Zwodnicza moc autorytetu. Bernard Spilsbury
[…] Dawni medycy sądowi byli powszechnie znanymi osobami. Każdy czytelnik gazety codziennej międzywojnia wiedział, kim jest Bernard Spilsbury.
A był to ktoś w rodzaju Sherlocka Holmesa, równie błyskotliwie analizujący każda sprawę, dzięki czemu gdy występował z ramienia prokuratury, było pewne, że sprawca zawiśnie na szubienicy.
Długo po jego smierci przyjrzano się ponownie niektórym prowadzonym przez niego sprawom i stwierdzono, że przynajmniej czasami logika rozumowania go zawiodła.
Jednakże swego czasu jego opinii po prostu się nie podważało.
Richard Shepherd, Niewyjaśnione okoliczności. Zycie i wiele śmierci czołowego brytyjskiego lekarza medycyny sądowej, Wydawnictwo „Insignis”, Kraków 2018 s. 335