Opinie

  • Inspiracje,  Opinie

    Druga twarz zabójcy

    […] Często dochodzi do odkrywania „drugiej twarzy” zabójcy w jego środowisku. Rysy agresywne takiej osobowości ujawniać się mogą w przypadku maltretowania rodziny, zwierząt, znęcania się moralnego nad osobami znajdujacymi się w jakimś układzie zależności od danej osoby. Jednakże w sferze tzw. średniego styku środowiskowego i w miejscu pracy, gdzie zetknięcie to nie jest trwałe, a dotyczy pewnej tylko sfery działania, osoba taka może miec nawet dobra opinię, wypływającą z przydatności zawodowej, walorów towarzyskich. co utożsamiane zwykle bywa w opiniach z całą strukturą osobowości. Ilustrują to przykłady ocen osobowości wielokrotnych morderców. […] Jerzy Wnorowski, Sposób działania jako środek identyfikacji sprawcy przestepstwa, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 1978 s. 78

  • Inspiracje,  Opinie

    Prostota malarskiego pejzażu. Zachwyt nad naturą

    […] Artyści epoki rembrandtowskiej i postrembrandtowskiej nie zawsze kroczyli drogami, jakie ten największy mistrz swego czasu wyznaczył. Większość bowiem nie tyle poszukiwała głębszych znaczeń, lecz koncentrowała się na – wynikającym niewątpliwie z umiłowania ojczystej ziemi – ukazaniu jej malowniczych zakątków. Poszukiwali oni widoków charakterystycznych dla Holandii: piaszczystych wydm lub miejsc wilgotnych, pełnych wybujałej roślinności. Lubili uzmysławiać widzowi, jak leniwie płyną wśród gęstych zarośli tutejsze rzeki i jak wiją się nieregularnymi serpentynami polne pełne kurzu drogi. Stare wodne młyny i wiatraki, stawy porośnięte rzęsą, brzegi morza raz skute lodem, raz szumiące wśród zieleni – oto typowa tematyka tejże sztuki. (…) Nie było tu miejsca na żadne wstrząsające filozoficzne uogólnienia: o czasie,…

  • Inspiracje,  Opinie

    Śledztwo dziennikarskie

    […] Niezależnie od tego, jak bezstronny i doświadczony jest dziennikarz, prowadzone przez niego śledztwo podlega znacznym ograniczeniom; nie może on powołać świadka do sądu, postawić go przed ławą przysięgłych. obserwować jego twarzy, analizować brzmienia jego głosu i słuchać kolejno argumentów obrony i oskarżenia. […] John Cornwell, Złodziej w nocy. Śmierć Jana Pawła I (…) Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1993 s.14

  • Inspiracje,  Opinie

    Każde poznanie ma swoje granice

    […] Zarówno poznanie historyczne, jak też poznanie biologiczne ma swoje granice, poza którymi trudno się poruszać inaczej, jak przy pomocy hipotez. Każda hipoteza utrzymuje się tak długo, póki nie znajdzie się lepiej od poprzednika uzbrojony badacz, który hipotezę dziś obowiązującą obali, dając następną, dla której dowodów bezwzględnych właściwie też nie ma. Będzie ona obowiązywała do czasu kolejnej i udanej próby jej zastąpienia. […] Aleksander Gieysztor, cyt. za: Zbigniew Święch, Budzenie wawelskiej pani Królowej Jadwigi, Wyd. CALVARIANUM 1989 s. 59

  • Inspiracje,  Opinie

    Prawo europejskie. Wyzwanie pokory

    […] Prawidłowo rozumiane prawo europejskie niesie ze sobą wyzwanie pokory, szacunku i gotowości ustąpienia w przekonaniu, że sąd europejski (system prawny) może (ale nie musi) stanowić lepsze forum, może przekonać nas argumentami i dać cenny punkt odniesienia do udzielania ochrony prawnej w indywidualnej sprawie, w której mój los zawierzam sędziemu rozstrzygającemu sprawę. […] Tomasz T. Koncewicz, Filozofia europejskiego wymiaru sprawiedliwości. O ewolucji fundamentów unijnego porządku prawnego, Wydawnictwo: Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2020 s. 38

  • Inspiracje,  Opinie

    Opinia zespołowa biegłych lekarzy psychiatrów

    […] Analiza stanu zdrowia psychicznego oskarżonego, zarówno w chwili czynu, jak i prowadzenia przeciwko niemu postepowania, wymaga namysłu, dyskusji, ścierania się poglądów i stanowisk osób wchodzących w skład zespołu biegłych. W pełni uzasadnione jest wymaganie, by na każdym etapie opiniowania biegli funkcjonowali jako zespół badaczy i twórców samej opinii. W nauce psychiatrii funkcjonuje szereg teorii, niekiedy rozwijających wcześniejsze poglądy, ale czasami także wyraźnie ze sobą sprzecznych. Pozostawiając rzecz całą pojedynczym, działającym odrębnie biegłym nietworzącym zespołu współpracujących ze sobą osób, pogląd ostateczny wyrażony przez takich biegłych nigdy nie zostanie zobiektywizowany, lecz będzie wyrażał sumę subiektywnych stanowisk każdego z biegłych. Jeśli zaś przyjmiemy, że opinia biegłych lekarzy psychiatrów powstać powinna jako twór…

  • Inspiracje,  Opinie

    Produkcja, dochód, dystrybucja

    […] Nie zbudujemy dzisiaj, zwłaszcza w dobie narastającej glonalizacji, a więc otwartego i wzajemnie uzależnionego gospodarstwa europejskiego, a nawet światowego, państwa opiekuńczego, które mogłoby wydawać więcej aniżeli od swoich obywateli otrzymuje. Ci zaś nie mogą mu świadczyć więcej ponad proporcje osiąganego produktu i zarobku. Bez produkcji i dochodu nie może być dystrybucji ani redystrybucji. […] Ks. Jan Krucina, Od państwa opiekuńczego do społeczeństwa obywatelskiego /w/: Nauwa wobec prawdy sądowej. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Zdzisława Kegla, Wrocław 2005 s. 341

  • Inspiracje,  Opinie

    Na straży prawa. Nowy model prokuratury

    […] Bez profesjonalnej prokuratury nawet niezawisłe sądy w istotnym stopniu tracą wiele ze swojego znaczenia. Truizmem zdaje się być stwierdzenie, nie tylko zresztą na polskiej płaszczyźnie, że zależność prokuratury, jako całości oraz indywidualnie prokuratorów (także asesorów prokuratury) – szczególnie w warunkach silnej hierarchiczności instytucji – od podmiotów zewnętrznych o charakterze politycznym (przede wszystkim władzy wykonawczej: rządu, ministra, partii) czyni ją dysfunkcjonalną, zwłaszcza w odniesieniu do szerokiej gamy przestępstw korupcyjnych, przestępstw przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej oraz przestępczości mafijnej. Trudno też dostrzec, by w prokuraturze powstał szeroko utrwalony etos profesjonalizmu i niezależności. Począwszy od przewrotu majowego w 1926 r. po upadek PRL była ona silnie podporządkowana politykom. Po 1989 r. sytuacja polepszyła się,…

  • Inspiracje,  Opinie

    Siła autorytetów

    […] Kształtując swoją opinię o obserwowanym zdarzeniu, ulegamy wpływom autorytetów. Wbrew obiegowym opiniom w naszej kulturze nacisk na posłuszeństwo autorytetom jest silny. Ta skłonność do ulegania ma źródło w praktykach socjalizacyjnych wykształcających w nas już od wczesnego dzieciństwa przekonanie, iż taka uległość jest społecznie pożądanym sposobem postępowania. Ma to także charakter adaptacyjny, ponieważ rzeczywiste autorytety cechują zazwyczaj wiedza i mądrość. Automatyczne uleganie autorytetom w praktyce może oznaczać uleganie jedynie ich symbolom czy oznakom, takim jak wykształcenie, tytuły czy odgrywana rola społeczna. Osoby posiadające taki atrybut mogą silniej wpływać na innych. Poddawanie się władzy autorytetów może wyzwalać w nas zautomatyzowaną reakcję pójścia na skróty przy podejmowaniu decyzji. Dla procesu formowania się…