Praca i dystans
[…] Niemcy, obojętnie w jakiej strefie, odrzucają własną winę i z zaciętością pracują, pracują, pracują nad odbudowaniem własnego kraju. Polacy, obojętnie w Kraju czy na emigracji, lewą ręką biją się w piersi, prawą wskazują winowajców wśród innych narodów i męcząc się bardzo gadaniem o losach Ojczyzny i świata, są co najmniej dwakroć mniej produktywni niż Niemcy. […]
Dziś – same pobite Niemcy mogą nam przeciwstawić na 100 wydanych książek 1000, na jednego uczonego polskiego 10 niemieckich, na wartość 10 gospodarstw polskich równą wartość 1 gospodarstwa niemieckiego.
Jutro – wszystko zależy, czy dorównamy? Na to pytanie musi odpowiedź dać musi sam z siebie, indywidualnie, każdy Polak pracą swego umysłu i swych mięśni.
Nikt nam nie pomoże naprawdę, póki będziemy słabsi. Kredyt daje się bogatym, biednym jałmużnę. Bez złudzeń, Polacy! Tylko to, co umocnimy i stworzymy sami – to będzie w świecie nasze, polskie. […]
Edmund Omańczyk, Sprawy Polaków. Czy dorównamy?, Przekrój nr 63 z 23 czerwca 1946 r.