Zbrodnie wojenne – pierwszy proces
[…] Wojna secesyjna, tocząca się w latach 1861 – 65, a posiadająca znamiona pierwszej w dziejach nowożytnych wojny totalnej, stała się okazją do wytoczenia pierwszego (również w dziejach nowożytnych) procesu o zbrodnie wojenne.
Casus znany pod nazwą „sprawy Andersonville” przeszedł do historii jako przykład znęcania się nad jeńcami wojennymi, co przecież nie było aż tak egzotyczne w XIX wieku, mimo rozwiniętej już ochrony prawnej. Ważniejsze dla naszych rozważań jest to, iż oficer armii Konfederatów oskarżony o okrucieństwa wobec jeńców Unii oraz o przestępcze sprzysiężenie z zamiarem zbiorowego morderstwa został postawiony przed sądem Stanów, skazany na śmierć i stracony.
Amerykańska wojna Północy z Południem wyróżniała się wszakże zaciekłością właściwą dla wojen domowych. […]
W obozie jeńców wojennych Unii w Andersonville w stanie Georgia zmarło w okresie od lutego 1864 do maja 1865 r. około 13 tys. osób, głównie wskutek wygłodzenia i chorób. […]
Komendant obozu kpt. Henry Wirz został oskarżony i skazany za morderstwo; poniósł śmierć na szubienicy. Interesujące, że za to samo przestępstwo miał być również postawiony w stan oskarżenia prezydent Konfederacji, Jefferson Davis. Do oskarżenia jednak nie doszło, stosownie do tradycji common law odrzucającej zasadę respondent superior. […]
Franciszek Ryszka, Norymberga. Prehistoria i ciąg dalszy, Wydawnictwo CZYTELNIK, Warszawa 1982 s. 36 i nast.