Literatura
-
Prokurator. W kancelarii namiestnika (…)
[…] W kancelarii namiestnika przyjął prokuratora Kamińskiego ten sam adiutant, który niedawno wręczył mu był wezwanie. Zerwał się na jego widok i przyskoczył doń uprzejmie. (…)
-
W lesie zawsze było ciepło
[…] Mijali rydzowy zagajnik, ciemny, pachnący grzybami, i wchodzili w las. – Nie odchodźmy za daleko – protestował na początku Izydor, ale potem całkowicie zdał się na Rutę.
-
Nasza wojna wyglądała inaczej
[…] Takiej wojny nigdy nie widziałem. Nasza wojna wyglądała inaczej i skończyła się dawno, w roku 1945, w Berlinie, pod Bramą Brandenburską. Była to wojna milionów i milionów ludzi.
-
Beczki muszą być dębowe
[…] Beczki muszą być dębowe. Cały sekret koniaku ukryty jest w słojach dębowego drzewa. Dąb rośnie i gromadzi w sobie słońce.
-
Wjechali w las
[…] Wjechali w las tak gęsty i długi, że wiewiórka, skacząc z drzewa na drzewo, mogłaby dotrzeć do Bułgarii. Wiedzieli, że wśród drzew kryje się wiele niebezpieczeństw: podstępne boginki zabijające młodzieńców, złaknione krwi strzygi, zsyłający złą pogodę czart. …
-
Nikt nie chce słuchać prawdy
[…] Co ma się stać z woli boga, tego nie może odwrócić człowiek; jako że nikt nie chce słuchać tych, którzy mówią prawdę.
-
Obsesja aluzji
[…] Rządziła całym naszym myśleniem, całym sposobem patrzenia i czytania obsesja aluzji. Każde słowo się z czymś kojarzyło, każde miało podwójny sens, drugie dno, ukrytą wymowę, w każdym było coś sekretnie zakodowane i przebiegle utajone.
-
Jak zwodniczy potrafi być las
[…] Rozumie, jak zwodniczy potrafi niekiedy być las. Wie, jak łatwo po zachodzie słońca, kiedy noc wszystko przemienia, zmylić kierunek i zawrócić, i, być może, krążyć w kółko, nie odróżniając wschodu od zachodu, północy od południa.
-
Miejsca bardzo tajemnicze
[…] Las i puszcza wzmocniły mnie w przekonaniu, że warto słuchać tylko głosu głęboko w sobie, a nie polegać na prognozach wydawnictw, trendach gospodarczych i innych ludziach, którzy odwodzili mnie od zawodu pisarza, grożąc nawet, że zostanę bez dachu nad głową o chlebie i wodzie.
-
Cena sukcesu
[…] Rzadko się zwierzała, wszyscy szukali w niej oparcia, a ona sama nigdy nie prosiła o pomoc. Budziła zazdrość, co jest normalne, gdy ktoś odnosi sukces w tak młodym wieku.