Rowerem po starych i nowych traktach puszczańskich. Z Siedliska do Jodłowa. Cz. II
Ten fragment projektu rajdowego „Stare i nowe trakty puszczańskie” pozostaje w ścisłym związku z jego częścią pierwszą, czyli propozycją przejazdu przez obszar d. Puszczy Tarnowskiej z Jodłowa do Siedliska. Przypomnijmy: w momencie dojazdu do ulicy Głogowskiej w tej miejscowości na naszych licznikach odnotowaliśmy *22,5 km.
Niezależnie od tego, jak długo i czy w ogóle zwiedzaliśmy Siedlisko, dla potrzeb tej wyprawy wskazaną wartość przyjmujemy za punkt odniesienia do dalszych obliczeń.
Drogę powrotną rozpoczynamy na ul, Głogowskiej w miejscu skrzyżowania z ul. Kasztanową. W pierwszym etapie dojeżdżamy do ul. Sosnowej. Tu skręcamy na prawo i jedziemy w kierunku północno-wschodnim [NE] aż do skrzyżowania z ul. Piaskową. Tam jeszcze raz w prawo i zaraz potem w lew, żeby wjechać na ul. Długą. To nasza domniemana Droga Geibla. Ponownie kierujemy się na północny-wschód [NE] Początkowo wśród zabudowań, a później już tylko polami obrany trakt doprowadzi nas do mostu i wału w Zwierzyńcu. Tu mamy okazję obejrzeć jeden z przykładów historycznych Szańców Szwedzkich. Na liczniku odnotowujemy *26,3 km i zaraz po przebyciu mostu skręcamy w prawo.
Przez wieś prowadzi piękna droga asfaltowa. Jedziemy nią na wschód [E] Tu czeka nas ponowne spotkanie z ldp nr 2, z którą rozstaliśmy się w Czerwonaku. Warto o tym pamiętać, gdyż leśna dwójka może stanowić w tym miejscu dobry łącznik do zielonego szlaku „Wiatraków i Jezior” dla osób, które chcą szybko dostać się do Chełmka i Lubięcina.
Na *28,8 km czeka nas raz jeszcze dojazd do Drogi Wojewódzkiej 325. W tym też miejscu mamy stary przystanek autobusowy i zjazd w ldp 13 „Od Przystanku”. Oznacza to zarazem koniec komfortu asfaltowej jezdni.
Przed nami kilka kilometrów konsekwentnej jazdy leśną drogą pożarową nr 13 w kierunku północno-wschodnim [NE]. Jeżeli tylko okresowo pylisty piasek nie zmusi nas do czasowego przeniesienia się na równolegle biegnącą po naszej lewej stronie ldp 12, cel w postaci Pawilonów Myśliwskich, czyli Zamku Geibla – znajduje się na wprost przed nami.
Na *29,6 km skrzyżowanie z ldp 11 „Drogą Lipińską”, też już dzisiaj poznaną. Na prawo mamy zjazd do Borowca. To z kolei alternatywny łącznik do DW 325. My oczywiście konsekwentnie trzymamy się raz obranego kierunku, czyli kontynuujemy jazdę ldp 13. Na *31,5 km natrafiamy na charakterystyczne młode nasadzenia brzozowe. To obszar dawnej wiertni, a zarazem pod kołami mamy początek „twardej” szutrówki. Na lewo nie oznakowany dotychczas wygodny łącznik do Czerwonej Małpy.
Jedziemy dalej nie zmieniając kierunku. Na *32,4 km nadchodzi koniec wygodnej, chociaż trochę niebezpiecznej, leśnej szutrówki. Tutaj też kończy się ldp 13. Zarazem jest to miejsce spotkania z „Graniczną” ldp nr 14. Opuszczamy obszar leśny administrowany przez Nadleśnictwo Nowa Sól i wkraczamy na obszar Nadleśnictwa Sława Śląska. Ciągle jednak jedziemy prosto przed siebie. Na *33,3 km mamy alternatywny zjazd do Kamiennego Kurhanu. Warto poświęcić nieco czasu i miejsce to odwiedzić. Doliczamy wówczas do bilansu trasy 1 km.
Jeżeli jednak rezygnujemy, czeka nas dalsza jazda na wprost. Na *33,45 km, czyli 150 m. dalej rejestrujemy skrzyżowanie z ldp nr 9. To fragment d. Dużej Drogi Błotnistej [niem. Gross Plutsch Weg], którą kilka godzin temu przecinaliśmy w drodze do Siedliska. Obecnie można po jej utwardzonej nawierzchni przejechać rowerem niemal od Grochowic do Przyborowa.
Jedziemy dalej na wprost w obranym kierunku. Pawilony Myśliwskie, do których dojeżdżamy na *34,6 km stanowią ważny punkt etapowy naszej wyprawy. Tu kończy się Droga Geibla. Tu także rozpoczynamy nasz zjazd do Jodłowa. Wykorzystamy do tego celu znaczne fragmenty Jodłowskich Tras Rekreacyjnych.
W pierwszej kolejności będzie to trasa pomarańczowa. Jedziemy nią na północ [N] do skrzyżowania z ldp nr 5. Tu na *35,5 km skręcamy w prawo i za niespełna 400 m. jesteśmy przy zbiorniku wody p/poż. Ponieważ ldp 5 niedawno została utwardzona i zyskała dobrą szutrowa nawierzchnię, ignorujemy na kilka minut trasę pomarańczową i jedziemy dalej na wschód ldp „5”, aż do skrzyżowania z ldp nr 2. Tutaj na *26,3 km skręcamy w lewo w na północ [N]. Słupek oddziałowy 82/81/60/61 upewni nas o poprawności obranej drogi.
Teraz znowu jedziemy na północ [N] przez całą jedną długość oddziału leśnego. Tym sposobem na *37,0 km dojeżdżamy do Zagubionego Dębu.
Słupek oddziałowy 61/60/41/41 ułatwi nam orientację w terenie. Teraz jeszcze trochę do przodu i za moment jesteśmy na ldp 36. To kolejna z dróg już dzisiaj poznanych. Znowu mamy pod kołami szuter, na liczniku *37,3 km, a na przydrożnych oznakowaniach pomarańczową JTR. Teraz w prawo i wg wskazań pomarańczowej JTR do Dębowego Jaru. Osiągamy go na *38,8 km.
Możemy chwilę odpocząć, albo niebieską JTR dojechać do Jodłowa. Czeka nas przyjemność i zarazem trud pokonania kilku ostrych zjazdów. Na jodłowskim rondzie jesteśmy po przebyciu 41,0 km. Czekający nas odpoczynek jest bezdyskusyjnie zasłużony.
Jan WOJTASIK
Mapka poniżej przedstawia schematyczny, ogólnoorientacyjny przebieg projektowanej trasy rajdu. Kolorem niebieskim oznaczono szlak z Jodłowa do Siedliska, kolororem fioletowym – drogę powrotną z Siedliska do Jodłowa. Kolor czerwony oznacza rozwiązanie alternatywne przejazdu. Do opracowania wykorzystano mapę „Pojezierze Sławskie” Wydawnictwa Turystycznego PLAN s.c.