Opinie
-
Procedury i uzasadnienia
[…] Jeśli prokuratorzy i sędziowie w najlepszej wierze chcą tylko pozostać wierni przepisom obowiązującej procedury, to winni pamiętać, że ich decyzje idą w lud. Ten zaś czyta je po swojemu. Dlatego trzeba je lepiej, a przynajmniej precyzyjniej, tłumaczyć. […] Krzysztof Brunetko Źródło: polityka.pl
-
Piszemy źle, mało czytany
[…] Jesteśmy ofiarami szkoły lwowsko-warszawskiej w polskiej humanistyce, czyli nasze pisanie przez humanistów jest z reguły nieciekawe. Ważne, głębokie, ale nieciekawe. W wielu dziedzinach tak się stało. No i w efekcie przebicie się przez tę całą warstwę pojęciowo-definicyjną, przez tę klarowność języka, którą próbuje się osiągać, nie jest łatwe.
-
Prawo wymusza porządek
[…] Przepisy prawne mają tę zaletę, że zaprowadzają w przymusowy sposób pewien faktyczny porządek społeczny. (…) Przymus, częstokroć może nawet nieprzyjemny, prowadzi do pewnego usystematyzowania stosunków, gdyż wobec niego pewne nakazane czyny są spełniane częściej, inne mimowoli, wobec groźby kar i innych tym podobnych następstw, rzadziej.
-
Samolubstwo grup społecznych czy rozum jednostek
[…] W kwestiach moralnych usposobieni jesteśmy rzeczy pożądane brać za rzeczywiste, skłonni z różnych przyczyn, a głównie miłości własnej, być daleko lepszego o sobie samych wyobrażenia, aniżeliśmy tego warci, i aniżeli na to zasługujemy.
-
Babimojszczyzna 1919 – 1945
[…] Polacy w Niemczech, doceniając grozę wojny, przyjęli jej rozpoczęcie właściwie ze spokojem. Przekonani byli, że w starciu z Polską Niemcy poniosą klęskę. Polska prasa czytywana dość powszechnie przez Polaków we wszystkich rejonach Niemiec, utwierdzała ich w przekonaniu o potędze Macierzy.
-
Nienawiść
[…] Demokracja ma zapewnić tak elicie, jak i innym, rację i możliwości działania. I daje. Ale nie ma co się oszukiwać, połowę kraju zżera nienawiść.
-
Komunizm w ocenie św. Jana Pawła II
[…] Nie byłbym skłonny do zbytniego upraszania rzeczy. To, co nazywamy komunizmem, ma swoją historię. Jest to historia sprzeciwu wobec ludzkiej niesprawiedliwości, co przypomniałem w Encyklice Laborem Exercens.
-
Dopalacze i ustawy
[…] Za dopalacze wzięli się politycy i oczywiście narobili szkody, podobnie jak w nieszczęsnej nowelizacji ustawy o narkomanii, która z niektórych ciekawych i nierozsądnych młodych ludzi zrobiła kryminalistów, nie tylko blokując im na pewien czas karierę zawodową, ale często łamiąc drogę życiową i w zasadzie eliminując z ważnych ról społecznych.
-
Skanowanie mózgu
[…] Techniki badania mózgu w ostatnich kilku dziesięcioleciach poczyniły olbrzymi postęp. Szczególnie interesujące były badania w celu stwierdzenia prawdomówności badanych osób. Od obserwacji („coś ci oczka latają”) poprzez wykorzystanie odruchu psychogalwanicznego w detektorze kłamstw (maszynie notorycznie uważanej za niewiarygodną i coraz częściej używanej) doszliśmy do metod elektroencefalograficznych i neuroobrazowania.
-
Bolesław II Śmiały i Grzegorz VII Wielki – wspólnota interesów i wspólny los
[…] Wiedział, że wojen nie wygrywa się słowami, potrzebował silnych sprzymierzeńców na wschodzie i zachodzie. Na wschodzie był taki trzydziestolatek, Boleslaus, który szybko zrobił ze swego państwa mocarstwo i który skutecznie szachował cesarza niemieckiego, Henryka IV, uprzedzając każdy jego ruch, grając biegle na rozdźwiękach między Sasami a Szwabami. Gdy Henryk chciał uderzyć na Polskę, Bolesław podburzył mu Sasów i cesarz musiał zająć się tłumieniem buntu.