-
Kraina daglezji i cyprysów
Kraina daglezji i cyprysów. Jak na realia Borów Tarnowskich, tytuł już na pierwszy rzut oka wydaje się nazbyt patetyczny. Do pewnego stopnia też taki jest i trudno zaprzeczyć, że został dobrany z pełnym zamysłem. Na obszarze dawnej Puszczy Tarnowskiej, pomimo dominanty monokultury sosnowej, spotkać można niekiedy miejsca zaskakujące odmiennością upraw. Tytułowa „Kraina” jest tego znakomitym przykładem.
-
Portret prokuratora literacko niestereotypowy
[…] Rzeczowy, ale małomówny. Profesjonalny, ale nie zimny. Zdystansowany, ale nie chamski. Spokojny, ale czujny. Obcy, ale budzący zaufanie. Teodor Szacki dokładnie taki był.
-
Wybaczanie jest obowiązkiem chrześcjanina
„Każdy, kogo skrzywdzono ma prawo oczekiwać przeprosin odpowiednio do stopnia i sposobu pokrzywdzenia oraz naprawienia wyrządzonej szkody, ale przeprosin takich odrzucić nie ma prawa, gdyż byłoby to deptanie przesłania dzisiejszej ewangelii”.
-
Kontrolna funkcja postępowania odwoławczego
Istota postępowania odwoławczego sprowadza się do funkcji kontrolnej, co wyklucza dublowanie dokonywania ustaleń faktycznych i oceny zgromadzonych dowodów.
-
Zwrot rzeczy zatrzymanych
Art. 230 kpk obliguje organy procesowe do zwrotu osobie uprawnionej zatrzymanych rzeczy niezwłocznie po stwierdzeniu ich zbędności dla postępowania karnego.
-
Granice dozwolonej krytyki
Niedopuszczalne jest przekraczanie pewnych granic, zwłaszcza w zakresie ochrony czci i godności innych osób oraz poszanowania ich praw.
-
Jako patriota mówię o …
[…] Prawdziwy grecki, antyczny człowiek musi z bólem odczuwać, w jakiej hańbie i łajdactwie żyjemy. (…) Wiecie, że nie robię plotek, ale skoro uważacie, że to leży w interesie ogółu, powiem wam straszna rzecz. Onegdaj gawędziłem z kilkoma dobrymi, dzielnymi Grekami.
-
Puszcza jest niczyja …
[…] Żyj wiecznie, świątnico, ogrodzie lilii, serce lasów! Przeminęły nad tobą czasy złe, zlane ludzką krwią. Ciągną inne, inne. Lecz któż może wiedzieć, czy z plemienia ludzi, gdzie wszystko jest zmienne i niewiadome, nie wyjdą znowu drwale z siekierami, ażeby ściąć do korzenia macierz jodłową na podstawie nowego prawa, w interesie jakiegoś handlu lub czyjegoś niezbędnego zysku.
-
Narodowy socjalizm nie separował się od ludu
[…] Narodowy socjalizm nie przychodził do obozu z monoklem w oku, po oficersku wyniosły, obcy ludowi. Narodowy socjalizm nie separował się od prostego ludu, żył z nim za pan brat: posługiwał się jego humorem, umiał lud rozśmieszyć, był plebejski, nie zadzierał nosa.
-
Las żył oddzielnie od reszty świata
[…] Pod wojskowymi butami Wiktorowara ziemia sprężynowała z chrzęstem, jak stary materac. Leżały na niej liście, z wierzchu – lekkie, kruche, różniące się między sobą nawet po śmierci, pod spodem – uschnięte już przed laty, zespolone w chrzęszczącą brązową masę – to był proch, w który obróciło się życie, niegdyś wybuchające pączkami, szumiące podczas burzy, lśniące w słońcu po deszczu.