Puszcza

Z Jodłowa do „Zrębów Stachury” przez dawną Cegielnię

Ta propozycja rowerowej wyprawy do miejsca akcji „Siekierezady” Edwarda Stachury stanowi alternatywę dla dróg zaproponowanych w projekcie szlakowym z sierpnia 2015 r. Różni się nie tylko wyborem tras, tak dojazdowej, jak i powrotnej. Przede wszystkim daje możliwość poznania innych atrakcji turystycznych d. Puszczy Tarnowskiej.

Startujemy jak zawsze z Jodłowskiego Ronda pamiętając, żeby stan naszych liczników ustawić dokładnie na *0,0 km. Od razu kierujemy się na południe [S]. Kierunek ten będzie zdecydowanie dominował w czasie całego naszego dojazdu do miejsca docelowego, jakim jest Polana Grochowicka. Na tym etapie jedziemy drogą oznaczoną kolorami wszystkich Jodłowskich Tras Rekreacyjnych [d. JTR] oraz leśną drogą pożarową [d. ldp] nr „11”. Dodatkowo towarzyszy nam zielony szlak PTTK.

Po minięciu tzw. skrzyżowania „6 Dróg” zostawiamy JTR niebieską i żółtą oraz zielony PTTK i nie zmieniając kierunku pokonujemy pierwsze wyraźne wzniesienie. Podjazd szutrową drogą nie jest na szczęście długi, za chwilę czeka nas łagodny zjazd i już na *1,15 km możemy podziwiać pierwsze z urokliwych miejsc puszczańskich, jakim jest „Starodrzew z Ptasim Podwórkiem”.

Dorodne, niekiedy mocno już zniszczone przez wichury, buki liczą sobie blisko 200 lat i stanowią miejsce lęgowe wielu gatunków leśnego ptactwa. Szczegóły możemy poznać na znajdującej się przy drodze tablicy informacyjnej.

Teraz ponownie wspinamy się pod górę. Podjazd jest nieco dłuższy od poprzedniego, ale zdecydowanie łagodniejszy. Na *1,5 km dostrzegamy zakręt w lewo do „Głazu Andrzeja”. Kierujemy się wskazaniem tablicy, co oznacza, że musimy opuścić utwardzoną szutrówkę i rozstać się z ldp „11” i wszystkimi JTR. Kątem oka dostrzegamy jeszcze altankę leśnego punktu odpoczynku [d. LPO], który rezerwujemy sobie na ewentualną drogę powrotną.

Oddalony o ok. *1,8 km od Jodłowskiego Ronda Głaz Andrzeja stanowi najnowszą atrakcję turystyczną okolicy. Odkryty został wiosną 2015 przez Andrzeja Zawadzkiego, a formalny status pomnika przyrody nadała mu Rada Miejska w Sławie w dniu 26 listopada tego samego roku za wyjątkowe walory przyrodnicze. Dla porządku odnotujmy, że polodowcowy narzutowy głaz stanowi granit graversfors i posiada 628 cm w obwodzie oraz 200 wysokości.

Po krótkim postoju i wykonaniu okolicznościowych zdjęć ruszamy dalej na południe [S]. Na *2,15 km mamy ponowne spotkanie spotkanie z zieloną JTR. Niewiele później, gdyż już na *2,4 km napotykamy skrzyżowanie z ldp „19”, a jednocześnie żegnamy się z zieloną JTR. Obecnie czeka nas stosunkowo łagodny, ale liczący ponad 500 m. podjazd. Poruszamy się starą drogą leśną, której znaczenie dostrzegane było już w latach międzywojennych, na co wyraźnie wskazują ówczesne mapy. Mniej więcej na *3.0 km osiągamy najwyższy punkt terenowy na tym etapie naszej wyprawy. Droga jest teraz bardziej płaska i ciągle prosta.

Na *4,15 km osiągamy skrzyżowanie z DW „325”. Zachowując konieczną ostrożność przejeżdżamy na drugą stronę i kontynuujemy obrany wcześniej kierunek jazdy. Teraz czeka nas w miarę łagodny zjazd w dół. Jednak pamiętamy, że za moment, gdyż już po 300 m. rozstajemy się ze starą drogą, która łagodnie skręca na wschód [E]. Nas czeka obecnie jazda na wprost linią oddziałową 107 i 108 oraz 131 i 132, która konsekwentnie prowadzi na południe [S]. Po obu stronach widzimy wyraźne ślady niedawnej trzebieży lasu. Termin ten oznacza usuwanie z drzewostanu roślin niepożądanych ze względów gospodarczych. Dzięki temu zabiegowi pozostałe rosną szybciej i przybierają pozostałe parametry konieczne dla dalszego przetwarzania po wyrębie.

Na * 5,1 km mamy kolejne wzniesienie, a już 300 m. dalej natrafiamy na skrzyżowanie z ldp „10”. Rzut oka na mapę pozwala jednak na szybkie ustalenie, że dojechaliśmy do dawnej drogi Dębówko – Krążkowo i dalej przez Krzepielów do Głogowa, czyli historycznej Drogi Głogowskiej. Obok nas znajduje się spory obszar sosnowego młodnika.

Potwierdzamy na liczniku pokonanie *5,4 km od miejsca startu.

Teraz skręcamy w lewo i „10” jedziemy na południowy wschód [SE] w stronę wczesniej wspomnianego Krążkowa. Nawierzchnia leśnej drogi jest całkiem przyjemna, możemy więc cieszyć oczy widokami urokliwych fragmentów lasu po obu stronach jezdni.

Po przejechaniu *6,7 km natrafiamy na kolejną atrakcję dzisiejszej wyprawy. Słupek z charakterystycznym oznakowaniem czterech kierunków ułatwia znakomicie orientację w terenie, więc miejsce rozpoznamy z łatwością.

To dawna Cegielnia. Zlokalizowana była przy zbiegu obecnych dróg pożarowych oznaczonych nr „14” i „15” od strony południowej. Pozostał po niej głęboki wykop, obecnie porośnięty lasem i kilka wiekowych drzew, charakterystycznych dla nasadzeń przydomowych. Lektura starych map upoważnia do wniosku, że w miejscu tym znajdował się także jakiś obiekt związany z administracją lesną, a także domek myśliwski.

Nieco na południe od skrzyżowania znajduje się obecnie niedawno zbudowany przez leśników zbiornik wodny.

Stowarzyszenie Wspierania Rozwoju Letniska Jodłów i Nadleśnictwo Sława Śląska zamierzają w tym właśnie miejscu postawić altanę i towarzyszące jej inne urządzenia leśnego punkt odpoczynku. To bardzo dobry pomysł, gdyż drogi przy Cegielnii łączą nie tylko Krążkowo z Dębówkiem czy dalej Grochowicami. Przy wykorzystaniu oznakowania leśnych dróg pożarowych łatwo stąd dojechać do pobliskiej Kamiennej, a także – nieco dalej położonych: Strzeszkowa, Borowca czy nawet Bielaw.

Naszym dzisiejszym celem są jednak Grochowice. Biorąc za punkt odniesienia miejsce przyjazdu,  kierujemy się na prawo [SW] i początkowo korzystamy z ldp „14”. Jednak już po 500 m. na *7,2 km odnajdujemy ldp „35”. To dawny trakt leśny, który doprowadzi nas bezpośrednio do Grochowic. Skręcamy więc w lewo, żegnamy „14” i kierujemy się na południowy-wschód [SE]. Po lewej stronie drogi widzimy młode dąbczaki.

Jedziemy teraz w terenie na ogół płaskim, droga generalnie w dobrym stanie, fragmentami jest jednak piaszczysta. Z każdej strony otacza nas urokliwy las. 

Na *10,6 km natrafiamy na pierwszy budynek w Grochowicach. Zapamiętajmy to miejsce zawczasu, gdyż ma istotne znaczenie dla wyboru drogi powrotnej. Budynek po prawej swojej stronie, podobnie, jak i starą drogą do Dębówka. Teraz jednak trzymamy się obranego kierunku [S]. Wystarczy już tylko 400 m. i na *11,0 km wjeżdżamy na miejsce organizacji słynnych Stachuriad – Polanę Grochowicką. Nie zawsze jest tu jednak tak pusto jak późną jesienia, gdy wykonywano to zdjęcie.

Obecnie mamy do wyboru: pozostać na polanie i cieszyć zmysły występami młodych artystów, jeżeli oczywiście wybraliśmy się do Grochowic w odpowiednim czasie albo udać się na zwiedzanie wioski i oglądać miejsca akcji najgłośniejszej powieści Edwarda Stachury, czyli „Siekierezady”.

O miejscach tych i autorze powieści pisałem w tej witrynie już wielokrotnie. Zainteresowanych czytelników pragnę odesłać zwłaszcza do alternatywnego, nieco tylko starszego projektu szlakowego „Z Jodłowa do Zrębów Stachury„.

Niezależnie od tego, czy wybraliśmy wariant ze zwiedzaniem Grochowic, czy ograniczymy się jedynie do uczestnictwa w Stachuriadzie, w końcu nadejdzie czas powrotu. W tym celu wystarczy po opuszczeniu Polany skierować się na północ, dokładnie tak, skąd nadjechaliśmy. Po 400 m. natrafimy na jedyne w tym miejscu zabudowania. W prawo skos zauważymy znaną nam ldp „35”. Jeszcze bardziej na prawo – ldp „16”. Na wprost nas nieco niepozorna leśna droga do Dębówka.

Należy tu jasno powiedzieć, że droga to stara i spore jej fragmenty zachowały po dzień dzisiejszy charakter leśnej alei. Niestety nie należy do zadbanych i pokonanie jej na rowerze, zwłaszcza w porze deszczowej może sprawiać sporo kłopotu. Doświadczają ich rowerzyści podążający do Grochowic z Jodłowa, którzy korzystają z projektu szlaku rowerowego z sierpnia 2015 r.

Dlatego w obecnie projekcie sugeruję nieco inną propozycję drogi powrotnej. W miejscu, do którego właśnie dojechaliśmy skręcamy w lewo. Po kilkuset metrach mijamy zabudowania Leśnictwa w Grochowicach i dojeżdżamy do ldp „9”. Droga ta początkowo nie sprawia wrażenia szczególnie zachęcającego. Uparcie twierdzę jednak, że stare drzewa mają w sobie wiele tajemniczego, choć może trochę niepokojącego uroku, a jezdnia … bywało gorzej.

No właśnie, wkrótce już jedziemy po gładkiej szutrowej nawierzchni. Ldp „9”, czyli nowego wariantu d. Koronkowskiej Drogi  trzymamy się konsekwentnie, aż do skrzyżowania z ldp „6”. Jeżeli nasza wyprawa ograniczyła się w Grochowicach do Polany, na liczniku powinniśmy w tym momencie odnotować  ok. *14,0 km. Miejsce skrzyżowania „9” i „6” od pewnego czasu nazywam Kruczym Zakrętem. Kilka lat temu przywitało mnie bowiem głośnym nawoływaniem się kilku kruków. A ponieważ dzień był jesienny i słońce chyliło się ku zachodowi, efekt „pierwszego wrażenia” pozostał na długo w pamięci.

Kruczy Zakręt jest stosunkowo ostry, oznakowania ldp „6” wyraźne, więc łatwo ją odnajdziemy. Teraz wystarczy tylko trzymać się raz obranego północno-zachodniego [NW] kierunku. Najpierw po kilkuset metrach przetniemy pod kątem prostym ldp „7”. Potem będą nas cieszyć m.in. takie widoki.

Po przejechaniu kolejnych 2,5 km dojedziemy do skrzyżowania z ldp „1”. To fragment d. Drogi Bielawskiej. W charakterze ciekawostki warto zauważyc, że jeszcze w 1934 r. drogę tę nazywano Bielawer Streu – Weg. Słowiańskie brzmienie nazwy miejscowości zmieniono dopiero w okresie faszyzacji Niemiec.

Teraz skręcamy w prawo i trzymamy sie „1”. Być może, że naszą uwagę zdąży jeszcze zwrócić pień po okazałym kilkusetletnim dębie, który jeszcze kilka lat temu dumnie trzymał wartę przy starej puszczańskiej drodze?

Ldp „1”, na którą właśnie wjechaliśmy, na *18,0 km łatwo i szybko doprowadzi nas do skrzyżowania z DW „325”. Przecinamy ją pod kątem prostym i wjeżdżamy ponownie do lasu na linię oddziałową 137/138. Za kilka minut jesteśmy na skrzyżowaniu oddziałów 114/113/137/138. Tu na *18,6 km czeka nas zakręt w prawo. Jesteśmy na pomarańczowej JTR. Teraz jedziemy już na wschód [E]. JTR „Pomarańczowa” szybko, gdyż już na *19,3 km doprowadza nas do LPO Dębówko, a stamtąd na *24,0 km do mety w Jodłowie.

Zapraszam do wypróbowania tego projektu i czekam na ewentualne uwagi.

Jan WOJTASIK

Mapa poniżej przedstawia schematyczny szlak proponowanej wyprawy rowerowej z Jodłowa do Grochowic przez Starą Cegielnię. Kolorem czerwonym oznaczono dojazd do Grochowic, niebieskim powrót z tej miejscowości do Jodłowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *