Literatura

Kubuś Fatalista i jego pan

[…] Odwaga raz jest wyżej, raz znowu niżej w cenie: im pospolitsza, tym mniej się ludzie nią szczycą, tym mniej ją wysławiają. Przyjrzyjcie się różnym skłonnościom i ludziom; zauważycie takich, o których by można powiedzieć, iż przyszli na świat za późno: są z innego wieku.

Cóż broni mniemać, iż nasi dwaj rycerze wszczynali te codzienne i niebezpieczne walki przez samą jeno chęć zmacania słabizny przeciwnika i uzyskania przewagi?

Pojedynki powtarzają się w społeczeństwie pod wszelką postacią; księża, urzędnicy, pisarze, filozofowie, każdy stan ma swoją lancę i swoich rycerzy, a nasze najbardziej czcigodne, najbardziej lube zebrania są turniejami, gdzie również nosi się niekiedy barwy kochanki w sercu, jeżeli nie na ramieniu.

Im więcej widzów, tym zapasy żywsze; obecność kobiet doprowadza zapał i zaciekłość do ostatnich granic, a wstydu porażki poniesionej w ich obliczu niełacno się zapomina. […]

Diderot (Denis), Kubuś Fatalista i jego pan, (Jacques Fataliste et son maitre), Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1955 s. 80

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *