Paradoksalne pomieszanie ról i poglądów
[…] Najsroższy despota, postrach wojskowych, „demon z placu Saskiego”, wielki książę-cesarzewicz własną piersią osłania oficerów, mogących na szwank narazić dobre imię jego ukochanej armii, starał się za wszelką cenę bagatelizować kompromitujące ich donosy.
Natomiast w roli najsurowszego oskarżyciela sprzysiężonych patriotów – ramię w ramię z Nowosilcowem – występował dawny protegowany Sułkowskiego jakobin i generał kościuszkowski – książę namiestnik Józef Zajączek. […]
Marian Brandys, Koniec świata szwoleżerów, Wydawnictwo „Iskry”, Warszawa 1972 t. II s. 47