Publikacje,  Teksty

Czy uroda wpływa na wymiar kary. Autor: Wiesław Czerwiński

Nie sposób wyczytać z twarzy

człowieka ścieżek jego umysłu.

William Shakespeare

Makbet

Punktem wyjścia do spisania tych refleksji była dyskusja z moim kuzynem – inżynierem, który wyraził opinię, że ludziom urodziwym jest w życiu łatwiej, a nawet otrzymują niższe wyroki. O ile z tym pierwszym stwierdzeniem można by się zgodzić, to drugie wywołało mój gwałtowny sprzeciw. Moje doświadczenia życiowe i zawodowe – prokuratora i sędziego – wskazywały, że uroda nigdy nie była czynnikiem wpływającym na podejmowanie decyzji procesowych. Jako kontrargument podniesiono, że wskazują na to badania naukowe. Trochę mnie zdziwiło, że takie badania naukowe w ogóle są prowadzone

Postanowiłem to sprawdzić. Po zapoznaniu się z wynikami różnych badań na temat urody i jej znaczenia w życiu muszę stwierdzić, że sprawa nie jest taka prosta.

Zapewne wielu przyzna, że w życiu codziennym uroda ma pewne znaczenie. Ale czy ma wpływ na wymiar kary? Dla prawnika karnisty okoliczności jakie bierze się pod uwagę przy wymiarze kary są jasne i oczywiste – są to okoliczności wymienione w art. 53 k.k. Nie ma tam miejsca na urodę sprawcy. A może uroda ofiary ma jakiś wpływ na wymiar kary? A może na orzekanie ma wpływ płeć sędziego?

W tym miejscu dotykamy problematyki tzw. psychologii potocznej i jej wpływu na orzekanie. Psychologią potoczną kierujemy się w codziennym życiu, także oceny, których dokonujemy w procesie sądowym nie są pozbawione tych elementów.

Ale co to właściwie jest „psychologia potoczna”. Przyjrzyjmy się próbom zdefiniowania tego pojęcia. Problematykę tą przybliżyli nam ostatnio Jerzy Stelmach i Łukasz Kurek w książce p.t. Psychologia potoczna w myśleniu prawniczym[1].  J. Stelmach określa psychologię potoczną jako zbiór pierwotnych dyspozycji poznawczych niezbędnych do normalnego funkcjonowania człowieka w świecie.

Autor definiuje psychologię potoczną w kilku ujęciach, z których dla celu tego opracowania najistotniejsze wydaje się odniesienie do zdrowego rozsądku i heurystyki.

Wielu ludzi oceniając jakieś zjawisko lub związki przyczynowe kieruje się tzw. zdrowym rozsądkiem. Co to jest „zdrowy rozsądek”. To dobrze znane pojęcie z życia codziennego. Jedna z definicji mówi, że zdrowy rozsądek to ogół panujących opinii narzucających się każdemu umysłowi przyjmowanych bardziej ze względu na to, że cieszą się powszechnym uznaniem, niż ze względu na ich wewnętrzną oczywistość.

Jeszcze bardziej oczywista w codziennym wnioskowaniu jest heurystyka rozumiana jako narzędzie pozwalające przeprowadzić proces poznawczy stosując skróty w myśleniu i osądach, innymi słowy stosowanie uproszczeń i chodzenie na skróty w celu znalezienia rozwiązania problemu.

Z kolei zdaniem Ł. Kurka psychologia potoczna stanowi umiejętność czytania w myślach, czyli przypisywania innym najróżniejszych treści umysłowych, jak choćby przekonań, pragnień, zamiarów czy emocji… Istnieją dwie warstwy psychologii potocznej: warstwa pojęciowa oraz warstwa mechaniczna. Warstwa pojęciowa psychologii potocznej to nasza wiedza psychologiczna, czyli ogół posiadanych przez nas informacji na temat ludzkiego umysłu i zachowania. Warstwa mechaniczna psychologii potocznej to procesy poznawcze wykorzystujące naszą wiedzę psychologiczną[2].

Psychologii potocznej używamy w dwojakim celu – aby dokonać predykcji zachowania innych oraz aby zrozumieć sens ich zachowania. Psychologia potoczna ma zatem pełne zastosowanie w procesach sądowych. Oceniając innego człowieka sędziowie starają się zrozumieć motywy jego postępowania, często w oparciu o swoją własną wiedzę psychologiczną i zdrowy rozsądek.

Dziwna zagadka człowieczego ucha;

Rad słuchać nie chce – pochlebstw zawsze słucha.

William Shakespeare

Tymon Ateńczyk

Elementem poznawczym jest także uroda człowieka. Życie codzienne dostarcza nam w tym zakresie wiele doświadczeń i każdy z nas może mieć skrajnie różne przemyślenia. Wspomniany wyżej kuzyn ze skruchą przyznaje, że gdy wiele lat temu szukał sekretarki, to odrzucił kandydaturę osoby znającej pięć języków i wszechstronnie wykształconej tylko dlatego, że jego zdaniem była nieładna. Jednocześnie sam uważa się za „brzydala” (co obiektywnie nie jest prawdą), ale ta jego cecha nie stała na przeszkodzie do zrobienia tzw. kariery, gdy przez wiele lat był dyrektorem wielkiej firmy za granicą. Czy zatem uroda odgrywa inną rolę u kobiety, a inną u mężczyzny. Okazuje się, że tak.

Ciekawe są w tym zakresie badania opinii publicznej, które przeprowadziło Centrum Badania Opinii Społecznej w 2009 r.[3] Na pytanie o  znaczenie wyglądu zewnętrznego w życiu 90% Polaków odpowiedziało, że jest on zdecydowanie ważny (45%) i raczej ważny (45%). Za raczej nieważny i zdecydowanie nieważny opowiedziało się 9% Polaków (odpowiednio 8 i 1%). Niezdecydowanych było 1%. Trzy czwarte Polaków (76%) akceptuje swój wygląd, przy czym 27% całkowicie aprobuje swój wizerunek. Nieco ponad jedna piąta ankietowanych (22%) nie jest zadowolona z własnego wyglądu, w tym co dwudziesty (5%) zupełnie nie akceptuje swej fizyczności. Prawie wszyscy przywiązują jednak wagę do własnego wyglądu (90%), przy czym kobiety bardziej to doceniają (92%) niż mężczyźni (88%).

W tych badaniach znalazł też potwierdzenie popularny pogląd, że ludziom ładnym łatwiej w życiu. Prawie 3/4 badanych (72%) uważa, że dobra prezencja człowieka sprzyja w życiu osobistym i zawodowym4[4]. Skoro tak, to powstaje pytanie, czy ta zasada ma również wpływ na wymiar kary.

Atrakcyjność fizyczna jest postrzegana jako cenna właściwość zwiększająca szanse danej osoby na wielu płaszczyznach. Osoby atrakcyjne fizycznie uznaje się zazwyczaj za lepsze. Postrzegane są one jako bardziej spostrzegawcze, szczęśliwsze, uprzejme i inteligentne. Czasem zasięga się u nich opinii i bardziej liczy się z ich zdaniem.

Atrakcyjność fizyczna często łączona jest z sukcesem zawodowym i profesjonalizmem. Wygląd człowieka ma znaczenie w procesach rekrutacyjnych. Tutaj możemy spotkać się z dwojakimi poglądami. Według jednego wygląd człowieka nie powinien mieć wpływu na rekrutację, a drugi zakłada, że wygląd jest elementem tożsamości pracownika, a więc ma wpływ na postrzeganie przez innych. Stąd wiele różnych poradników jak się zachować na rozmowie rekrutacyjnej.

Tezeusz: Dziwno mi by było, gdyby lew przemówił,

Demetriusz: Nic w tym dziwnego przecie, mój królu.

Dlaczegóżby lew nie mógł mówić, gdy mówi tyle osłów.

William Shakespeare

 Sen nocy letniej

Już podobno niemowlęta preferują ładne twarze. Znacznie dłużej przyglądają się ładnym twarzom niż brzydkim. Także w bajkach często występuje skojarzenie ładny – dobry, brzydki – zły. Czarownica musi być zawsze brzydka, a i Gargamel do ładnych nie należy. Istnieje ścisły związek między atrakcyjnością fizyczną a lubieniem – osoby atrakcyjne łatwiej zyskują sympatię.

Pewne cechy wyglądu związane z atrakcyjnością obowiązują jednak tylko w danym czasie i w danej kulturze. W naszej kulturze nie uchodzi za urodziwą kobieta, która ma rozciągniętą specjalnym kółkiem dolną wargę, ale w niektórych społecznościach afrykańskich już tak[5].

Autor opracowania do Wikipedii hasła „atrakcyjność fizyczna” podaje nawet jakie to cechy u mężczyzn i kobiet decydują o atrakcyjności. Co ciekawsze stwierdza, że wzorce dla mężczyzn są raczej stabilne dla różnych kultur i w różnym czasie. Wzór żeńskiej urody jest natomiast zmienny kulturowo i zmienia się wraz z modą i upływem czasu.

W wieku młodzieńczym uroda odgrywa dużą rolę. W eksperymencie z lat 80. XIX wieku wykazano, że po pierwszej randce jedynym motywem ponownego spotkania był wygląd. Jeżeli osoba była atrakcyjna, druga osoba chciała się spotkać ponownie.

W późniejszym wieku nabieramy doświadczenia i nie przywiązujemy już takiej wagi do urody jak w wieku młodzieńczym. Wiemy już, że uroda to nie wszystko.

Należy także odnotować, że niekiedy uroda kojarzona jest z głupotą (kawały o blondynkach), egoizmem i chęcią wykorzystania swojej urody jako narzędzia sukcesu.

Idźmy i szydźmy z świata jasnym czołem;

fałsz serca i fałsz lic muszą iść społem.

William Shakespeare

 Makbet

Kobiety są zwykle świadome tego, że wygląd jest silnie powiązany z atrakcyjnością. Przemysł kosmetyczny ma się dobrze w każdej epoce, a 90% klientów klinik chirurgii plastycznej to kobiety. Ludzie są przekonani, że osoby ładne są inteligentniejsze (efekt „aureoli”), chociaż doświadczenie życiowe wskazuje, że to przekonanie może trwać do czasu wypowiedzenia przez tą osobę pierwszego zdania. Badania naukowe wskazują, że brak jest korelacji między urodą a inteligencją.

A czy długość nóg ma wpływ na atrakcyjność kobiet? Problem ten był przedmiotem pracy doktorskiej P. Sorokowskiego[6]. Badano m. in. czy atrakcyjność względnej długości nóg wpływa na strategię doboru partnerskiego kobiet i mężczyzn oraz szanse na rynku matrymonialnym. W tym celu przeprowadzono badania korelacyjne, w których analizowano związek pomiędzy względną długością nóg, a rzeczywistym sukcesem reprodukcyjnym kobiet. Już widzę kolejny temat: długość nóg a wymiar kary.

Spojrzenie biologa na urodę człowieka jest bardziej prozaiczne. Nauka biologii – jak podnosi J. Kościński – pozwala zrozumieć co to jest atrakcyjność fizyczna, wyjaśnia, dlaczego piękna twarz ma akurat takie, a nie inne cechy oraz tłumaczy dlaczego piękno cielesne jest dla ludzi takie ważne. Podkreśla, że twarz człowieka została ukształtowana w toku ewolucji, a atrakcyjność twarzy pojawiła się dopiero w kontekście doboru płciowego. Różne badania wykazały, że osobniki jednej płci swoim wyglądem dowodzą swojej wysokiej jakości biologicznej, a osobnicy drugiej płci, szukając partnera o wysokiej jakości, preferują obecność tych cech – wskaźników jakości[7].

Wskazuje się, że w mózgu istnieje ośrodek wyspecjalizowany w rozpoznaniu twarzy. Oglądanie atrakcyjnej twarzy – jak twierdzi J. Kościński – wyzwala w mózgu inne fale mózgowe i aktywuje inne ośrodki niż patrzenie na twarz o pospolitej urodzie. Widok ładnej twarzy pobudza w mózgu tzw. ośrodek przyjemności, a reakcje neuronowe pojawiają się w ciągu 300 – 500 ms.

By nie było tak prosto i oczywiście, to nie wszyscy jednakowo oceniają atrakcyjność twarzy. Analiza statystyczna pokazuje, że oceniający są ze sobą zgodni tylko w 25%, pozostałe 25% to różnica gustów, natomiast 50% to niezgodność oceniającego samego z sobą tzn. gdy ta sama osoba po raz drugi ocenia te same twarze, to ocenia je inaczej niż za pierwszym razem[8].

Skoro z biologicznego punktu widzenia atrakcyjność fizyczna ma podłoże biologiczne, to wydaje się, że jesteśmy w tym zakresie bezbronni i nie możemy nic z tym zrobić. Ale to tylko pierwsze wrażenie. Z doświadczenia życiowego wiemy dobrze, że „piękny” nie oznacza „dobry i mądry”.

Można mieć na ustach uśmiech i być łotrem.

William Shakespeare

 Hamlet

Dotychczasowe wywody prowadzą do wniosku, że uroda ma wpływ na  codzienne życie. Ale czy uroda może mieć wpływ na wymiar kary? I tu pojawia się pierwsza trudność natury metodologicznej. Jeśli przyjmiemy, że uroda ma wpływ na wymiar kary, to zachodzi pytanie, gdzie jest ten czynnik obiektywny („zerowy”); potrzebny jest jakiś wzorzec kary. Aby stwierdzić, że został dodany jakiś czynnik do wymiaru kary lub odjęty, to należy to odnieść do „czegoś” obiektywnego, owego punktu zerowego.

Znalezienie takiego obiektywnego miernika nie wydaje się możliwe. Jeżeli badamy wpływ „czegoś” na „coś”, to to „coś” musi być stałe, aby można było zauważyć różnicę. Druga trudność polega na wybraniu uczestników eksperymentu. Moim zdaniem znaczenie miałby staż pracy osoby orzekającej, a może i płeć. Osoby mniej doświadczone zawodowo mogą bardziej ulegać wpływom urody oskarżonych, niż te, które „z niejednego pieca chleb jadły”. Również kwestia płci może mieć znaczenie ze względu na bardziej emocjonalne podejście do pracy kobiet i kierowanie się w większym zakresie intuicją, chociaż te warunki wynikające z stereotypowego uproszczenia wymagałyby większych badań[9]. O ile kwestia intuicji w orzekaniu nie była podnoszona, to jest dostrzegana w zarządzaniu. Autorka artykułu Intuicja i racjonalne myślenie w zarządzaniu[10] przedstawia niektóre definicje intuicji. Jeżeli przez intuicję będziemy rozumieli zakumulowaną wiedzę i doświadczenie, to tak rozumiana intuicja będzie miała zastosowanie przy orzekaniu. Im bardziej doświadczona osoba orzekająca, tym większa intuicja.

A emocje i uczucia. W tym miejscu zapewne Panie podniosą głos zapewniając, że przy orzekaniu  nigdy nie kierują się emocjami i uczuciami[11]. Gdyby zapytać o to innych uczestników procesu, to spotkalibyśmy zdania potwierdzające, że niekiedy jest jednak odwrotnie.

W Polsce jest mi znane tylko jedno badanie na temat roli płci w orzekaniu. Znaczeniem płci w sądowym wymiarze kary zajmowała się w swej pracy doktorskiej E. Rekusz-Cebula. Autorka podkreśla, że płeć nie jest bezpośrednim czynnikiem wpływającym na wymiar kary, ale może być brana przez sędziów pod uwagę[12].

Problem ten jest np. dostrzegany w Stanach Zjednoczonych. Badano rolę norm dotyczących płci w podejmowaniu decyzji sądowych w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych[13].

O wpływie emocji na zachowanie sędziego świadczy sprawa postępowania dyscyplinarnego będącego przedmiotem oceny Sądu Najwyższego w sprawie SNO 15/17. Relacje z badań wpływu urody na wymiar kary są dość ogólnie cytowane, a ich autorzy mylą często oskarżonego z powodem, przez co nie wiadomo, czy chodzi o sprawy karne czy cywilne. Problemem tym zajmują się głównie psycholodzy społeczni, którzy nie mają wykształcenia prawniczego.

Badania tego typu spotkały się ze słuszną krytyką. Podnosi się, że badaniom tym brakuje wiarygodności, ponieważ nie badano sędziów podejmujących decyzje w rzeczywistych sprawach. Innym zarzutem jest to, że badacze nie określili procesów psychologicznych żadnego konkretnego sędziego, wykorzystano modele statystyczne pozbawione psychologicznej wiarygodności[14].

Poloniusz: Cóż czytasz, mości książę?

Hamlet: Słowa, słowa, słowa…

William Shakespeare

 Hamlet

O jakie zatem badania chodzi? M. Chabowski[15] powołuje się na badania naukowców z Bath Spa University, w których uczestniczyli nie sędziowie, a ławnicy. Badani byli skłonni skazywać podejrzanych, których uważali za brzydkich, a nie tych, których uważali za atrakcyjnych fizycznie.

Badanie polegało na tym, że 98 uczestnikom przeczytano specjalnie przygotowane sprawozdanie z napaści. Połowa badanych otrzymała fotografię atrakcyjnego oskarżonego, a reszta brzydkiego. Stan faktyczny zdarzenia był taki sam. Uczestnicy badania mieli wypowiedzieć się w kwestii winy i kary. Atrakcyjni fizycznie podejrzani byli częściej oceniani jako niesłusznie oskarżeni. Wcześniejsze badania wykazały, że w sądach znaczenie może mieć także płeć oskarżonego. Kobiety ławniczki traktowały oskarżone kobiety bardziej surowo. Mężczyźni mieli natomiast tendencję do łagodnego traktowania kobiet[16].

Inne badania przeprowadzili Richard Kulka i Joan Kessler zastanawiając się, czy sprawiedliwość naprawdę jest ślepa[17]. Decyzję podejmowało 91 studentów grających rolę ławników, a stan faktyczny dotyczył zdarzenia samochodowego. Grupa, która miała kontakt z atrakcyjnym powodem i nieatrakcyjnym pozwanym często przyznawała większe odszkodowanie niż grupa, która miała do czynienie z nieatrakcyjnym powodem i atrakcyjnym pozwanym. Uczeni Ci są jednak ostrożni z wnioskami stwierdzając, że eksperyment dostarczył jedynie ograniczonych dowodów na istnienie globalnego stereotypu atrakcyjności fizycznej i wpływu na proces.

        Podobny eksperyment przeprowadził M.G. Efran[18]. Przeprowadził on ankietę wśród 108 studentów i symulowany eksperyment z ławą przysięgłych z dodatkowymi 66 studentami. W badaniach ankietowych studenci wyrazili pogląd, że wygląd fizyczny oskarżonego nie powinien mieć wpływu na wymiar kary. Symulowany eksperyment z ławą przysięgłych wykazał nieco inne wyniki. Stwierdzono, że atrakcyjni fizycznie oskarżeni byli oceniani z mniejszą pewnością winy i mniej surową zalecaną karą.

Czy zatem wskazane jest aby sprawiedliwość była ślepa w sensie dosłownym. Autor wpisu w Wikipedii hasła „atrakcyjność fizyczna” podaje, że w starożytnym Egipcie rozprawy sądowe odbywały się w całkowitych ciemnościach, aby sędzia nie widział przestępcy. Nie wiedziałem o tym, ale załóżmy, że tak było. Czyżby egipscy sędziowie dostrzegali związek między wyglądem podsądnego a wysokością kary. Czemuż innemu miałoby służyć nie patrzenie na oskarżonego. Także grecka Temida jest z opaską na oczach, symbolizując bezstronność.

Czy nie przypomina to w jakiś sposób sądzenia „maszynowego”? Czy polski sędzia chciałby tak orzekać w sprawach karnych? Myślę, że nie. Ciekawy byłby taki eksperyment – orzekanie bez widoku (obecności) oskarżonego i orzekanie z widokiem (obecnością) oskarżonego. Czy wymiar kary byłby inny?

Aby kogoś osądzić, to trzeba go zobaczyć. Nie tylko dlatego, że intuicja nie jest ślepa (zakładam, że ma zastosowanie), ale aby na podstawie całości (sposób składania wyjaśnień, zachowania niewerbalne, nasze doświadczenia wynikające ze wspomnianej wyżej psychologii potocznej) ocenić jego zachowanie i czyn. Ale można znaleźć takie czyny (np. wykroczenia), gdy będzie to zupełnie niepotrzebne. Czyn będzie prosty i małej wagi.

Osobiście uważam, że uroda nie ma wpływu na orzekanie. Wskazane badania nie były przeprowadzone wśród sędziów i spotkały się ze słuszną krytyką.

W warstwie publicystycznej wskazuje się także na inne czynniki mające wpływ na orzekanie, jak np. to, czy sędzia wydaje wyrok przed obiadem czy po obiedzie. Doprowadziło to niektórych do wniosku, że sądowy wymiar kary jest niesprawiedliwy i przypadkowy[19]. Jako remedium na ten stan rzeczy postuluje się wprowadzenie ściślejszych wytycznych ustawowych co do wymiaru kary. Nie podzielam tego poglądu (będącego w dużej części wyrazem niewiary w sędziów); sądowy wymiar kary nie jest przypadkowy. W tym wypadku punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Moja praktyka potwierdza natomiast, że niektórzy sędziowie mają taką czy inną opinię, np. surowych lub mniej surowych. Często adwokaci pytają, jaki sędzia prowadzi sprawę[20]. Dlaczego? Na podstawie dotychczasowego postępowania tego sędziego i dotychczasowych doświadczeń wynikających z interakcji z nim, uczestnicy postępowania starają się przewidzieć zachowanie tego sędziego w toku procesu. Próbowano nawet pójść dalej i zaangażować do tego sztuczną inteligencję. Chodzi o tzw. analitykę predykcyjną, czyli używanie algorytmów do przewidywania wyroków, które zostaną wydane przez konkretnego sędziego w danym stanie faktycznym[21]. Sztuczna inteligencja miała przewidywać wyrok konkretnego sędziego. Pierwszym krajem, który wprowadził zakaz stosowania tego rodzaju zabiegów jest Francja. Nieprzestrzeganie tego zakazu jest nawet zabronione karą pozbawienia wolności do lat pięciu.

Prób wykorzystania sztucznej inteligencji w wymiarze sprawiedliwości jest coraz więcej.Przoduje w tym zakresie Estonia. W 2019 r. estońskie Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało i wdrożyło system sztucznej inteligencji do rozstrzygania drobnych spraw o wartości nie przekraczających 7000 euro[22].

Pierwszy na świecie prawnik robot DoNotPay w Stanach Zjednoczonych oferuje pomoc przy dochodzeniu różnych odszkodowań, w tym unikania płacenia opłat parkingowych.

Chińscy naukowcy pracują nad sztuczną inteligencją, która ma wnosić oskarżenia za najczęstsze przestępstwa popełnione w Szanghaju (oszustwa, hazard, niebezpieczna jazda itp.). Testy wykazały, że sztuczna inteligencja jest w stanie wnieść oskarżenie w związku z ośmioma najczęstszymi przestępstwami i wykazały 97% skuteczności..

Według Najwyższego Sądu Ludowego w Pekinie sztuczna inteligencja była wykorzystana we wszystkich zakamarkach chińskiego systemu prawnego i odgrywa rolę w każdym werdykcie[23]. W grudniu 2019 r. Chiny ogłosiły, że pierwszy milion spraw został rozstrzygnięty przez „sądy internetowe”.

Czy zatem dojdzie do tego, że będziemy mówili Wysoki Sądzie Artificial Intelligence?

Wiemy, czym jesteśmy,

ale nie wiemy, czym się możemy stać.

William Shakespeare

 Hamlet

 Wykorzystanie sztucznej inteligencji w wymiarze sprawiedliwości (nie mylić z automatyzacją czynności) ma wiele różnych aspektów i zasługuje na szereg odrębnych opracowań. W interesującym nas zakresie sztuczna inteligencja nie będzie podatna na urodę oskarżonego niczym egipski sąd orzekający w stosunku do oskarżonego stojącego w ciemnościach. Jest bezduszna i dlatego w procesie wymiaru indywidualnej kary w stosunku do konkretnego człowieka nie powinna mieć zastosowania. Sztuczna inteligencja nie jest m. in. zdolna wykreować nowego kierunku orzecznictwa, ponieważ działa na zadanych algorytmach. Nie jest w stanie ocenić oznak emocji, nieświadomych gestów, intencji i postaw. Nie ma zdolności do krytycznej analizy sytuacji i bycia elastycznym. Ale na pewno sztuczna inteligencja nie komentowałaby sytuacji, jak to miało miejsce w jednej ze spraw rozwodowych, gdy sędzia, po wysłuchaniu powódki stwierdził, że on też w tej sytuacji by się rozwiódł (było to przedmiotem postępowania dyscyplinarnego)[24].

Reasumując, należy zgodzić się z poglądem większości ludzi, że uroda w życiu pomaga, natomiast nie ma znaczenia przy orzekaniu. Wierzę w tym zakresie w profesjonalizm sędziów.

dr Wiesław Czerwiński

Przypisy:


[1] Warszawa 2022.

[2] J.Stelmach, Ł Kurek, op. cit. str. 117.

[3]  www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2009/K_112_09.PDF (dostęp 1.2.2023). Badania przeprowadzono na liczącej 1125 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.

[4] A.Krasnova, I.Różańska-Bińczyk, Atrakcyjność fizyczna i wygląd jako aspekty różnorodności pracowników, https://www.wydawnictwo-siz.pl/wp-content/uploads/2021/02/3-Anna-Krasnova-Izabela-R%C3%B3%C5%BCa%C5%84ska%E2%80%91Bi%C5%84czyk.pdf

Autorki powołując się na badania amerykańskie wskazały, że atrakcyjni mężczyźni otrzymywali wyższe wynagrodzenie już przy pierwszym zatrudnieniu. Uroda kobiet przy pierwszym zatrudnieniu nie miała znaczenia, jednakże po pewnym czasie wynagrodzenie atrakcyjnych kobiet było wyższe od wynagrodzenia kobiet postrzeganych jako nieatrakcyjne. Badając zarobki Kanadyjczyków i Amerykanów ujawniono, że osoby atrakcyjne fizycznie zarabiają przeciętnie 12 – 14% więcej od mniej atrakcyjnych kolegów.

[5] Jak wskazują autorzy badania na temat piękna twarzy Polaków i Jali (Papua) kryteria atrakcyjności wydają się bardziej złożone, specyficzne dla każdej populacji i zależne od warunków ekologicznych populacji oraz cech morfologicznych – P.Sorokowski, K.Kościński, A.Sorokowska, Is Beauty in the Eye of the Beholder but Ugliness Culturally Universal? Facial Preferences of Polish and Yali (Papua) People, Evolutionary Psychology 2013 tom 11.

[6] https://depot.ceon.pl/handle/123456789/16570?show=full

[7] K.Kościński, Atrakcyjność twarzy: biologiczne podłoże, społeczne konsekwencje w pracy Biologia atrakcyjności człowieka pod redakcją naukową Bogusława Pawłowskiego –https://www.nexto.pl/upload/virtualo/wydawnictwa_uniwersytetu_warszawskiego/74dd9be284926b68d25d00a84100197d627e9118/free/74dd9be284926b68d25d00a84100197d627e9118.pdf .

Autor podkreśla, że odkryto wiele czynników wpływających na kryteria preferowania twarzy. Młode dorosłe osoby dużą uwagę zwracają na seksowny wygląd twarzy, osoby starsze – raczej na przyjacielski wygląd.

[8]   M.Kościński, op. cit.

[9]  Anna Monik – Intuicja nie ma płci, czyli jak podejmujemy decyzje?, https://www.psychologia-     spoleczna.pl/aktualnosci/2400-intuicja-nie-ma-plci-czyli-jak-podejmujemy-decyzje.html

[10]  Jolanta M. Szaban, (w) Współczesne zarządzanie 4/2012.

[11]   Podkreśla się, że formaliści prawni kierują się procesami logicznymi, a realiści prawniczy podkreślają, że podejmowanie decyzji sądowych rzadko jest procesem logicznym, częściej jest uosabiane przez intuicyjne decyzje – V.Tumonis, M. Šavelskis, I. Žalytė, Podejmowanie decyzji sądowych z perspektywy empirycznej, Baltic Journal of Law & Politics, czerwiec 2013, https://doi.org/10.2478/bjlp-2013-0007

[12]   E.Rekusz-Cebula, Płeć może mieć znaczenie dla sądowego wymiaru kary,  www.prawo.pl – wywiad z dnia 10.12.2022. Patrz także: https://www.rp.pl/w-sadzie-i-w-urzedzie/art9884781-wplyw-wygladu-i-zachowania-w-sadzie-na-wyrok .

[13] Badano jak płeć wpływa zarówno na powodzenie adwokata jak i na podejmowanie decyzji przez sędziów – https://journals.scholarsportal.info/details?uri=/1532673x/v47i0003/494_trognicomafj.xml

Wpływ urody na wymiar kary interesująco omawia Diana Nowek – patrz https://www.diananowek.com/pl/atrakcyjne-osoby-dostaja-nizsze-wyroki-sadowe/?cn-reloaded=1  . Autorka ta podaje wyniki badań obrazujące najbardziej jaskrawy wpływ urody na orzekanie.

[14]  Mandeep K.Dhami, Ian Belton, On Getting Inside the Judge,s mind

https://www.researchgate.net/publication/317630797_On_getting_inside_the_judge’s_mind

[15] Odgadnij kto jest zabójcą (psychologia-spoleczna.pl)

[16] www.psychologia-spoleczna.pl/aktualnosci/171-odgadnij-kto-jest-zabojca.html?showall=&start=1

[17] https://psycnet.apa.org/record/1980-11969-001

[18] https://psycnet.apa.org/record/1975-01055-001. M.G. Efran, The effect of physical appearance on the judgement of guilt, interpersonal attraction, and severity of recommended punishment in a stimulated jury taskJournal of Research in Psersonality, 1974, 8, 45-54. W innym badaniu pozorowani przysięgli przypisywali obwinionemu większą winę, gdy oskarżony o napaść seksualną był atrakcyjny.

[19] http://jacekczabanski.pl/?p=197

[20] Dotyczy to także prokuratorów. Zabawną anegdotę w tym zakresie przytacza J. Wojtasik w artykule Strzeż się uśmiechniętego prokuratora, www.janwojtasik.pl. W dziale najnowsze str. 2.

[21] https://newtech.law/pl/sztuczna-inteligencja-nie-moze-przewidywac-wyrokow-sedziow-w-francji/.

[22] M.Dargas-Dragonik, Wykorzystanie sztucznej inteligencji w postępowaniach sądowych na przykładzie Chin i Estonii, Gdańskie Studia Azji Wschodniej 2022 zeszyt 22. Autorka m. in. podaje, że w Estonii liczba sędziów od 20 lat jest taka sama, natomiast liczba spraw wzrosła dwukrotnie. Estoński system sądowniczy ma jeden z najniższych budżetów w Unii Europejskiej. Patrz także Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 6.10.2021 w sprawie sztucznej inteligencji w prawie karnym i jej stosowania przez policję i organy wymiaru sprawiedliwości. Także M. Kotalczyk, Sztuczna inteligencja w służbie polskiego sądu. JUSTITIA 2(44) 2021.

[23]   South China Morning Post z 13.7.2022. https://www.scmp.com/news/china/science/article/3185140/chinas-court-ai-reaches-every-corner-justice-system-advising.

Patrz także: https://the-decoder.com/judges-in-china-must-justify-every-ruling-to-an-ai/#top;  https://www.sciencetimes.com/articles/38760/20220714/china-now-runs-its-courts-supreme-justices-through-artificial-intelligence.htm;

https://link.springer.com/article/10.1007/s43681-022-00202-3.

[24] https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/powaga-rozpacz-i-smiech-na-sali-sadowej,520003.html