Skanowanie mózgu
[…] Techniki badania mózgu w ostatnich kilku dziesięcioleciach poczyniły olbrzymi postęp. Szczególnie interesujące były badania w celu stwierdzenia prawdomówności badanych osób. Od obserwacji („coś ci oczka latają”) poprzez wykorzystanie odruchu psychogalwanicznego w detektorze kłamstw (maszynie notorycznie uważanej za niewiarygodną i coraz częściej używanej) doszliśmy do metod elektroencefalograficznych i neuroobrazowania.
Metody te nie mogą jeszcze służyć identyfikacji pojedynczej myśli, ale mogą nam już wiele powiedzieć. Tak na przykład stosując metodę funkcjonalnego rezonansu magnetycznego, możemy ustalić, czy dany obraz lub dźwięk budzi uczucia przyjemne, czy nie wywołuje reakcji emocjonalnej.
U osoby uzależnionej palącej kokainę (tzw. crack) ośrodki przyjemności dają wyraźny sygnał nie tylko w czasie palenia, ale także gdy ogląda film o paleniu cracku (tak jak u większości osób umiejących cieszyć się seksem przyjemność wywołuje oglądanie filmów pornograficznych).
Badając aktywność mózgu, możemy sprawdzić, czy oglądanie filmu pornograficznego pobudza u badanego ośrodek przyjemności (a więc czy reaguje normalnie na podniety seksualne), a jeżeli stwierdzimy, że u oglądającego film o paleniu kokainy aktywuje się ten ośrodek, wiemy, że mamy do czynienia z doświadczonym narkomanem.
Badanie tego, co sprawia nam przyjemność, może być bardzo kłopotliwe, może bowiem wykazać ukryte, nawet bardzo silnie kontrolowane i nie przekształcające się w działanie tendencje, na przykład do nadmiernej agresji, pedofilii, sadyzmu i ujawnić nasze preferencje seksualne, o których wiedzę wolelibyśmy zachować dla siebie […]
Jerzy Vetulani, Mózg: fascynacje, problemy, tajemnice, Wydawnictwo HOMINI, Kraków 2014 s. 134