Literatura

Czas jak rzeka. Zmienia szybkość biegu i koryto

[…] Czas był nie tylko górą, ale i rzeką: zmieniał szybkość swego biegu, tak jak i koryto. Rzeka czasu wzbierała, przelewała się przez brzegi lub wysychając sączyła się jak strumyczek.

Płynęła jasna i czysta w swym łożysku lub wystąpiwszy z brzegów zamuloną falą, pozostawiała po sobie osad.

W młodości każdy dzień Michała Anioła był jakąś całością, miał formę, kształt i treść, posiadał indywidualny charakter, tak że dałoby się go skatalogować, opisać i spamiętać.

A teraz czas stał się czymś nieuchwytnym: tygodnie i miesiące coraz szybciej zalewała fala odpływu. Wykonywał tyle samo pracy, co poprzednio, ale zmieniała się w jego oczach struktura czasu, zatarły się jakby jego arbitralne granice.

Lata nie pojawiały się przed nim jako odrębne bloki, lecz jak Alpy Apuańskie podzielone na poszczególne szczyty przez człowieka dla jego potrzeb.

Czy tygodnie i miesiące były teraz rzeczywiście krótsze? […]

Irwing Stone, Udręka i ekstaza, Wydawnictwo CZYTELNIK, Warszawa 1973 t. 2 s. 373

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *