Inspiracje
-
Dąb
Idę sobie zamaszyście i opada ze mnie życie jak jesienne liście. Jakie liście? – dębu, brzozy, topoli, ale to boli.
-
Pośmiertny wieczór wspomnień
[…] W listopadzie pierwszy raz w życiu Marek poszedł do Muzeum Środkowego Nadodrza na wieczór wspomnień o tych zielonogórzanach, którzy w ostatnim roku zakończyli ziemski żywot. Nikt spośród opowiadających o zmarłych nie wspomniał, że byli oni również kierownikami lub dyrektorami, jakby te stanowiska nie miały żadnego znaczenia w życiu człowieka, a przecież zajmowały czas.
-
Historia, polityka, porozumienie
[…] Założenia interpretacyjne najnowszych dziejów były w dwóch głównych obozach, piłsudczykowskim i narodowym, diametralnie różne, „zakładające wyłączność własnych zasług w odzyskaniu niepodległości.
-
Pysznym poskromienie, łaska pokornym
„Pan Bóg poskramia pysznych, pokornych obdarza swą łaską” Z kazania ks. Tomasza w kościele pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowej Soli
-
Wyłączenie sędziego a przekonania strony procesu
[…] Fakt, iż strona nie akceptuje rozstrzygnięć procesowych sądu, zarządzeń wydawanych w toku postępowania, czy też pozostaje w subiektywnym przeświadczeniu o stronniczości bądź złej woli sędziego rozpatrującego jej sprawę czy też wszystkich sędziów danego sądu, nie może stanowić podstawy do wyłączenia sędziego. […] Postanowienie WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 10 sierpnia 2015 r., sygn. akt II SO/Go10/15
-
Rosyjska pierestrojka a rok 1989
[…] Mieszkałem wtedy we Francji, robiłem audycje dla radia Wolna Europa, miałem dostęp do wielu źródeł informacji i wiedziałem, że rosyjska pierestrojka uruchomi zmiany w całej Europie.
-
Egoizm, zawiść i wygodnictwo zbiorowe
[…] Inne jest zagubienie i samotność człowieka, który nie widzi w świecie i życiu niczego prócz chaosu i bezsensu, który jest bezsilny i bezradny i nawet nie poszukuje odpowiedzi na żadne dręczące pytania, bo w ogóle nie wierzy w możliwość rozwiązania trudnych problemów, a inna kogoś, kto się bije o sens życia własnego i społecznego, ale nie jest rozumiany przez otoczenie.
-
Jechało się wciąż lasem …
[…] Jechało się wciąż lasem. Jakaś chmurna ciemność kryła się między martwymi drzewami, co rosły w sapowatej glebie. Droga zarośnięta zdeptana trawą, pełna kamieni, które w nią wrosły, wiła się wśród gęstej młodej świerczyny.
-
Nienawistnych haseł nie wolno akceptować
[…] Nikomu nie wolno wzbudzać nienawiści, a potem, kiedy zacznie się palić, mówić, że się tego nie chciało. Od każdego można wymagać nieco refleksji i zastanowienia się.
-
Kępa starych topoli
[…] Stary przekręcił się na bok i patrzył teraz na kępę, za którą jest miasto; przy wale rosły stare, duże topole. Stary ujrzał te drzewa, bo powiedział – tylko te drzewa mi zostały.