Ustawa jako panaceum na każdy problem
[…] W tym się manifestuje magiczna wiara w to, że jeśli jest coś złego, musimy przyjąć ustawę, żeby to rozwiązać. (…) Mamy zwyrodnialca, który zamordował dziecko, buch, przywalimy ustawę, żeby karać zwyrodnialców. Mamy kretyna, który wjechał w ludzi w Kamieniu, buch, walniemy ustawę, że nie wolno zabijać rodzin w Kamieniu.
To socjotechniczne zabiegi pod publiczkę, rzucanie ustaw na każdą duperelę. (…)
To wszystko jest obraz skretynienia, czyli tabloidyzacji polityki. Kilka lat temu była katastrofa w Katowicach, zawalił się dach targów, bo nie był odśnieżany. Wtedy nikt nie mówił o ustawie o odśnieżaniu dachów. Debilizm naszego życia politycznego się pogłębia. […]
Wojciech Maziarski /w/ Poranku Radia TOK FM, wg Gazeta.pl