-
Opuszczenie ziemi, na której się żyło
[…] Grek idąc ulicami Efezu pamięta, że chodził nimi jego przodek Heraklit lat temu dwa i pół tysiąca i że greccy mieszkańcy tego miasta zostali z niego wysiedleni, o ile nie zostali przedtem przez jego obecnych wymordowani, w roku 1920.
-
Okrutna lekcja
[…] Sądziłam, że mój pacyfizm jest zaraźliwy. Powiadałam: to nie za pomocą karabinów zaprowadza się sprawiedliwość społeczną i wolność! A jednak nie.
-
Polityka
[…] Nie wchodzi się do polityki, żeby robić marmoladę. Wchodzi się do niej, żeby zdobyć władzę i ją utrzymać. Ktokolwiek mówi inaczej, jest kłamcą.
-
Zielony rowerowy szlak „Wiatraków i Jezior”. Cz. IV – Wilcze Jeziora
Tytułowy szlak zaprojektował w 2007 r. Pan Stanisław Józwa. Wykonało trzy lata później Starostwo Powiatowe w Nowej Soli dzięki wsparciu środków Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr. Otrzymał atrakcyjną, nieco tajemniczą nazwę: „Szlak Wiatraków i Jezior”.
-
Pocieszenie
„Nic tak nie pociesza okrutnie we własnym nieszczęściu jak widok cudzego nieszczęścia; i nic tak nie odbiera bezpowrotnie nadziei, jak myśl, że mają do niej prawo tylko wybrani”. Gustaw Herling-Grudziński, Inny świat, Biblioteka POLITYKI (brak daty wydania) s. 195
-
Cele i środki do ich realizacji
„Gdy cel jest godziwy, to i środki są godziwe” [ z łac. Cum finis est licitus, etiam media sunt licita]. Sentencja łacińska
-
Czas więźnia
„Dla patrzących z boku wieczność znaczy tyle co zmrużenie oka, a dla skazanych na swój los zmrużenie oka trwa wieczność”. Gustaw Herling-Grudziński, Inny świat, Biblioteka POLITYKI (brak daty wydania) s. 164
-
Niewola
„Niepodobna zrozumieć niewoli, nie przykładając do niej najbardziej nawet skrzywionych i wypaczonych miar wolności”. Gustaw Herling-Grudziński, Inny świat, Biblioteka POLITYKI (brak daty wydania) s. 146
-
Zielony rowerowy szlak „Wiatraków i Jezior”. Cz. III – Obszar Rezerwatów
Tytułowy szlak zaprojektował w 2007 r. Pan Stanisław Józwa. Wykonało trzy lata później Starostwo Powiatowe w Nowej Soli dzięki wsparciu środków Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr. Otrzymał atrakcyjną, nieco tajemniczą nazwę: „Szlak Wiatraków i Jezior”.
-
Satanowski o Stachurze w oprawie obrazów Novak-Zemplińskiego
[…] Czasem spotykaliśmy się, żeby w szachy pograć. Stachura, wydawałoby się – poeta, umysł rozwichrzony – grał zarówno w pokera, jak i w szachy z żelazną konsekwencją.