Śledztwo – nauka czy sztuka?
Śledztwo – nauka czy sztuka? Wątpliwości takich nie mieli znawcy zagadnień kryminalistycznych 100 lat temu. Zdzisław Uniszewski w monografii poświęconej przeszukaniu przytacza opinię dra Gustawa Groegera z 1913 r., z której wynika, ze „wiedza kryminalistyczna była pierwotnie sztuką, której tajniki – jak dawniej wielu innych sztuk /np. malarstwa/ – znane były tylko osobom wtajemniczonym, już tę sztukę praktycznie wykonującym, tj. policji i sędziom śledczym” [patrz: Z. Uniszewski, Przeszukanie. Problematyka kryminalistyczna, Wyd. NERITON, W-wa 2000 s. 214].
Współcześnie jednak, prowadzonego profesjonalnie, efektywnego śledztwa nie wyczerpuje żadne z pojęć przytoczonych w tytule. Na efekt śledztwa w trudnych do określenia proporcjach wpływa wiele czynników. Jedne z nich mają wartość względnie stałą i przewidywalną, inne mają charakter sytuacyjny i charakterystyczny dla określonej, niekiedy jednostkowej sprawy.
Do grupy czynników względnie stałych zaliczyć można naukę. W działalności śledczej termin ten może być rozumiany zarówno, jako poziom ogólnej wiedzy o rzeczywistości otaczającej człowieka, jak i pozostający do dyspozycji organu śledczego zasób urządzeń technicznych służących do ujawniania śladów, ich badania i wiedza ekspercka, która pozwala na efektywne wykorzystanie dostępnego oprzyrządowania. W pojęciu wiedzy mieszczą się także kwalifikacje zawodowe pracowników organów śledczych i urzędów z nimi współdziałających w realizacji ustawowych zadań śledztwa. Zgodzić można się też z opinią, że kwalifikacje te są wypadkową wiedzy teoretycznej, przyswajanej w toku przygotowania zawodowego, jak i doświadczeń praktyki własnej czy zbiorowego doświadczenia i metod przejętych od zespołu współpracowników.
Czynnikiem względnie stałym są też określone standardy jakościowe i organizacyjne, jeżeli takie zostały wdrożone w danej instytucji. Mogą to być np. procedury postępowania na miejscu zdarzenia ustalające, że oględziny w danej kategorii przypadków prowadzone są z udziałem lekarza czy eksperta kryminalistyki. Mogą to być zalecenia obowiązkowego przeprowadzania sekcji zwłok czy każdorazowego weryfikowania wszystkich wersji typowych. W nowoczesnych systemach zarządzania śledztwem ważna rola przypada odpowiednim oprogramowaniom informatycznym. W przeszłości posługiwano się niekiedy pisemnymi szablonowymi schematami.
Ważne, żeby zawsze, niezależnie od stanu zaawansowania metod śledczych, środków technicznych oraz obowiązkowych czy tylko zalecanych reguł postępowania, były one faktycznie dostępne i egzekwowane.
W sprawach kryminalnych zawsze istotne znaczenie posiadały kartoteki z danymi o zdarzeniach i ich sprawcach. Podobną role odgrywają możliwości, jakie daje działalność operacyjno-rozpoznawcza. Zasoby i rzetelność kartotek liczy się nie mniej jak umiejętność ich przeszukiwania, w tym definiowanie klucza pytania. Deficyt pomysłu na zdefiniowanie problemu niejednokrotnie generował porażkę śledztwa pomimo, że w odpowiednich rejestrach znajdowały się w obfitości potrzebne informacje.
W grupie czynników sytuacyjnych na pierwszy plan wybijają się niewątpliwie zastosowane przez sprawców metody działania przestępczego. Sprawca może działać publicznie lub niezwykle dyskretnie. Może maskować swoje sprawstwo albo mniej czy bardziej umiejętnie ukrywać zbrodniczy charakter czynu.
Działanie ostentacyjne, w obecności świadków czy zaniechanie ucieczki z miejsca zbrodni z zasady zawsze ułatwia ustalenie i zatrzymanie sprawcy. Na efektywność śledztwa duży wpływ ma upływ czasu pomiędzy popełnieniem przestępstwa, a zawiadomieniem o mim organu ścigania. Zależność ta jest szczególnie zauważalna w sprawach kryminalnych, zwłaszcza przy wyjaśnianiu zdarzeń, w których występują podatne na niszczenie ślady biologiczne. Jednak występuje ona także w sprawach gospodarczych.
Generalnie, im późniejsze śledztwo tym trudniej o jego skuteczne przeprowadzenie. Wynika to z ułomności ludzkiej pamięci, zasad archiwizacji i brakowania dokumentów, wygaszania motywacji do wyjaśniania spraw z dalekiej przeszłości przy jednoczesnym natłoku spraw nowych. Prawidłowości tej nie należy jednak pojmować dogmatycznie. Pojawienie się nowej, skuteczniejszej od dotychczasowych metody badawczej, może pozwolić na efektywne ustalenia faktyczne, jakich nie można było dokonać wcześniej, także w sprawie już prowadzonej. Niezwykle intrygująco brzmi też wyczytana gdzieś opinia, że w miarę upływu lat łatwiej dotrzeć do prawdy, gdyż umierają ci, którzy strzegą jej tajemnic.
Najbardziej spektakularnym przykładem możliwości dokonywania wiarygodnych ustaleń faktycznych po wielu nawet latach jest profilowanie genetyczne. Jego skuteczność zależy jednak w dużym stopniu od zabezpieczenia śladów biologicznych wkrótce po zdarzeniu. Ta reguła sprawdziła się m.in. w słynnej nowosolskiej sprawie cygańskiej. W momencie wszczęcia śledztwa identyfikacja DNA nie była w Polsce praktycznie dostępna. Kilka lat później, kiedy możliwe było jej zastosowanie, skorzystano z tej szansy z dużym pożytkiem dla sprawy. Innym ważnym czynnikiem mającym wpływ na wyniki tego śledztwa stało się utworzenie w międzyczasie w prokuraturze elitarnych wydziałów ds. przestępczości zorganizowanej. Ich stan kadrowy, system szkolenia i dobór spraw umożliwiał koncentrację sił i środków na mniejszej ilości, ale za to trudniejszych śledztw.
Niezależnie od wymienionych wcześniej czynników stałych czy sytuacyjnych, w każdym śledztwie ogromne znaczenie ma pomysłowość, zdolność kojarzenia, a nawet takie czynniki, jak: intuicja, przeczucie itp. właściwości prowadzącego. Liczy się umiejętność wykorzystania technik twórczego myślenia – analizy wartości czy burzy mózgów. Nie bez znaczenia pozostaje umiejętność koncentracji i logicznego myślenia i uporządkowanych nawyków działania. Jednakowo ważna jest umiejętność zauważenia pozornie drobnego szczegółu, jak i zdolność do oceny, czy pomiędzy tym szczegółem, a innymi ustaleniami zachodzi rzeczywisty związek przyczynowo-skutkowy czy tez jest to zbieżność przypadkowa. Zależność temporalna [czasowa] nie musi oznaczać zależności kauzalnej [przyczynowej]. Przypadek może okazać się dla rezultatów śledztwa zbawienny, ale też przeceniony lub niedoceniony poprowadzić je na manowce.
Stąd biorą swój rodowód maksymy w rodzaju: „w śledztwie należy podejrzewać wszystkich, nie podejrzewając w szczególności nikogo” [D. Szabo] albo „po śmiałości pomysłów poznaje się dobrego dochodźcę” [E. Locard] czy „wszelkie kryminalistyczne myślenie zaczyna się od podejrzenia” [H. Walder].
Współcześnie coraz większego znaczenia nabiera umiejętność efektywnego korzystania z instrumentu, jakim jest analiza kryminalna. Pozwala ona ogarniać i w prosty sposób opisywać mechanizmy bardzo złożonych zdarzeń i powiązań pomiędzy nimi.
W każdym bez wyjątków przypadku warunkiem skutecznego śledztwa jest łatwość komunikowania się prowadzącego śledztwo z wszystkimi jego uczestnikami – świadkami, biegłymi, podejrzanymi. W równym stopniu dotyczy to przedstawicieli organów i instytucji współdziałających w realizacji celów postępowania. Jerzy Konieczny zauważa, że przepływ informacji o zdarzeniach interesujących zależy od subtelnej zdolności budowania przez funkcjonariuszy „tkanki powiązań ze społeczeństwem” i ocenia, że jest to „sztuka szczególnie trudna” [patrz: J. Konieczny /w/ J. Widacki /red./, J. Konieczny, T. Widła, Kryminalistyka, Wyd. CH BECK, W-wa 2008 s. 11].
Do kategorii stwierdzeń oczywistych należy uwaga, że efektywne śledztwo w trudnej sprawie wymaga ogromnego zaangażowania i energii ze strony osób dokonujących czynności dowodowych. Pamiętać jednak należy, ze ograniczeniom podlegają nie tylko limitowane przez budżet zasoby finansowe organu prowadzącego postępowanie. Także energia ludzka i czas nie są niewyczerpywalne, a nadmierne eksploatowanie czynnika ludzkiego grozi przedwczesnym nie tylko przemęczeniem, ale wręcz wypaleniem zawodowym. Nagle okazuje się, że znany z kompetencji prokurator popełnia błędy oceniane jako oczywiste i rażące, a recenzenci jego pracy prześcigają się w pomysłach, co jest przyczyną tego stanu rzeczy. Ryzyko profesjonalnego zmęczenia występuje zwłaszcza w toku śledztw długotrwających, wielowątkowych i wieloosobowych o odległej perspektywie ostatecznego zakończenia sprawy.
Trzeba mieć świadomość, że nawet w przypadku zdarzeń zupełnie wyjątkowych, w sytuacji dużej presji przełożonych, niekiedy nadmiernych oczekiwań opinii publicznej, konieczne jest utrzymanie niezbędnej równowagi między życiem zawodowym a prywatnym prokuratorów czy innych funkcjonariuszy prowadzących śledztwo. Umiejętność zachowania umiaru i proporcji jest niewątpliwie sztuką życia każdego człowieka jako pracownika. Utrata tej równowagi, co należy mieć zawsze na uwadze, działa destrukcyjnie nie tylko na samego pracownika ale i na cały zespół, w którym pracuje.
Rolą przełożonego jest więc rozpoznanie możliwości i dostosowanie oczekiwań do konkretnego pracownika. To przełożony jest również odpowiedzialny za taką organizację pracy, żeby podwładni nie pracowali zbyt często po godzinach, nie zabierali pracy do domu i byli równomiernie obciążeni [por. Magdalena Rapacka-Wojdat consultant HRM PARTNERS S.A. Towers Perrin Alliance Partner, e-letter Wydawnictwa Wiedza i Praktyka, ul. Łotewska 9a, 03-918 Warszawa.]. Zadaniem podstawowym w takim przypadku jest zawsze pilna dbałość o racjonalne wykorzystanie normatywnego czasu pracy.
Utrzymanie koniecznej równowagi pomiędzy skuteczna realizacją zadań służbowych a psychofizyczną kondycją funkcjonariuszy prowadzących śledztwo jest oczywiście łatwiejsze, gdy funkcjonariusze ci trafiają do zawodu w wyniku odpowiedniej selekcji i nie wykonują zawodu z konieczności posiadania jakiejkolwiek pracy.
Dlatego, zdaniem Waltera Woon, prokuratora generalnego Singapuru, do korporacji prokuratorskiej rekrutować należy osoby młode i zdolne, z poczuciem szczególnej misji, jaką ma do spełnienia prokurator w demokratycznym państwie prawa. W Singapurze np. realizowany jest system naboru polegający na „wyławianiu” najlepszych, nastawionych idealistycznie studentów prawa z prestiżowych uniwersytetów krajowych i zagranicznych i zapewnieniu im wysokich wynagrodzeń, porównywalnych z tymi oferowanymi w sektorze prywatnym. Poza możliwością konkurowania o najzdolniejszych prawników na rynku, odpowiedni poziom płac chroni też w znacznym stopniu przed korupcją wśród urzędników prokuratury [por. C. Michalczuk, Trzeci Światowy Szczyt Prokuratorów Generalnych, Bukareszt, 23-24 Marca 2009, Prokuratura i Prawo z 2009 r. nr 7-8].
Jakiekolwiek rozważania na temat śledztwa nie mogą pozostawać w oderwaniu od celnej opinii Włodzimierza Gutekunsta, który już dawno stwierdził, że „praca śledcza jest jedną z bardziej skomplikowanych dziedzin działalności ludzkiej” [Wł. Gutekunst, Kryminalistyka, W-wa 1974 s. 231]. Z opinią tą świetnie koreluje ostrzeżenie Józefa Gurgula, iż każdemu śledztwu zawsze towarzyszy niebezpieczeństwo popełnienia błędu i niepewność jego wyniku [J. Gurgul, Więcej wiedzy, mniej tajemnic, Gazeta Prawnicza z 1986 r. nr 14].
Przedstawiony tu zarys niektórych uwarunkowań tej działalności zdaje się potwierdzać tezę postawioną na wstępie: śledztwo profesjonalne to wypadkowa wiedzy, postawy i wielu różnych innych czynników. To przede wszystkim niepospolita umiejętność przezwyciężania niekończących się trudności. Ma w sobie wiele ze sztuki, wymaga jednak także rzetelnego rzemiosła. Daje szansę ogromnej kreatywności prowadzącemu, a jednocześnie bardzo go ogranicza normami prawnymi, uzależnieniem od zespołu czy postaw ludzi, także temu śledztwu niechętnych.
Podobno „na najważniejszych skrzyżowaniach życiowych nie stoją żadne drogowskazy” [Charles Chaplin], ale jak stwierdził to Tommy Lasorda, różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji. Niech ta optymistyczna myśl towarzyszy wszystkim prowadzącym śledztwa oraz tym, którzy czekają na ich wyniki z nadzieją, że prawda o zbrodni, a w ślad za nią sprawiedliwość ostatecznie zwycięży.
Jan WOJTASIK
Miejsce pierwszej publikacji:
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze:
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/
Data pierwszej publikacji: 2009-07-30
Publikacja z cyklu: Ciekawie … nie tylko o prawie