Sławski rajd rowerowy „Szlakiem marszu śmierci”
Sława. Dzisiejszy rajd rowerowy z okazji Dni Sławy z całą pewnością nie należał do banalnych. Przede wszystkim uwagę uczestników przykuwał jego temat. Trasa rajdu przebiegała bowiem po śladach „marszu śmierci”. Pod tym określeniem rozumiemy drogę przemarszu ok. 1 tys. kobiet narodowości żydowskiej, jaką zimą 1945 r. przebyły po ewakuacji z miejsca niewolniczej pracy w Banisch – Vorwerk do kolejnego miejsca przeznaczenia.
Dokładniej, do miejsca tego dotarła jedynie garstka spośród nich. Pozostałe zostały wymordowane lub zmarły z powodu wycieńczenia.
Drugą przyczyną wyjątkowości wyprawy była szczególnie wysoka, gdyż przekraczająca 30 ͦ C temperatura powietrza i trudne dla rowerów z powodu wysuszenia na pylisty proch nawierzchnie polnych dróg.
Poza miejscami lokalizacji dawnych folwarków, sławscy rajdowcy zwiedzili kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej w Przybyszowie. Kościół ten zbudowany został w latach 1657-1658 przez ówczesnych właścicieli von Barwitz’ów. Pierwotnie pomyślany był jako kaplica rodowa. Później był wielokrotnie przebudowywany.
W 1689 r. ołtarz spłonął. Wnuk fundatorów zlecił jego odnowienie i prawdopodobnie wtedy powstało monumentalne malowidło przedstawiające Matkę Bożą pod Krzyżem. Jednak obraz był dużych rozmiarów i nie pasował do małej świątyni. W XIX w. przeniesiono go więc do Sławy do kościoła św. Michała Archanioła (nawa przy bocznym wejściu). W Przybyszowie umieszczono natomiast obraz przedstawiający Madonnę Sykstyńską stanowiący kopię dzieła Rafaela Santi (1513). Oryginał Madonny Sykstyńskiej znajduje się obecnie w muzeum w Dreźnie. Niestety autor udanej kopii Madonny z ołtarza w Przybyszowie ciągle pozostaje nieznany.
Kolejnym celem rajdu był położony w pobliżu kościoła dwór w Przybyszowie. Obiekt ten zbudowany został na przełomie XVI i XVII w. jako dwór obronny. Nad wejściem do budynku umieszczona jest inskrypcja w języku niemieckim (Ew. św. Jana 3.16) i zbiór 16-tu kartuszy herbowych.
Przewodnik rajdu Pan Alfred Roesler przedstawił też ciekawą historię samego Przybyszowa. Jak wynikało z jego relacji, dzisiejsza duża wieś sołecka, została po raz pierwszy w dokumentach wymieniona w tzw. recesie granicznym z roku 1528. Nazywała się wówczas Zbiersko. Reces dotyczył wyznaczenia granicy między Śląskiem i Wielkopolską. Zbiersko w tym dokumencie położone było bardzo blisko granicy, ale po stronie Śląska.
W XVI w. osada należała do rodu Rechenbergów, który już od 1468 r. władał Sławą wraz z przyległościami. Jednak w wyniku wojny trzydziestoletniej [1618 – 1648] Rechenbergowie stracili Sławę i Przybyszów, która to miejscowość w 1582 r. pisze się już jako Pűrschkau i taka nazwa pozostała do końca II wojny światowej. Po 1945 r. najpierw błędnie określana jest jako Potrzebowo, potem na krótko wraca do nazwy Zbiersko a nawet Pietruszkowo, by pod koniec lat 50-tych XX wieku przyjąć nazwę Przybyszów.
Fotografie w galerii zamieszczone są w kolejności odpowiadającej etapom rajdu: start w Sławie, okolice folwarków w pobliżu Przybyszowa, Przybyszów – kościół i dwór, Spokojna – miejsce rozstrzelania 20 kobiet, Kaszczor – dawny zbór ewangelicki i Wijewo – spotkanie w miejscu zamieszkania rodziny Państwa Krystyny i Józefa Wojciechów. Matka Pana Józefa – Maria Wojciech za pomoc udzieloną rannej Żydówce Walerii Straus otrzymała medal: „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”.
Autor zdjęć starał się też utrwalić typowe dla wyprawy rowerowej sceny rodzajowe, spostrzeżenia towarzyszące przejazdowi, np. kwiaty w ogrodzie czy przydrożne kapliczki oraz, co oczywiste, zmagania uczestników rajdu z upałem, piachem czy kolejnymi kilometrami. W takich właśnie warunkach przejechano niemal 35 km.
Jan WOJTASIK
Przed startem
Na rajdowym szlaku
Okolice dawnego folwarku – filii obozu koncentracyjnego Gross Rosen
Przybyszów – kościół filialny p.w. Matki Bożej Bolesnej
Przybyszów – dwór
Na szlaku
Spokojna – miejsce egzekucji więźniarek narodowości żydowskiej
Kaszczor – dawny zbór ewangelicki
Wijewo – na spotkaniu w domu rodziny Państwa Krystyny i Józefa Wojciechów
Schematyczny plan rajdu