ponad dwóch lat Leśnictwa Tarnów i Dąbrówno mają swoje siedziby w Jodłowie. Na mapie próżno ich jednak szukać w tej miejscowości. Odpowiednie oznakowania ciągle znajdują się w Tarnowie Jeziernym i Lubięcinie. Z Lubięcinem pół biedy, gdyż do miejscowości tej trafiła siedziba Leśnictwa Sabinówka. Na recenzowanej mapie znaczek „leśniczówka” Sabinówka ciągle jednak pozostaje w Chełmku. Niby drobiazgi, a psują lekturę.
Większy problem rodzi kwestia nazewnictwa poszczególnych krain Borów Tarnowskich (Puszczy Tarnowskiej). Okolice dawnej leśnej osady Dębówko (niem. Glogeiche) ciągle określane są jako „Spalona Leśniczówka”. Kolejną „Spaloną Leśniczówkę” odnajdujemy na północny wschód od Borowca. W tym przypadku problem polega na tym, że w tej okolicy nie było nigdy leśniczówki ani spalonej, ani jakiejkolwiek. Natomiast – co warto byłoby zauważyć – przez obszar ten przebiega oznakowana przez Fundację Karolat z Siedliska historyczna Droga Geibla. Przypomina ona samego późnoromantycznego poetę, który opiewał piękno Puszczy Tarnowskiej (niem. Carolather Heide) i prowadzi do ważnych puszczańskich miejsc: ruin Pawilonów Myśliwskich księcia Henryka oraz Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego o nazwie Gaj Wandy. Gaj Wandy jest obiektem niezwykle ciekawym i atrakcyjnym turystycznie. Niestety na mapie go nie znajdziemy, podobnie zresztą jak Drogi Geibla.
Nie znajdziemy też ważnej lokalizacji, jaką jest historyczna Studnia Haussmana – obecnie sporej wielkości zbiornik wodny, stanowiący element ochrony pożarowej Puszczy, ale też miejsce dorocznych leśnych koncertów organizowanych przez Nadleśnictwo Nowa Sól.
Dodajmy jeszcze, że nieopodal Studni Haussmana znajduje się najsłynniejszy głaz narzutowy Puszczy Tarnowskiej o nazwie Czerwona Małpa. Na naszej mapie symbol głazu ulokowano jednak ok. 1,5 km od miejsca, w którym faktycznie można go znaleźć. Jest to istotne o tyle, że Czerwona Małpa należy do tych obiektów w Borach Tarnowskich, które turyści stosunkowo często obierają sobie za główny cel wyprawy.
Lista obiektów pominiętych, przy tym ważnych turystycznie, jest długa. Spośród najważniejszych wskazać trzeba Starą Cegielnię, Dębowy Jar, kamienie upamiętniające pisarza-poetę Edwarda Stachurę czy ofiarę kłusowników gajowego Józefa Kawulaka oraz głazy narzutowe: Andrzej k. Jodłowa i Henryk k. Krążkowa.
Można do pewnego stopnia zrozumieć, że na liczne puszczańskie trasy rekreacyjne (oznakowane przez Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Letniska Jodłów) z powodu ich zagęszczenia mogło zabraknąć miejsca. Jednak pominięcie schronów turystycznych, czy – jak kto woli – leśnych punktów odpoczynku jest już błędem poważniejszym. Niewielkie i oddalone od siebie małe symbole zlokalizowane w odpowiednich miejscach z pewnością nie obniżyłyby czytelności mapy, dla turystów zaś byłyby niezwykle pomocne.
Wychodząc poza obszar Puszczy Tarnowskiej wypadnie jeszcze podnieść zaniechanie podania lokalizacji wczesnośredniowiecznych grodzisk słowiańskich w Bobrownikach, Popęszycach czy Solnikach. Paradoksalnie, jako pomniki kulturowe oznaczali je Niemcy na mapach wydawanych przed II wojną światową, a polscy kartografowie o nich zapominają.
Konkludując, dobrze się stało, że mapa Pojezierze Sławskie doczekała się drugiego wydania. Szkoda tylko, że jej unacześnienie okazało się tak bardzo niedoskonałe. Z niecierpliwością, lecz i pewnym niepokojem czekamy na wersję cyfrową. Może w tzw. międzyczasie Wydawca zdąży to i owo poprawić?
Jan Wojtasik
*Pojezierze Sławskie. Przemęcki Park Krajobrazowy, Wydawnictwo Turystyczne PLAN, Jelenia Góra 2023