• Inspiracje,  Opinie

    Pejzaż naturalny Józefa Chełmońskiego

    (…) Wracając do tych samych krajobrazów i miejsc Chełmoński potrafił dostrzec w nich i wydobyć na płótnie zupełnie nowe jakości. Niezwykły zmysł obserwacyjny ujawniają prace, w których malarz porzuca ludzkich bohaterów i koncentruje się na pejzażu oraz zwierzętach, przede wszystkim ptakach, uchwyconych w odpoczynku i w locie z niezwykłą zręcznością i czułością. Rozmiłowanie w lokalnym pejzażu i nieco nerwowy temperament owocują pełnymi głębi krajobrazami, w których na każdym planie Chełmoński nieco inaczej prowadzi rękę; zaznacza płaszczyzny szybkimi pociągnięciami mokrego, szerokiego pędzla, dopieszcza część detali, inne znaczy, rzucając na płótno zdecydowanym ruchem pojedyncze kropki farby. Skupienie na duchowości w późnych latach życia artysty pejzażom z tego czasu przydaje szczególnej głębi. Boga…

  • Inspiracje,  Opinie

    Zdezaktualizowana edukacja hydrotechniczna

    […] Jesteśmy ofiarami wieloletniej edukacji hydrotechnicznej – niezachwianej wiary w to, że człowiek ze swoim betonem jest w stanie okiełznać przyrodę. Może tak było 50 czy 100 lat temu, gdy przyroda dominowała, a nas było 2 mld na świecie. Teraz jest nas 8 mld, mamy zupełnie inaczej rozwinięty krajobraz, jest on bardzo zniszczony i nie trzyma wody – bardzo szybko się odwadnia. Poleganie tylko i wyłącznie na zaporach, jak w naszych planach gospodarowania wodami, jest zdecydowanie niewystarczające. […] dr hab. Iwona Wagner Pełne omówienie: Nauka w Polsce

  • Inspiracje,  Opinie

    Prostota malarskiego pejzażu. Zachwyt nad naturą

    […] Artyści epoki rembrandtowskiej i postrembrandtowskiej nie zawsze kroczyli drogami, jakie ten największy mistrz swego czasu wyznaczył. Większość bowiem nie tyle poszukiwała głębszych znaczeń, lecz koncentrowała się na – wynikającym niewątpliwie z umiłowania ojczystej ziemi – ukazaniu jej malowniczych zakątków. Poszukiwali oni widoków charakterystycznych dla Holandii: piaszczystych wydm lub miejsc wilgotnych, pełnych wybujałej roślinności. Lubili uzmysławiać widzowi, jak leniwie płyną wśród gęstych zarośli tutejsze rzeki i jak wiją się nieregularnymi serpentynami polne pełne kurzu drogi. Stare wodne młyny i wiatraki, stawy porośnięte rzęsą, brzegi morza raz skute lodem, raz szumiące wśród zieleni – oto typowa tematyka tejże sztuki. (…) Nie było tu miejsca na żadne wstrząsające filozoficzne uogólnienia: o czasie,…