Logika prawnicza
Logika prawnicza Sprawne myślenie uwarunkowane jest zdolnością do jasnego i jednoznacznego wyrażania myśli słowami. Zdolność ta uważana jest za jedno z najważniejszych wymagań stawianych każdemu prawnikowi. Prawnik musi bardzo dobrze rozumieć język, którym się posługuje. Musi wiedzieć na czym polega znaczenie używanych w prawie i życiu poszczególnych wyrażeń, na czym polega proces porozumiewania się pomiędzy adresatem i odbiorcą komunikatu i gdzie tworzą się nieporozumienia.
Najważniejszym jednak warunkiem sprawnego myślenia jest wiedza o tym, jaki wniosek z jakich przesłanek wynika. Jeżeli rozumowanie jest prawidłowe, wówczas to, co z niego wynika sprawdza się w rzeczywistości. W takim znaczeniu reguły poprawnego myślenia obowiązują powszechnie i obiektywnie. Dlatego też można je badać, poznawać, a także weryfikować. Już Arystoteles zauważył, że „Jeśli wszystkie B są C i jeżeli wszystkie A są B, to wszystkie A są C”. Niezawodność tego wnioskowania w najmniejszym stopniu nie zależy od rodzaju rozważanych zagadnień, gdyż tę niezawodność zapewnia już sama forma rozumowania.
Nauką, która zajmuje się badaniem wniosków o prawdzie i fałszu wynikających z relacji pomiędzy zdaniami z uwagi na ich formę i strukturę jest logika. Nie sposób w ramach tego opracowania omawiać wszystkie aspekty językoznawstwa mające kluczowe znaczenie dla wyjaśnienia podstawowych praw logiki formalnej. Wystarczy wskazać na semiotykę, czyli ogólną wiedzę o rodzajach i znaczeniu znaków językowych oraz zachodzącymi pomiędzy tymi znakami związkami.
Wbrew pozorom i potocznemu przekonaniu, język zawodowy prawnika wymaga dużego stopnia ścisłości oraz precyzji. Chociaż oparty jest na języku narodowym i powszechnie używanym w danej kulturze, tak naprawdę bardziej powinien wyróżniać się niezwykłą dokładnością i zdyscyplinowaniem. Nie toleruje bowiem wieloznaczności terminów, niedookreślenia pola dyskusji, oceniania zjawisk uprzednio nie zdefiniowanych lub zdefiniowanych wadliwie. W tym sensie logika bardziej przypomina matematykę niż jakakolwiek inną dziedzinę wiedzy i zapewne nie bez powodu niektórzy odróżniają logikę od matematyki tylko stopniem uogólnienia.
Z tych powodów prawnik odróżnia: składanie zeznań od składania wyjaśnień, śledztwo od dochodzenia, umorzenie postępowania od warunkowego umorzenia, zeznania szczere od zeznań fałszywych, a prawdziwe od błędnych. Dla prawnika czym innym jest pożyczenie, a czym innym użyczenie rzecz ruchomej. Z każdym z tych określeń wiążą się bowiem różne konsekwencje prawne i faktyczne, czasem zupełnie przeciwstawne. Prawnik musi wiedzieć i respektować elementarną prawdę, że pogląd jaki sobie wypracuje w określonej sprawie sędzia, prokurator, policjant czy adwokat nigdy nie ma wartości prawdy absolutnej. Ocena zawarta w wyroku, akcie oskarżenia, postanowieniu o umorzeniu czy mowie obrończej jest zawsze oceną w kategorii różnych stopni prawdopodobieństwa i to niezależnie jak bardzo autorzy są przekonani do swoich racji.
Świadomość ograniczeń ludzkiego poznania legła u podstaw wprowadzonych we wszystkich nowoczesnych kodyfikacjach norm ustalających m.in. różnego rodzaju domniemania. W procesie karnym jest to np. domniemanie niewinności czy zasada nakazująca interpretowanie nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. Z tego tez powodu przekonanie, że oskarżony popełnił zarzucony mu czyn o tak dużym stopniu prawdopodobieństwa, że graniczy ono z pewnością jest podstawą do skazania. Jednak pojawienie się jakichkolwiek wątpliwości nakazuje uniewinnienie i to nawet wówczas, gdy równolegle inne okoliczności przemawiają za skazaniem. Szczególnym przejawem takiego sposobu rozumowania jest wyprowadzanie wniosków o następstwach wynikających z określonych przesłanek w procesie poszlakowym.
W toku przygotowania zawodowego przyszły prawnik powinien dowiedzieć się m.in., co to jest nazwa, czym zakres nazwy różni się od jej znaczenia, jak konstruować poprawnie logiczne podziały i jakimi kryteriami się posługiwać, dlaczego należy uzasadniać twierdzenia i jak to robić, na czym polega rozumowanie dedukcyjne i czym różni się od redukcyjnego czy indukcyjnego, czy i kiedy wolno stosować analogię, kiedy wnioskowanie jest pewne, a kiedy tylko prawdopodobne.
Niezależnie od ogólnych reguł logiki formalnej, warsztat profesjonalnego prawnika wymaga znajomości zasad obowiązywania normy prawnej, w tym odróżniania od siebie norm generalnych i indywidualnych, zasad wyboru normy obowiazującej w przypadku konfliktu norm wg kryteriów rangi i czasu obowiązywania, czy odróżniania norm od tego, co rozumiemy pod pojęciem przepisu.
Szczególne znaczenie posiada umiejętność rozróżniania i stawiania pytań, a także stosowania argumentów logiki prawniczej podczas prowadzenia sporów. Warto sobie zawsze zdawać sprawę, że każda niemal sprawa sądowa, zwłaszcza karna jest sporem, a więc walką argumentów. Dodajmy tylko, że potrzeba argumentacji odnosi się do sytuacji decyzyjnych, w których istnieją różne alternatywy działania, a pomiędzy nimi możliwość [i często konieczność] dokonania wyboru. Ta alternatywność możliwych decyzji uzasadnia zresztą istnienie sądów w ogóle, albowiem instytucjonalna bezstronność i miarodajność rozstrzygnięcia stanowi jedną z najcenniejszych wartości cywilizacji.
Nie wnikając w rozważania szczegółowe, niektóre spośród typowych rodzajów argumentacji warto być może przypomnieć. A wiec: „kto ma prawo czynić więcej – może też uczynić mniej”. Jeżeli więc właściciel ma prawo rzecz sprzedać – tym bardziej może ja użyczyć. Inny argument z tej samej grupy brzmi: „jeżeli zakazane jest czynić mniej – tym bardziej zabrania się więcej”. Ktoś, komu zakazano kontaktu z dzieckiem w ogóle, nie może tego dziecka zabrać na zagraniczną wycieczkę.
Mając na uwadze dość często spotykaną sytuację luki w prawie, a więc nieświadomego lub nawet celowego pozostawienia jakiegoś obszaru życia społecznego poza regulacją prawną, pojawia się problem dopuszczalności zastosowania analogii. Łatwiej jest w prawie karnym, które z zasady dość konsekwentnie stoi na stanowisku, że „to, co nie jest zakazane, jest dozwolone”, a więc i pozostaje bezkarne. Zakaz analogii zabrania też rozciągania sytuacji uznanych za wyjątkowe na inne podobne, ale nie przewidziane przez ustawodawcę. Nie popełnia więc przestępstwa, ktoś kto pozbawia życia innego człowieka w obronie koniecznej. Obrona konieczna jest wyjątkiem od zakazu zabijania. Jeżeli jednak pozbawienie życia nastąpiło podczas bójki, do której sprawca dobrowolnie przystąpił, to nie może on liczyć na uniewinnienie powołując się na konieczność obrony.
Argumentów logiki prawniczej jest więcej i ich poznanie zarówno teoretyczne, jak i praktyczne wymaga niemało pracy i doświadczenia. Służą temu studia, aplikacje i zawodowa praktyka.
Spory prawnicze w odbiorze potocznym nie mają najlepszej opinii. Przeciętnemu człowiekowi niejednokrotnie niełatwo wniknąć w ich istotę, zwłaszcza jeżeli efekty ocenia wyłącznie poprzez treść wyroku sądowego czy prokuratorskiego umorzenia postępowania. Hermetyczność prawniczego języka i niedostatek dystansu emocjonalnego do problemu sprzyjają niestety brakowi porozumienia. W wyroku NSA z dnia 9 marca 2006 r., sygn. II OSK 632/05 nie bez powodu przypomniano, że „Myśl o adresatach wyroku powinna towarzyszyć sądowi w trakcie całego procesu sporządzania uzasadnienia. [..] Powinno ono być zwięzłe i jednocześnie przekonywujące. Nie może być przeładowane rozwlekłą argumentacją, w tym wywodami formułowanymi zamkniętym językiem prawniczym, a także obszernymi wywodami naukowymi”. Nic dodać, nic ująć.
Jest inny jeszcze, optymistyczny punkt widzenia. W literaturze traktującej o logice prawniczej Ch. Perelman słusznie podkreśla, że niezależnie od stosowanych technik rozumowania, „wysiłek wszystkich prawników w całej historii prawa skierowany był na zapewnienie zgodności sposobów rozumowania prawniczego ze sprawiedliwością lub przynajmniej na osiągnięcie społecznej akceptacji decyzji”.
Jan WOJTASIK
Miejsce pierwszej publikacji:
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze:
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/
Data pierwszej publikacji: 2007-10-08
Publikacja z cyklu: Ciekawie … nie tylko o prawie