Literatura

  • Literatura

    Droga bez powrotu

    […] Nerwowo rozejrzał się dokoła, wzrok zatrzymał na drzwiach na korytarz, które nagle się otwarły. Do pokoju weszło dwóch mężczyzn w cywilnych ubraniach z wycelowaną w komendanta bronią.

  • Literatura

    Pół prawdy

    […] Przyszła wreszcie pora na przemówienia oskarżycieli i obrońców. Przy szczelnie wypełnionej sali i ławach prasowych wygłosił mowę prokurator Winnik. Rozpoczął barwnym opisem zbrodni dokonanej na adwokacie Orkuszu, roztaczając przed słuchaczami obraz pełen okrucieństwa i grozy.

  • Literatura

    Trzeba mieć pech’a!

    Nie łatwo wypadam z kontenansu, a jednak zbaraniałem do szczętu, gdy w Piotra i Pawła przystąpił do mnie w ogrodzie jezuickim jakiś płowy człowieczek i zawołał z wyraźnym ruskim akcentem:

  • Literatura

    Przy dochodzeniu śledczym

    Przed rokiem zaledwie Aleksy von Szarlow ukończył uniwersyteckie studia, a już dzięki staraniom i wpływom swej możnej, światowej, w stolicy mieszkającej ciotki zajmował urząd sędziego w jednym z zachodnich miast państwa. (…)

  • Literatura

    Ostatni Rzymianie

    […] W przedsionku otoczyło go kilku niewolników. Jeden zdjął z niego pas, drugi odpiął miecz, trzeci rozwiązał pas purpurowy, czwarty wziął szyszak. – Czy rzemieślnicy skończyli robotę? – zapyta piątego. – Nasi ludzie byliby już przed śniadaniem zatarli ostatnie ślady po zabobonach pogańskich – odpowiedział niewolnik – gdyby ich gorliwości nie był powstrzymał prokurator gmachów rządowych.

  • Literatura

    Gniew

    […] Ten zawód potrafi być niewdzięczny. Każdy prokurator mógł z marszu wymienić sto powodów, dla których nie należy być prokuratorem. Od biurokracji i idiotycznych statystyk przez niekompetentnych biegłych i krnąbrnych policjantów, aż po psychiczne obciążenie stałym kontaktem ze złem i społeczną pogardę, która spotykała ich na każdym kroku.

  • Literatura

    Raz w roku w Skiroławkach

    […] Przestępca kłamie z natury rzeczy i z natury rzeczy oficer służby kryminalnej kłamstwa te ma obalić. Przestępca, który od razu przyznaje się do zarzucanego mu czynu (…) pozostawia nieuchwytne uczucie niedosytu. Okazuje odrobinę niewiary w możliwości dochodzenia prawdy materialnej przez osoby do tego powołane. […] Zbigniew Nienacki, Raz w roku w Skiroławkach, Olsztyn 1990

  • Literatura

    Weiser Dawidek

    Właściwie jak to się stało, jak do tego doszło, że staliśmy w trójkę w gabinecie dyrektora szkoły, mając uszy pełne złowrogich słów: „protokół”, „przesłuchanie”, przysięga”, jak to się mogło stać, że tak po prostu i zwyczajnie z normalnych uczniów i dzieci staliśmy się oto po raz pierwszy oskarżonymi, jakim cudem nałożono na nas tę dorosłość – tego nie wiem do dzisiaj.

  • Literatura

    Prokurator Alicja Horn

    […] Wszyscy stróże moralności rekrutują się z ludzi o podłożu najbardziej niemoralnym. Są to indywidua tak przerażone nadmiarem brudu pokrywającego dno ich świadomości, że wszędzie widzą brud i aż wyją o zakazy i anatemy. W szlamie zapełniającym ich podświadomość ci ideowi moraliści mają wylęgarnię sprzeciwów przeciw własnej naturze.