Etruskowie u schyłku państwa i flet
[…] Teraz stracili już swoją dawną siłę i sławę wojenną przodków; pędzą życie wśród uczt i płochych zniewieściałych zabaw, a ten upadek ma swe źródło być może w bogactwie ich kraju. (…)
Ucztom towarzyszyły muzyka i taniec. Gdyby zachował się zapis dźwiękowy z życia Etrusków, akcentem dominującym byłby modulowany, nieustannie obecny głos fletu. […]
Zbigniew Herbert, Barbarzyńca w podróży, Biblioteka POLITYKI, bez daty wydania s. 81