Inspiracje
-
Orinoko
[…] Jakże żarliwie wypatrywaliśmy wszyscy onej góry, zwiastunki lepszych dni. Rozumieliśmy, że tam, w wioskach Arawaków, skończy się nasza bieda. Tam moi indianscy przyjaciele znajdą się znowu wśród swoich – po szczęśliwej ucieczce z okrutnej niewoli hiszpańskiej na wyspie Margarita.
-
Nienawiść
[…] Demokracja ma zapewnić tak elicie, jak i innym, rację i możliwości działania. I daje. Ale nie ma co się oszukiwać, połowę kraju zżera nienawiść.
-
Nietolerancja
„Każda nietolerancja ma za siostry przewrotność i zakłamanie.” Stanisław Waltoś, Owoce zatrutego drzewa, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1978 s.
-
Komunizm w ocenie św. Jana Pawła II
[…] Nie byłbym skłonny do zbytniego upraszania rzeczy. To, co nazywamy komunizmem, ma swoją historię. Jest to historia sprzeciwu wobec ludzkiej niesprawiedliwości, co przypomniałem w Encyklice Laborem Exercens.
-
Dopalacze i ustawy
[…] Za dopalacze wzięli się politycy i oczywiście narobili szkody, podobnie jak w nieszczęsnej nowelizacji ustawy o narkomanii, która z niektórych ciekawych i nierozsądnych młodych ludzi zrobiła kryminalistów, nie tylko blokując im na pewien czas karierę zawodową, ale często łamiąc drogę życiową i w zasadzie eliminując z ważnych ról społecznych.
-
Tylko w kontraście widać wszystkie wymiary
„Znajomość tego, co działo się i dzieje u innych, jest niezbędnym warunkiem trafnej oceny tego, co nasze; tylko w kontraście widać wszystkie wymiary”. Stanisław Waltoś, Owoce zatrutego drzewa, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1978 s. 126
-
Niepoczytalność chorego psychicznie
„Nieszczęście losu szalonego sprawia, że nie można go winić; wystarczająco już ukarało go własne szaleństwo” [Furioso fati infelicitas excusat; saris furore ipso punitur] Sentencja łacińska
-
Skanowanie mózgu
[…] Techniki badania mózgu w ostatnich kilku dziesięcioleciach poczyniły olbrzymi postęp. Szczególnie interesujące były badania w celu stwierdzenia prawdomówności badanych osób. Od obserwacji („coś ci oczka latają”) poprzez wykorzystanie odruchu psychogalwanicznego w detektorze kłamstw (maszynie notorycznie uważanej za niewiarygodną i coraz częściej używanej) doszliśmy do metod elektroencefalograficznych i neuroobrazowania.
-
Bolesław II Śmiały i Grzegorz VII Wielki – wspólnota interesów i wspólny los
[…] Wiedział, że wojen nie wygrywa się słowami, potrzebował silnych sprzymierzeńców na wschodzie i zachodzie. Na wschodzie był taki trzydziestolatek, Boleslaus, który szybko zrobił ze swego państwa mocarstwo i który skutecznie szachował cesarza niemieckiego, Henryka IV, uprzedzając każdy jego ruch, grając biegle na rozdźwiękach między Sasami a Szwabami. Gdy Henryk chciał uderzyć na Polskę, Bolesław podburzył mu Sasów i cesarz musiał zająć się tłumieniem buntu.
-
Fałszywe wspomnienia
[…] Każde przywołane wspomnienie przed powrotem do magazynu, z którego zostało wyciągnięte, musi – aby znów tam powrócić – ulec ponownie „skrystalizowaniu”, a w procesie tym może być łatwo zmanipulowane, tak że przy następnym przywołaniu będzie już wspomnieniem innym, fałszywym.