Aktywne miasta. Sezon zimowy dobiegł końca
Bydgoszcz. Organizowana przez m. Bydgoszcz druga edycja rywalizacji „Cztery Pory Roku” w aplikacji Aktywne Miasta dobiegła końca. Z oczywistych powodów nie była ona tak popularna, jak edycje w porach bardziej sprzyjających rowerowym eskapadom.
Ponieważ jednak od wielu już lat nie przerywam swoich wypraw rowerowych w okresie zimowym, postanowiłem skorzystać z zaproszenia Aktywne Miasta i wystartowałem w konkursie.
Jak zauważono na wspomnianym Portalu, zimowe przejażdżki rowerem „to nie tylko sposób na utrzymanie kondycji, ale także doskonała okazja, by zmniejszyć emisję CO2 i przyczynić się do ochrony środowiska. Warto przy okazji przypomnieć, że każdy kilometr przejechany na rowerze to mniej spalin, a każdy rowerzysta to zmniejszenie korków w miastach. Zimowe warunki mogą być wyzwaniem, ale z odpowiednim przygotowaniem i nastawieniem każdy może je pokonać”.
Dziś wieczorem sprawdziłem wyniki w klasie ogólnej i kategorii 65+. Do ostatniej chwili sytuacja rankingowa była dynamiczna, Zwycięzcom gratuluję, byli poza zasięgiem. Ale ostatecznie mój wynik całkiem, całkiem! Tak przynajmniej mi się wydaje.
Szczegółowe wyniki można zobaczyć na załączonych niżej zrzutach ekranu.
Jan Wojtasik

Powyżej wyniki w kategorii otwartej, poniżej osobny ranking dla kategorii wiekowej „65+„

2 komentarze
Karol Błażejewski
Gratulacje Panie Janie, prawie 2,5 tys km to wynik dla mnie nieosiągalny…
Korzystając z okazji – może opracowałby Pan jakąś mapę propozycji tras po Puszczy Tarnowskiej z drogami o dobrej jakości – tak żeby nie utknać gdzieś w kopnym piachu. Kto jak kto ale Pan chyba zna ten teren jak własną kieszeń…
Jan Wojtasik
Panie Karolu, Bardzo dziękuję za komentarz oraz gratulacje.
Pańska propozycja popracowania nad trasami przyjaznymi rowerzystom jest bardzo kusząca, ale niestety trudna do zrealizowania. Podczas projektowania wypraw rajdowych staram się uwzgledniać w pierwszej kolejności drogi o nawierzchni utwardzonej (zwykle szutrowej). Biorę też pod uwagę niezniszczone drogi gruntowe i składam wszystko w jakąś sensowna koncepcję tematyczną. Jednak prawie zawsze trafia się mniejszy albo większy odcinek z problemami. Przyczyny tego stanu bywają różne. Na niekorzystne zmiany klimatyczne (długotrwały brak opadów) nakłada się niszczenie dróg lesnych przez cięzki sprzęt gospodarczy, niekiedy sytuacja zmienia z dnia na dzień. Na dynamikę zmian nakłada się jeszcze fakt, że leśnicy co jakiś czas oddają do użytku nowe drogi o dobrej nawierzchni.
Wszystko to sprawia, że doraźne projektowanie tras wydaje się rozwiązaniem korzystniejszym. Przynajmniej do czasu powstania bardziej trwałych dróg dedykowanych dla rowerów.
Pozdrawiam.