Literatura

Amerykanie. Kowale swego losu

[…] Każdy z nich bezrobocie podczas wielkiego kryzysu odczuwał tylko jako hańbę osobistej nieudolności. Doceniałem ich, byłem wielbicielem ich Ameryki.

Nikt tu nie mógł usprawiedliwiać swojego lenistwa, wzdychając: „gdyby nie przeznaczenie narodów, gdyby nie car, gdyby nie rząd”. […]

Czesław Miłosz, Rodzinna Europa, Biblioteka POLITYKI, brak daty wydania, s. 231

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *