Starsze

Przyczynek do opisu systemu kształcenia i egzaminowania aplikantów prokuratorskich …

Przyczynek do opisu systemu kształcenia i egzaminowania aplikantów prokuratorskich w latach dziewięćdziesiątych XX wieku 

          Na początku lat 90-tych XX wieku model przygotowania aplikantów prokuratorskich do zawodu nie odbiegał w istotny sposób od rozwiązań wypracowanych w latach wcześniejszych. Jego zasadniczym elementem była aplikacja etatowa, która trwała 2 lata.[1] Możliwe było odbywanie aplikacji systemem pozaetatowym, który jednak praktykowano stosunkowo rzadko. Szkolenie, co do zasady odbywało się w sposób zdecentralizowany.

Zajęcia teoretyczne prowadzono w ośrodkach szkolenia aplikantów zlokalizowanych w większych prokuraturach wojewódzkich. Praktyki odbywały się w prokuraturach i sądach rejonowych, prokuraturach i sądach wojewódzkich oraz w jednostkach policji.

 Po pierwszym roku aplikacji kandydaci do zawodu prokuratorskiego zdawali kolokwium, a po jej zakończeniu egzamin prokuratorski przed Centralną Komisją Egzaminacyjną. Egzamin poprzedzony był kilkutygodniowym zgrupowaniem przygotowawczym, podczas którego prowadzono zajęcia teoretyczne ze wszystkich przedmiotów objętych egzaminem. Co do zasady zajęcia te powierzane były przyszłym egzaminatorom. Program szkolenia obejmował najbardziej węzłowe i najtrudniejsze zagadnienia egzaminacyjne.  Jednak szczegółowa problematyka zajęć mogła być korygowana stosownie do oczekiwań aplikantów. Rozwiązanie takie wynikało z faktu, że egzamin był organizowany dla aplikantów z całego kraju, a zestawy pytań przygotowywali poszczególni egzaminatorzy i nie podlegały one żadnej scentralizowanej weryfikacji czy akceptacji.

Po reformie prokuratury, przejęciu obowiązków Prokuratora Generalnego przez Ministra Sprawiedliwości i  zakończeniu procedur weryfikacji prokuratorów, w dniu 7 lipca 1990r. Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej wydał zarządzenie w sprawie powołania stałych członków Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dla aplikantów prokuratorskich. Z wyjątkiem prawa administracyjnego, w każdym z bloków tematycznych powołano po trzech egzaminatorów. Zarządzenie podpisał Pierwszy Zastępca Prokuratora Generalnego Aleksander Herzog.[2]

Stałymi egzaminatorami z prawa karnego materialnego zostali powołani: dr Zbigniew Kallaus – Prokurator Wojewódzki w Rzeszowie, dr Andrzej Lisowski – prokurator w Ministerstwie Sprawiedliwości i dr Stanisław Łagodziński – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Olsztynie. Do prowadzenia egzaminów z zakresu prawa karnego procesowego powołano prokuratorów: Franciszka Bełczowskiego – Zastępcę Prokuratora Wojewódzkiego w Tarnobrzegu, Jolantę Cykowską – Zastępcę Prokuratora Wojewódzkiego w Katowicach i Leszka Niedzielskiego – prokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w Olsztynie. W zespole egzaminatorów z bloku prawa cywilnego materialnego i procesowego znaleźli się: Marek Dragunas-Witkowski – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Opolu, Anna Lechowska – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Przemyślu i Piotr Wiśniewski – prokurator w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dwuosobowy zespół prawa administracyjnego stanowili: Janina Antosiewicz[3] – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Ciechanowie i Jerzy Dymitrowski – prokurator prokuratury Wojewódzkiej w Tarnowie.

Kryminalistykę, medycynę sądową, psychiatrię i psychologię sądową powierzono do egzaminowania trzem prokuratorom: Jerzemu Biedermanowi z Prokuratury Wojewódzkiej w Krakowie, Andrzejowi Witkowskiemu – prokuratorowi Prokuratury Wojewódzkiej w Lublinie i Janowi Wojtasikowi – prokuratorowi Prokuratury Wojewódzkiej w Zielonej Górze.

Wkrótce potem, gdyż już w dniach 5 – 15 września 1990r. w Okunince k. Włodawy pod przewodnictwem Andrzeja Niewielskiego – Prokuratora Wojewódzkiego w Chełmie przeprowadzono pierwszy  egzamin prokuratorski przez zespół powołanych wskazanym  zarządzeniem z 7 lipca 1990r.  prokuratorów. W październiku tego roku zorganizowano kolejny egzamin. Tym razem w Ustce k. Słupska. Zespołowi egzaminacyjnemu przewodniczył Mirosław Kido – Prokurator Wojewódzki w Słupsku. Słynny od połowy lat 80-tych ośrodek  na Jeziorem Białym w owym czasie cieszył się jeszcze ciągle dużym powodzeniem. Okuninka została bowiem po raz kolejny wyznaczona na miejsce egzaminu prokuratorskiego w pierwszej połowie czerwca 1991r.[4] Przeprowadził go zespół w składzie A. Lisowski, J. Cykowska, A. Lechowska, J. Antosiewicz i J. Wojtasik.

Jednak już w drugim półroczu 1991r. w składach komisji egzaminacyjnych pojawiły się nazwiska nowych egzaminatorów. Spowodowane to było m.in. koniecznością przeegzaminowania dużej ilości kandydatów do zawodu prokuratorskiego. Coraz też wyraźniejsza stawała się tendencja do wiązania miejsca organizacji egzaminu z miejscem odbywanej aplikacji. Przewodniczenie zespołom egzaminacyjnym powierzano Zastępcom Prokuratora Generalnego.

W dniach 5 – 14 września 1991r. egzamin prokuratorski dla aplikantów z województw gdańskiego, elbląskiego, olsztyńskiego i słupskiego przeprowadzono w Gdańsku. Komisji przewodniczył Zastępca Prokuratora Generalnego Stefan Śnieżko, a w jej składzie znaleźli się m.in. Stanisław Momot – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie, jako egzaminator z prawa karnego materialnego i Alicja Kwiatkowska – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Gdańsku, jako egzaminator z prawa administracyjnego. Zarządzenie o przeprowadzeniu egzaminu podpisał zastępca Prokuratora Generalnego Stanisław Iwanicki.

Egzamin tradycyjnie składał się z części pisemnej oraz ustnej. Warunkiem przystąpienia do części ustnej była pozytywna ocena z pracy pisemnej. Na podstawie akt sprawy karnej zakończonej prawomocnym orzeczeniem aplikanci opracowywali apelację. Prace pisemne przygotowywano też z prawa cywilnego i administracyjnego. Zwykle był to wniosek o wydanie odpowiedniego orzeczenia przez sąd cywilny lub skarga do NSA. Przy opracowaniu tych pism aplikanci mogli posługiwać się tekstami podstawowych aktów normatywnych, jak np. kodeks karny, kodeks postępowania karnego, kodeks wykroczeń i tp.  Dopuszczalne było nawet – zgodnie z pismem Zastępcy Prokuratora Wojewódzkiego w Gdańsku –  posiadanie komentarzy. Zakazano natomiast korzystania ze wzorów pism procesowych. Podobne zasady obowiązywały jeszcze w roku 1994r. Rozszerzono je dodatkowo na zalecenie posiadania przez egzaminowanych ustaw takich, jak prawo lokalowe, wodne, budowlane.[5]

Na podstawie kolejnych zarządzeń  z dnia 12 lipca 1991r. do końca tego roku przeprowadzono liczne egzaminy w całej niemal Polsce. Dla przykładu: w dniach 19 – 25 września w Szczecinie zdawali egzamin aplikanci z województw: koszalińskiego, gorzowskiego i szczecińskiego, w dniach 26 września – 4 października we Wrocławiu z województw: jeleniogórskiego, legnickiego, opolskiego, wałbrzyskiego i wrocławskiego, a w dniach 10 – 17 października w Poznaniu z województw: kaliskiego, konińskiego, leszczyńskiego, pilskiego, poznańskiego i zielonogórskiego. Egzaminy przeprowadzono też w Toruniu, Białymstoku, Warszawie, Rzeszowie, Krakowie, Lublinie i w Łodzi.

Podczas tych egzaminów składzie komisji pojawili się przedstawiciele Wydziału Szkolenia w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jednym z nich był prokurator Jerzy Wyrzykowski. Ze zrozumiałych względów pracy komisji  nie mogli bowiem nieprzerwanie towarzyszyć zastępcy Prokuratora Generalnego. Zawsze uczestniczyli oni natomiast w uroczystościach zakończenia egzaminów, kiedy to praktykowano ogłoszenie wszystkich wyników. Z uwagi na znaczny niedobór kadr prokuratorskich oceny dobre i bardzo dobre niemal zawsze gwarantowały mianowanie na stanowisko asesora prokuratury, przynajmniej w niektórych regionach kraju.[6] Okolicznościowe, niekiedy wręcz porywające swoją treścią i znakomitą formą przemówienia prok. S. Snieżki zachęcały natomiast do pracy w prokuraturze w nowych warunkach ustrojowych i organizacyjnych. Przyszłym prokuratorom przypominał on m.in., że prawo jest wartością samą w sobie i nie wolno go traktować instrumentalnie[7].

W  gronie zdających egzamin prokuratorski w tamtych czasach znalazło się wielu wybitnych prawników. Należał do nich m.in. Henryk Komisarski, przyszły sędzia Sądu Apelacyjnego, dyrektor Departamentu Sądów Powszechnych w Ministerstwie Sprawiedliwości, Prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu, wykładowca KSSiP oraz przewodniczący zespołu przygotowującego zadania egzaminacyjne na aplikację ogólną.

Rok później tj. w drugiej połowie 1992r. odbyła się kolejna tura egzaminów prokuratorskich. W dniach od 24 września do 1 października dla aplikantów z województw: gorzowskiego, kaliskiego, konińskiego, koszalińskiego, poznańskiego, szczecińskiego i zielonogórskiego zorganizowano egzamin w Poznaniu. Wśród egzaminatorów pojawiły się kolejne nowe nazwiska. Z prawa karnego materialnego egzaminował Ryszard Pusz – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Lublinie, z prawa karnego procesowego Regina Dobryniewska-Babiaczyk – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Poznaniu, a z prawa administracyjnego Jolanta Rajewska – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie. Przedstawicielem Ministerstwa Sprawiedliwości był tym razem prok. Bogdan Krasuski. W listopadzie zaplanowano i zorganizowano jeszcze m.in. egzaminy we Wrocławiu, a w grudniu – w Katowicach[8].

Z informacji przekazanej przed Naczelnika Wydziału Szkolenia Andrzeja Lisowskiego wynikało, że w roku 1992 do egzaminu prokuratorskiego przystąpiło 358 aplikantów. 16 spośród nich uzyskało ocenę końcową bardzo dobrą, a 58 ocenę niedostateczną. Statystycznie najlepiej wypadli aplikanci z województw tarnobrzeskiego, krakowskiego i kaliskiego, a indywidualnie najlepszą średnią z wszystkich przedmiotów uzyskał  Milan Danielewicz, który pierwszy rok aplikacji odbywał w Zielonej Górze.[9]

Jednocześnie od początku 1990 r.  kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości podejmowało działania mające na celu ujednolicenie systemu przyjęć na aplikację.[10] Prokuratorom Wojewódzkim zalecono wyznaczenie terminu egzaminu kwalifikacyjnego dla kandydatów na aplikantów prokuratorskich najpóźniej do dnia 15 września 1990r. W skład komisji przeprowadzających tego rodzaju egzamin miało wchodzić od trzech do pięciu doświadczonych prokuratorów. Obowiązkowy był udział wojewódzkiego kierownika szkolenia.

Podobnie, jak egzamin prokuratorski, egzamin kwalifikacyjny na aplikanta składać się miał z części pisemnej i ustnej. W części pisemnej kandydat otrzymywał do opracowania w czasie nie dłuższym niż 3 godziny jeden z trzech przygotowanych przez komisję tematów. W zestawie tematów do wyboru należało  uwzględnić jeden temat dotyczący ogólnych instytucji prawnych bądź organizacji i zadań wymiaru sprawiedliwości. Pozostałe tematy powinny nawiązywać ściśle do problematyki postępowania przygotowawczego i występowania prokuratora przed sądem względnie nauk sądowych takich, jak: kryminalistyka, medycyna czy psychiatria sądowa.

Niemal identycznie zakreślono tematykę części ustnej. Rozszerzono ją jednak dodatkowo na zagadnienia ustrojowe organów władzy i administracji państwowej oraz aktualne problemy życia społecznego. Ocenie podlegała wiedza merytoryczna kandydata, poziom jego inteligencji, a nawet – co w zawodzie prokuratora jest niezwykle ważne – swoboda i jakość wysławiania się.

Z dostępnych zapisków[11] wynika, że np. w województwie zielonogórskim pytania z zakresu tzw. „nauk pomocniczych procesu” dotyczyły m.in.  sposobu rozumienia wersji kryminalistycznej, istoty materiału dowodowego i porównawczego w ekspertyzie kryminalistycznej, właściwości linii papilarnych czy pisma ludzkiego. Pytano także o znane kandydatom sposoby dowodzenia stanu nietrzeźwości, na czym polegają zaburzenia spostrzegania i czemu służy sądowo-lekarska sekcja zwłok. Oczywiście oczekiwania co do poziomu odpowiedzi były nieporównywalne z tymi, jakie mają miejsce podczas egzaminu prokuratorskiego czy nawet kolokwium.

Do części ustnej mogli przystąpić jedynie ci kandydaci na aplikację, którzy uzyskali pozytywną ocenę z części pisemnej. Wyniki egzaminu kwalifikacyjnego komisja miała obowiązek przedstawić Kolegium prokuratury wojewódzkiej, do którego należało ustalenie listy kandydatów na aplikantów prokuratorskich. Kolegium kierowało się przy tym nie tylko wynikami i dokumentacją źródłową samego egzaminu, ale też opiniami uczelni i zakładów pracy, a także ocenami uzyskiwanymi podczas studiów. Lista podlegała przedstawieniu prokuratorowi wojewódzkiemu, do kompetencji którego należała ostateczna decyzja w przedmiocie mianowania na stanowisko aplikanta.

Warto przy tym dodać, że zalecenia Ministra Sprawiedliwości pozwalały prokuratorowi wojewódzkiemu na wprowadzanie podczas procedur naboru aplikantów dodatkowych rozwiązań uwzględniających specyfikę danych województw.

Jak zaznaczono już na wstępie, zasadniczą formą przygotowania aplikantów do pełnienia obowiązków asesora, a później prokuratora była aplikacja etatowa. Na początku lat 90-tych ubiegłego wieku wiele prokuratur borykało się z problemem poważnego niedoboru kadr orzeczniczych. Ułatwiało to zdecydowanie znalezienie pracy przez aplikantów.

Przyjęty model aplikacji zakładał, że podstawowym miejscem praktycznego zdobywania kwalifikacji jest macierzysta prokuratura rejonowa aplikanta. To spośród prokuratorów tej jednostki wyznaczano mu patrona. Przez okres pierwszych sześciu miesięcy zadaniem aplikanta był zaznajomienie się z wszystkimi podstawowymi formami działalności prokuratury. Powinien poznać pracę sekretariatu, sposoby analizowania materiału aktowego w sprawach karnych, sposoby wykonywania przez prokuratora podstawowych czynności dowodowych, w tym zwłaszcza przesłuchiwania świadków i podejrzanych.

Oczekiwano, że aplikant wraz ze swoim patronem będzie uczestniczył w rozprawach sądowych, oględzinach miejsc zdarzeń i sekcjach zwłok. Obserwacja praktyki wskazywała jednak, że założenia te realizowane były bardzo różnie. W zależności od osobowości patrona i praktykowanego przez niego stylu pracy, a nawet zadawnionych miejscowych tradycji, niektórzy aplikanci w tym praktycznym przygotowaniu do zawodu uczestniczyli bardzo aktywnie i z dużym pożytkiem. Inni, wręcz przeciwnie. Ich zadanie polegało głównie na zapoznawaniu się z aktami i przygotowywaniu projektów dokumentów procesowych, przede wszystkim aktów oskarżenia, postanowień o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego oraz o jego umorzeniu.

Bywało, że niedostatki tej praktyki ujawniały się z cała drastycznością podczas egzaminu prokuratorskiego, kiedy to kandydat do tego zawodu cytował na pamięć przepisy regulujące zasady dokonywania oględzin miejsca zdarzenia, przeszukania czy innych czynności, ale zupełnie nie potrafił opisać faktycznego sposobu ich realizacji, nawet na podstawie jakiegokolwiek przykładu z własnej obserwacji. Niektórzy wprost przyznawali, że brak elementarnej wiedzy nie tylko o mechanizmach powstawania krwiaków śródczaszkowych, ale nawet anatomii ludzkiej głowy jest efektem ich nieobecności na jednej chociażby sekcji zwłok.

Zaniedbania z tego pierwszego etapu aplikacji trudno było niekiedy nadrobić. Kolejne trzy miesiące przeznaczone były bowiem na praktykę w wydziale karnym sądu rejonowego, a następne w wydziałach cywilnym, rodzinnym, ewentualnie w sądzie pracy. Z informacji samych aplikantów wynikało, że ich podstawowym obowiązkiem było w tym czasie protokołowanie rozpraw i posiedzeń. Jednak w wielu przypadkach przygotowywali też projekty uzasadnień wyroków i postanowień.

Niekiedy, z uwagi na miejscowe uwarunkowania organizacyjne, praktyki w sądach rejonowych poprzedzone były wcześniejszym, także trzymiesięcznym pobytem aplikanta na praktyce w prokuraturze wojewódzkiej. Kolejne etapy to praktyka w poszczególnych wydziałach sądu wojewódzkiego oraz w Laboratorium Kryminalistycznym KWP. Niektórzy z aplikantów mieli także możliwość odbywania praktyk w Urzędach Skarbowych czy Wydziałach Dochodzeniowych Policji.

Niezależnie od przyjętego modelu praktyk, aplikanci obowiązkowo uczestniczyli w szkoleniu prowadzonym w Ośrodkach Szkolenia Aplikantów, których lokalizacja w dużym stopniu odpowiadała siedzibom prokuratur wojewódzkich sprzed reformy administracyjnej w 1975 r.  Szkolenie takie odbywało się zwykle przez jeden dzień w tygodniu.

Dla przykładu, wg „Programu szkolenia aplikantów” w województwie zielonogórskim rok szkoleniowy 1992/1993 rozpoczynał się 26 października 1992r. i trwał do 14 czerwca 1993 r. W sumie zaplanowano 25 dni zajęć.  W harmonogramie przewidziano wszystkie przedmioty podlegające sprawdzianowi podczas kolokwium, a później na egzaminie. Tematyka zajęć trwających 5 lub 6 godzin lekcyjnych miała zdecydowanie charakter klasyczny, żeby nie powiedzieć – rutynowy. W zakresie prawa karnego materialnego np. jeden z pierwszych tematów dotyczył okoliczności wyłączających odpowiedzialność karną. Zajęcia prowadził Stanisław Fąfera – zastępca Prokuratora Wojewódzkiego. Z procedury karnej zajęto się problematyką wszczęcia postępowania przygotowawczego, a z kryminalistyki – teoretycznymi podstawami budowy planu śledztwa i jego strukturą. Na kolejnych zajęciach z kryminalistyki ćwiczono opracowywanie planu śledztwa w sprawie kryminalnej, na jeszcze innych omówiono zagadnienia prawne i oraz formy organizacyjne działalności operacyjno-rozpoznawczej  policji.[12]

W rzeczywistości jednak zajęcia szkoleniowe w tym ośrodku rozpoczęły się już 14 września 1992r. Omówiono wówczas materialną definicję przestępstwa, pojecie społecznego niebezpieczeństwa czynu i zasady jego oceniania, a także problematykę mikrośladów i zasady konstruowania dowodu z poszlak.[13]

Niekiedy kierownicy szkolenia dążyli do uatrakcyjnienia zajęć i angażowali do ich prowadzenia wykładowców zewnętrznych, chociażby posiadających wiedzę na temat najnowszych technologii wdrażanych dla realizacji celów postępowania karnego w najpoważniejszych sprawach. Jeden ze znajomych prokuratorów przekazał np. informację o ciekawych aspektach współpracy szkoleniowej z Urzędem Ochrony Państwa. Na początku lat 90-tych tylko ten urząd dysponował nowoczesnymi komputerami i telefonami komórkowymi. Były to też czasy początku programu AFIS.   Dzisiaj rzecz cała jawi się niemal humorystycznie, ale wówczas wykładowcy z UOP nie wiedzieli czy w ogóle, a jeżeli tak, to na ile, można przyszłym prokuratorom udzielić informacji o istnieniu i zasadach funkcjonowania takich tajemniczych systemów.

Kontynuowana była, na żądanie samych aplikantów i najprawdopodobniej w dużej części przez nich samych opłacana, praktyka organizowania dodatkowych szkoleń przedegzaminacyjnych. Na miejsca szkolenia wybierano relatywnie tanie ośrodki w miejscowościach wypoczynkowych. Należała do nich np. Turawa w  Opolskim, Jastrzębia Góra w Gdańskim czy Polanica we Wrocławskim. W późniejszych latach dla aplikantów apelacji poznańskiej szkolenia prowadzono m.in. w Rogoźnie Wlkp.

Zajęcia prowadzili wykładowcy wskazani jako egzaminatorzy w zarządzeniach Prokuratora Generalnego o przeprowadzeniu egzaminu prokuratorskiego. Tendencja do unifikacji tematyki tych szkoleń stała się wyraźna na początku 1993r. Przekazany przez naczelnika Wydziału Szkolenia Andrzeja Lisowskiego ramowy program zajęć przewidywał osiem dni nieprzerwanego, trwającego także w soboty i niedziele szkolenia.[14]

W programie przewidziano następujące ilości godzin na poszczególne przedmioty: prawo karne materialne – 16, proces karny – 13, prawo cywilne – 6, administracyjne – 8, skarbowe – 2 godz. Na zagadnienia z szeroko rozumianego bloku kryminalistycznego zarezerwowano 10 godzin lekcyjnych, a 4 przeznaczone zostały do dyspozycji kierownika kursu, który gospodarował nimi w zależności od potrzeb poszczególnych wykładowców i oczekiwań uczestników.

Tematyka proponowana w ramowym programie była stosunkowo standardowa i w dużym stopniu przypominała zagadnienia omawiane już podczas aplikacji w poszczególnych ośrodkach szkoleniowych. Bardzo małe limity czasu nie pozwalały ponadto na pełne i gruntowne analizy wszystkich problemów. Mając np. do dyspozycji 45 minut na omówienie symptomatologii wszystkich postaci śmierci gwałtownej, dokonywanie redukcji i wyboru było nieuniknione. Wykładowca często dokonywał więc wprowadzenia do tematu, a potem odpowiadał na pytania.  Znamienne, że sami uczestnicy niejednokrotnie zwracali się do prowadzących szkolenie o zwrócenie większej uwagi na określone tematy[15], a pominięcie innych, bardziej znanych czy takich, które były łatwiejsze do opanowania z uwagi na większą dostępność podręczników. Sztywne założenia programowe nie wytrzymywały próby czasu.

W rezultacie już rok później szczegółowe plany zajęć uzgadniane są przez Kierowników Szkolenia w poszczególnych Prokuraturach Apelacyjnych bezpośrednio z wykładowcami. W korespondencji z Prokuratorami Apelacyjnymi w Katowicach i Gdańsku uzgodniono np., że czas zarezerwowany dla nauk sądowych wyniesie 14 godzin. Jednak w razie potrzeby może być skrócony lub wydłużony. Przyjęto też, że – podobnie jak było to dotychczas – prowadzący zajęcia szczegółowo omówi problematykę egzaminacyjną osobno dla każdego przedmiotu, czyli kryminalistyki, medycyny, psychiatrii i psychologii sądowej.[16]

W latach 1994-1995 kształtowała się obowiązująca przejściowo zasada, że członkowie komisji egzaminacyjnych powoływani są do przeprowadzania egzaminów poza obszarem swoich apelacji. W zarządzeniach Prokuratora Generalnego o przeprowadzeniu egzaminu pojawiły się też nowe nazwiska. W październiku 1994r. w Katowicach z prawa karnego procesowego wiedzę aplikantów weryfikowała  np. Halina Jarczyńska – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Poznaniu.

W tym samym okresie w zarządzeniach Prokuratora generalnego o przeprowadzeniu egzaminu prokuratorskiego pojawiła się oficjalna funkcja sekretarza Komisji Egzaminacyjnej. W Gdańsku podczas egzaminu zorganizowanego we wrześniu 1994r. powierzono ja prok. Andrzejowi Leciakowi – naczelnikowi Wydziału Organizacyjnego, a w Katowicach podczas egzaminu w październiku 1994r. pełnił ją Mariusz Gózd – kierownik szkolenia Prokuratury Apelacyjnej.[17]

Z dostępnych danych wynika, że w roku 1994 przeprowadzono w całym kraju 11 egzaminów prokuratorskich, z czego 2 miały charakter poprawkowy. Przeegzaminowano 303 osoby. Najwięcej, gdyż 132 zdających otrzymało ocenę dostateczną. Ocenę dobrą otrzymało 119 aplikantów. Tylko 1 zdający uzyskał ocenę celującą, a 7 bardzo dobrą. Oceny niedostateczne wystawiono 30 zdającym, najwięcej, gdyż 14 z prawa karnego procesowego. Z prawa karnego materialnego nie zdało egzaminu 10 osób, z medycyny sądowej – 5, po 4 oceny niedostateczne wystawiono z prawa cywilnego procesowego, prawa administracyjnego i kryminalistyki. Najmniej niedostatecznych wystawiono z prawa cywilnego materialnego – 3 i psychiatrii oraz z psychologii sądowej – 2.[18]  

W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości to właśnie przedmioty „pozaprawnicze” sprawiały aplikantom prokuratorskim największe trudności na egzaminach. Stało się to powodem rozpoczęcia prac nad przygotowaniem wzorcowego i uwzględniającego wymagania egzaminacyjne harmonogramu zajęć z kryminalistyki, medycyny sądowej oraz psychiatrii i psychologii sądowej. Pojawiła się wówczas – nigdy  zresztą nie zrealizowana – koncepcja częściowej unifikacji oraz wspólnego prowadzenia szkolenia aplikantów sądowych i prokuratorskich, zwłaszcza z takich przedmiotów, jak np. prawo karne materialne i procesowe.[19]

Według J. Biedermana i J. Wójcikiewicza, przeprowadzona w styczniu 1995r. przez Wydział Szkolenia unifikacja programu szkolenia aplikantów prokuratorskich stanowiła dowód zrozumienia sytuacji, że imponujący rozwój nauk sądowych stawia przed prokuratorami oraz kandydatami do tego zawodu coraz wyższe wymagania w zakresie przygotowania teoretycznego i praktycznego. Jednym z efektów tego przedsięwzięcia było opracowanie tematyki zajęć z kryminalistyki, w tym inicjatywa urozmaicenia procesu szkoleniowego polegająca na corocznym organizowaniu ogólnopolskiego turnieju wiedzy kryminalistycznej.[20]

Sama idea turnieju oraz jego faktografia zasługują niewątpliwie na osobne opracowanie. Podobnie zresztą, jak konkursów krasomówczych. W tym miejscu warto jednak podkreślić powszechność udziału aplikantów prokuratorskich w obu tych przedsięwzięciach. Konkursy krasomówcze organizowane były często wspólnie z aplikantami sądowymi, niekiedy także adwokackimi. Z kolei, eliminacje do turnieju kryminalistycznego zaczynały się na szczeblu prokuratur wojewódzkich, następnie kandydaci ubiegali się o zwycięstwo na poziomie poszczególnych apelacji, żeby ostatecznie spotkać się w finale organizowanym przez Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Wydaje się mało prawdopodobne, żeby organizatorzy I Turnieju Wiedzy Kryminalistycznej w 1995r. zakładali, że będzie on kontynuowany nieprzerwanie do czasów współczesnych. Także po istotnej zmianie modelu aplikacji.[21]

Już tylko na marginesie warto przypomnieć, że Turnieje Wiedzy Kryminalistycznej były nie tylko metodą podnoszenia wiedzy i umiejętności aplikantów. Przy okazji III Finału turnieju, jego niestrudzony animator – Dyrektor IES Aleksander Głazek zorganizował kolejne seminarium dla wykładowców i egzaminatorów nauk sądowych z ośrodków szkoleniowych z całego kraju. Przedmiotem seminarium był nie tylko przegląd najnowszych metod badawczych tych nauk, ale też dyskusja nad modelem szkolenia aplikantów i poprawą jego efektywności. Spotkania tego rodzaju były jednym ze sposobów podnoszenia kwalifikacji osób prowadzących szkolenia.[22] Pośrednio wpływały więc na poziom zawodowego przygotowania aplikantów.

Trudno obecnie ustalić na ile były to efekty zaleceń ministerialnych, w tym wspomnianej wcześniej, styczniowej unifikacji programu szkolenia, a na ile aktywności osób lokalnie odpowiedzialnych za szkolenie aplikantów. W każdym bądź razie plany zajęć z zakresu nauk sądowych dla I i II roku aplikacji opracowywano na rok szkolny 1995/1996 zgodnie z oczekiwaniami wykładowców tych przedmiotów. Tytułem przykładu w Zielonej Górze  dla I roku zaplanowano: 14 godzin kryminalistyki, 15 godzin medycyny sądowej i 11 godzin psychiatrii z psychologią. Dla II roku 16 godzin kryminalistyki, 16 godzin medycyny sądowej i 12 godzin psychiatrii z psychologią sądową. Analiza poszczególnych tematów wskazuje, że nie pominięto żadnego z ważnych  problemów z tego zakresu. W sumie dawało to 84 godziny zajęć z całego bloku.[23] Dodając 14 godzin kursu przedegzaminacyjnego oraz miesięczną praktykę w Wydziale Kryminalistyki KWP, nie było to w ówczesnych warunkach tak mało.

Jednak w przygotowanym zapewne nieco później przez zespół czterech wykładowców-egzaminatorów dokumencie pt. Program szkolenia aplikantów prokuratorskich – kryminalistyka, medycyna sądowa, psychiatria i psychologia sądowa[24] prognozowana liczba godzin koniecznych do pełnej realizacji tego programu wyniosła już ponad 150 godzin.  „Program”, poza samym określeniem tematyki szkoleń i wskazaniem literatury podstawowej i uzupełniającej, składał się dodatkowo z zestawu tez pomocnych dla samokształcenia i samokontroli poziomu wiedzy koniecznej dla zdania egzaminu. Było to ważne, także i z tego powodu, że zdający otrzymywał z „bloku kryminalistycznego” aż 3 osobne oceny, z których każda miała wpływ na wysokość końcowej oceny egzaminu.

Warto zauważyć przy tym, że rok 1994  w procedurze egzaminowania aplikantów prokuratorskich zaznaczył się szczególnie istotną zmianą. Właśnie wtedy wprowadzono zasadę, że nawet jedna ocena niedostateczna powoduje konieczność powtórzenia całego egzaminu. Dotychczas do otrzymania świadectwa wystarczało zdać poprawkę z przedmiotu nie zaliczonego w pierwszym terminie.[25]

W tym samym 1994 r. przyjęto na aplikację prokuratorską 600 osób. Takiej ilości kandydatów do tego zawodu nigdy wcześniej nie notowano. Jednak 97 osób spośród tej liczby było aplikantami pozaetatowymi. Przykładowo, w uważanej pod względem wielkości za średnią,  Prokuraturze Wojewódzkiej w Zielonej Górze aplikację rozpoczęło 19 osób. Ilość ta nie zapewniała pełnego pokrycia etatowego, ale w sytuacji ogromnego deficytu kadry  dawała w dwuletniej perspektywie nadzieję na wsparcie przepracowanych prokuratorów. Z dostępnych notatek wynika wszak, że w 1994r. statystyczny prokurator załatwiał 480 spraw. Były jednak w województwie zielonogórskim i takie prokuratury rejonowe, gdzie wielkość ta sięgała 700 spraw.

Znaczący wzrost liczby aplikantów, odejście ze służby prokuratorskiej i przejście do innej pracy  czy stwierdzenie braku odpowiednich predyspozycji u niektórych egzaminatorów sprawiło, że dnia 24 października 1994r. Prokurator Generalny wydał zarządzenie nr 46/94/KD w sprawie powołania stałych członków Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dla aplikantów prokuratorskich. Na mocy tego aktu ilość uprawnionych do prowadzenia egzaminów wzrosła aż do 48 osób. Nie sposób wymienić wszystkich. Ograniczę się więc  do tych, z którymi los zetknął mnie stosunkowo często podczas egzaminów czy szkoleń przedegzaminacyjnych.

W grupie egzaminatorów z prawa karnego będą to Bogusław Michalski – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, Wojciech Michałek – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu, Józef Piechota – prokurator Prokuratury  Apelacyjnej w Warszawie i Ryszard Pusz – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. Wśród procesualistów: Marian Halla – prokurator Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu. W grupie cywilistów: Alicja Kłonowska – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Szczecinie, Piotr Wiśniewski – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej del. do Ministerstwa Sprawiedliwości czy Zofia Zawadzka-Szwejda – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Grupę egzaminatorów z prawa administracyjnego zasilili m.in.: Wiesław Czerwiński – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Toruniu, Waldemar Grudziecki – prokurator Prokuratury Apelacyjnej del. do Ministerstwa Sprawiedliwości i Maria Kostecka – prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Poznaniu.

Na nowej liście stałych członków CKE znaleźli się także wymienieni wcześniej jako sekretarze komisji: Mariusz Gózd – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach i Andrzej Leciak – prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Ich nazwiska – podobnie jak niektóre z przytoczonych wcześniej – uzupełniły listę egzaminatorów z kryminalistyki i przedmiotów pokrewnych na wiele lat. Także w pierwszym dziesięcioleciu XXI w.

W porównaniu do zarządzenia z 7 lipca 1990r. w wykazie zabrakło zwłaszcza dra Andrzeja Lisowskiego, przedwcześnie zmarłego w czerwcu 1994r. Jego obowiązki w zakresie nadzoru nad organizacją i przestrzeganiem procedur egzaminacyjnych przejął niedługo potem prokurator Waldemar Banasik. Do pracy w sądownictwie przeszli Zbigniew Kallaus i Janina Antosiewicz.

Zamiast wniosków

W nauce, w modelach funkcjonowania instytucji, w rozwiązaniach systemów praktycznego przygotowania do wykonywania odpowiedzialnych zadań publicznych nigdy nie da się powiedzieć ostatniego słowa. Nigdy też niczego nie zaczyna się tak naprawdę i zupełnie od początku. Wracając do przeszłości, łatwiej też zrozumieć rzeczywistość, która nas otacza obecnie. Przeszłość niekiedy pozwala też bardziej precyzyjnie przewidywać kierunki przyszłego rozwoju.

Jednak prawdą jest i to, że zarówno modelowe rozwiązania instytucjonalne, jak i praktykę ich realizacji, tak w przeszłości jak i współcześnie tworzą konkretni ludzie. To opracowanie pragnę dedykować ich pamięci.[26] Tym, którzy nadal aktywnie kształtują młode kadry swych następców, tym, którzy cieszą się zasłużonym stanem spoczynku i tym, którzy niestety już nie żyją. Numer specjalny odradzającego się Kwartalnika KSSiP jest do tego znakomitą okazją.

 Jan WOJTASIK

Miejsce pierwszej publikacji:

Kwartalnik KSSiP w Krakowie, Zeszyt specjalny/2011

http://www.kssip.gov.pl/info/

Data pierwszej publikacji: 2011

[1] Por. art. 90 ustawy z dnia 20 czerwca 1985r.  o prokuraturze [tekst jednolity: Dz. U. z dnia 27 marca 1991r. nr 25, poz. 103]

[2] Zarządzenie to obowiązywało formalnie do dnia 24 października 1994r.

[3] W przywołanym postanowieniu błędnie podano „Joanna Antosiewicz”

[4] Por. Zarządzenie Prokuratora Generalnego z dnia 18 kwietnia 1991r. w sprawie przeprowadzenia egzaminu prokuratorskiego.

[5] Pismo Prokuratora Apelacyjnego w Gdańsku nr AP.III.K. 141/1/94 z dnia 26 lipca 1994r.

[6] W końcu grudnia 1991 r. pozostawało 120 wolnych etatów prokuratorskich.

[7] Źródło: notatki własne w dyspozycji piszącego

[8] Por. Zarządzenia Prokuratora Generalnego z dnia 28 lutego 1992r. w sprawie przeprowadzenia egzaminu prokuratorskiego w Poznaniu, Wrocławiu i Katowicach. Podpisał je Pierwszy Zastępca Prokuratora Generalnego Stanisław Iwanicki

[9] Źródło: notatki własne w dyspozycji piszącego

[10] Por. wyjaśnienie Ministra Sprawiedliwości A. Bentkowskiego wyrażone w piśmie nr DP PR 336/90 z dnia 13 czerwca 1990r. w sprawie zasad przyjmowania kandydatów na aplikację prokuratorską

[11] Źródło: notatki własne w dyspozycji autora

[12] Źródło: Program szkolenia aplikantów w roku 1992/1993 opracowany przez Kierownika Szkolenia prok. Marka Różyckiego i zatwierdzony w dniu 12 października 1992r, przez Prokuratora Wojewódzkiego Mirosława Karpowicza [kserokopia w dyspozycji autora – J.W.]

[13] Pismo Kierownika Szkolenia  III K. 141/103/92 z dnia 2 września 1992r. kierowane do aplikantów i zawiadamiające o terminie i tematyce szkolenia

[14] Patrz: załącznik do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości nr KD.V.1400/50/93 z dnia 15 kwietnia 1993r.

[15] Przykładem jest pismo Kierownika Szkolenia Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach nr Ap. III K. 141/8/95 z dnia 23 marca 1995r. w którym w imieniu uczestników szkolenia przedegzaminacyjnego zawarto prośbę o uwzględnienie w programie zajęć zagadnień mechanoskopii, fizykochemii kryminalistycznej i serologii

[16] Por. Korespondencja autora z Prokuratorami Apelacyjnymi w Gdańsku i Katowicach z dnia 6 maja 1994r.

[17] Patrz: zał. do pisma Ministerstwa Sprawiedliwości  KD.V. 1400/66/94 z dnia 25 marca 1994r.

[18] Notatka robocza prokuratora Waldemara Banasika [bez daty i numeru]

[19] J. Kubiak, Działalność szkoleniowa w jednostkach organizacyjnych resortu sprawiedliwości, Wydział Szkolenia MS, W-wa, listopad 1994, s. 11 [maszynopis powielany]

[20] J. Biederman, J. Wójcikiewicz, Turniej wiedzy kryminalistycznej dla aplikantów prokuratorskich (Kraków, 26-28 czerwca 1995 r.), Prokuratura i Prawo, 1995 nr 10

[21] Zrealizowany już we współpracy z KSSiP Finał XVII Turnieju Wiedzy Kryminalistycznej aplikantów odbył się w dniach 27 – 29 czerwca 2011 r. 

[22] J. Biederman, III Turniej wiedzy kryminalistycznej dla aplikantów prokuratorskich, Prokuratura i Prawo, 1997 nr 10

[23] Korespondencja autora do Kierownika Szkolenia Lucjana Olechwiera  z 11 września oraz 13 października 1995r. [bez numeru]

[24] J. Biederman, M. Gózd, A. Leciak i J. Wojtasik, Program szkolenia aplikantów prokuratorskich – kryminalistyka, medycyna sądowa, psychiatria i psychologia sądowa, [kserokopia powielana, bez daty wydania]

[25] Zasadę te wprowadziło rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 listopada 1993r. w sprawie aplikantów sądowych i prokuratorskich [Dz. U. nr 109 poz. 491]

[26] Przyczynek nie pretenduje do pełnej prezentacji i analizy podanego w tytule problemu. Jest raczej próbą opisania rzeczywistości z punktu widzenia prokuratora i wieloletniego egzaminatora z zakresu kryminalistyki, medycyny sądowej, psychiatrii i psychologii sądowej. Prokuratora, który swoje podstawowe obowiązki zawodowe zawsze pełnił w prokuraturach okręgu zielonogórskiego. Uwaga ta tłumaczy zauważalną wybiórczość spojrzenia na omawiane zagadnienia. Stanowi zarazem prośbę autora o wyrozumiałość Czytelników. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *