Opinie
-
Prawo europejskie. Wyzwanie pokory
[…] Prawidłowo rozumiane prawo europejskie niesie ze sobą wyzwanie pokory, szacunku i gotowości ustąpienia w przekonaniu, że sąd europejski (system prawny) może (ale nie musi) stanowić lepsze forum, może przekonać nas argumentami i dać cenny punkt odniesienia do udzielania ochrony prawnej w indywidualnej sprawie, w której mój los zawierzam sędziemu rozstrzygającemu sprawę. […] Tomasz T. Koncewicz, Filozofia europejskiego wymiaru sprawiedliwości. O ewolucji fundamentów unijnego porządku prawnego, Wydawnictwo: Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2020 s. 38
-
Opinia zespołowa biegłych lekarzy psychiatrów
[…] Analiza stanu zdrowia psychicznego oskarżonego, zarówno w chwili czynu, jak i prowadzenia przeciwko niemu postepowania, wymaga namysłu, dyskusji, ścierania się poglądów i stanowisk osób wchodzących w skład zespołu biegłych. W pełni uzasadnione jest wymaganie, by na każdym etapie opiniowania biegli funkcjonowali jako zespół badaczy i twórców samej opinii. W nauce psychiatrii funkcjonuje szereg teorii, niekiedy rozwijających wcześniejsze poglądy, ale czasami także wyraźnie ze sobą sprzecznych. Pozostawiając rzecz całą pojedynczym, działającym odrębnie biegłym nietworzącym zespołu współpracujących ze sobą osób, pogląd ostateczny wyrażony przez takich biegłych nigdy nie zostanie zobiektywizowany, lecz będzie wyrażał sumę subiektywnych stanowisk każdego z biegłych. Jeśli zaś przyjmiemy, że opinia biegłych lekarzy psychiatrów powstać powinna jako twór…
-
Produkcja, dochód, dystrybucja
[…] Nie zbudujemy dzisiaj, zwłaszcza w dobie narastającej glonalizacji, a więc otwartego i wzajemnie uzależnionego gospodarstwa europejskiego, a nawet światowego, państwa opiekuńczego, które mogłoby wydawać więcej aniżeli od swoich obywateli otrzymuje. Ci zaś nie mogą mu świadczyć więcej ponad proporcje osiąganego produktu i zarobku. Bez produkcji i dochodu nie może być dystrybucji ani redystrybucji. […] Ks. Jan Krucina, Od państwa opiekuńczego do społeczeństwa obywatelskiego /w/: Nauwa wobec prawdy sądowej. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Zdzisława Kegla, Wrocław 2005 s. 341
-
Na straży prawa. Nowy model prokuratury
[…] Bez profesjonalnej prokuratury nawet niezawisłe sądy w istotnym stopniu tracą wiele ze swojego znaczenia. Truizmem zdaje się być stwierdzenie, nie tylko zresztą na polskiej płaszczyźnie, że zależność prokuratury, jako całości oraz indywidualnie prokuratorów (także asesorów prokuratury) – szczególnie w warunkach silnej hierarchiczności instytucji – od podmiotów zewnętrznych o charakterze politycznym (przede wszystkim władzy wykonawczej: rządu, ministra, partii) czyni ją dysfunkcjonalną, zwłaszcza w odniesieniu do szerokiej gamy przestępstw korupcyjnych, przestępstw przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej oraz przestępczości mafijnej. Trudno też dostrzec, by w prokuraturze powstał szeroko utrwalony etos profesjonalizmu i niezależności. Począwszy od przewrotu majowego w 1926 r. po upadek PRL była ona silnie podporządkowana politykom. Po 1989 r. sytuacja polepszyła się,…
-
Siła autorytetów
[…] Kształtując swoją opinię o obserwowanym zdarzeniu, ulegamy wpływom autorytetów. Wbrew obiegowym opiniom w naszej kulturze nacisk na posłuszeństwo autorytetom jest silny. Ta skłonność do ulegania ma źródło w praktykach socjalizacyjnych wykształcających w nas już od wczesnego dzieciństwa przekonanie, iż taka uległość jest społecznie pożądanym sposobem postępowania. Ma to także charakter adaptacyjny, ponieważ rzeczywiste autorytety cechują zazwyczaj wiedza i mądrość. Automatyczne uleganie autorytetom w praktyce może oznaczać uleganie jedynie ich symbolom czy oznakom, takim jak wykształcenie, tytuły czy odgrywana rola społeczna. Osoby posiadające taki atrybut mogą silniej wpływać na innych. Poddawanie się władzy autorytetów może wyzwalać w nas zautomatyzowaną reakcję pójścia na skróty przy podejmowaniu decyzji. Dla procesu formowania się…
-
Zarzut korupcji trzeba udowodnić
[…] Zarzut korupcji zawsze trzeba udowodnić; nie sposób przyjąć, że błędne, nawet rażąco błędne decyzje procesowe prokuratora muszą być wynikiem korupcji. Inaczej mamy do czynienia z insynuacją. […] Aleksander Kappes i Jacek Skrzydło, Strasburski precedens dla adwokatów i radców, Rzeczpospolita z 12.04.2023 Źródło i pełny tekst: TUTAJ
-
Przyznanie się do winy
[…] Przyznanie się do winy podlega ocenie sądu uwzględniającego motywy i pobudki, jakimi kierował się oskarżony. Jeżeli dodatkowo czynił starania o naprawienie szkody w całości lub części, naprawił ją, przeprosił pokrzywdzonego, przeprosiny zostały przyjęte, to wartość przynania rośnie. Szczególnie doniosłe jest przyznanie do winy, które poparte jest wskazaniem na dowody przesądzające o odpowiedzialności karnej, wyjawieniem wiadomości, bez których organy procesowe miałyby trudności w ustaleniu faktów zgodnie z rzeczywistością lub mogłoby to być nierzadko niemożliwe. Premiowanie takiej postawy oskarżonego i potraktowanie go w sposób złagodzony uzasadnione jest osiągnięciem celów zapobiegawczych i wychowawczych przemawiających przeciw stosowaniu kary w granicach zbliżonych do górnego progu ustawowego zagrożenia. Posiadanie przez organy procesowe, przed przesłuchaniem oskarżonego,…
-
Między dobrem a złem
[…] Dobro i zło są rozsiane po świecie. Człowiek zmuszony jest nieustannie wybierać między dobrami, a częstokroć także wybierać między złem, aby przyjąć mniejsze, a uniknąć większego. Bo życie jest ciasne, niepodobna wszystkich dóbr osiągnąć na raz. A częstokroć przebiega tak, że zła niepodobna uniknąć, można tylko wybrać mniejsze. […] Władysław Tatarkiewicz, Droga do filozofii i inne rozprawy filozoficzne, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1971, t. I, s. 298
-
Słuszność wyboru przyszłego dobra
[…] Sąd o słuszności dobiera i porównuje dobra, które dopiero dzięki takiemu czy innemu postępowaniu mają powstać, które należą jeszcze do przyszłości, a tej nigdy na pewno przewidzieć nie można. Słusznie przewidzi i postąpi ten, który nie tylko wyróżni dobra wyższe od niższych, ale też trafnie przewidzi, które z nich będą mogły być urzeczywistnione, bo w myśl tego stanowiska słuszniej jest zabiegać o dobra mniejsze urzeczywistnione niż o większe, których urzeczywistnić się nie da. […]. Cyt. za: Władysław Tatarkiewicz, Droga do filozofii, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1971 s. 301
-
Delirium pobudzeniowe. Zgony podczas interwencji
[…] Co pewien czas mamy do czynienia z niespodziewanymi zgonami osób zatrzymanych. Zwykle takie sytuacje poprzedza znaczny wysiłek fizyczny związany z zachowaniami agresywnymi lub dziwacznymi.