Ostatni tegoroczny rajd jodłowski za nami
Jodłów. Punktualnie o godz. 10.00, w sobotę 17 września 2016 r. wystartował z Jodłowa ostatni już w tym roku rajd rowerowy z cyklu „Poznajemy tajemnice Puszczy Tarnowskiej”. Trasa wyprawy prowadziła tym razem w kierunku północnym, na obrzeża Puszczy Tarnowskiej.
Deszczowe prognozy odstraszyły wielu rajdowych pewniaków i z tego powodu na starcie przy jodłowskim rondzie stawiło się tym razem jedynie dwunastu cyklistów.
Pierwszym etapem był użytek ekologiczny „Dolina Jeziornej”. Tu rozmawiano o tej, najbardziej elementarnej formie ochrony środowiska naturalnego, jaką są właśnie użytki ekologiczne. Swoistą atrakcją, dostępną tylko w suchych porach roku lub podczas silnych mrozów była piesza przeprawa przez doraźnie zmontowaną z gałęzi groblę pośród niezbyt może głębokiego, ale porośniętego gęstą roślinnością bagna.
Po pokonaniu przeprawy starą, malowniczą leśną drogą łączącą Jeziorną z Radzyniem, jodłowska wycieczka dojechała do liczących sobie 3 tys. lat kurhanów k. Zwierzyńca. Ze smutkiem skonstatowano wyraźnie postępującą degradację oryginalnej pamiątki dawnej przeszłości wskutek gospodarczej eksploatacji lasu, a do pewnego stopnia także z powodu amatorskich poszukiwań „skarbów”.
Odwiedzany zwykle przez najmłodszych miłośników przyrody obszar oznaczony na mapie jako „Lekcja przyrody inaczej” czy też „Szlak Zielonej Sowy” dostarczył pretekstu o rozmowach poświęconych niektórym spośród zwracających największą uwagę ptakom i zwierzętom, w tym bielikowi i jeżom.
W etapie następnym zaplanowano przejazd brzegiem Jeziora Sławskiego do Józefowa. Była więc okazja podziwiać taflę jeziora i liczne w tym miejscy wyspy, a także ciągle jeszcze pływające żaglówki. W samym Józefowie podziwiano okazałą przystań żaglową, nieco chyba przesadnie oznakowaną jako „port”.
Sporą atrakcją okazał się połączony z odpoczynkiem i pieczeniem kiełbasek pobyt w Świętoborze. Zainteresowani podziwiali z wieży widokowej „Joanna” okolicę, niektórzy skorzystali też z dodatkowych możliwości innych form aktywności fizycznej i przećwiczyli wybrane grupy mięśni na specjalnych urządzeniach zamontowanych na polanie rekreacyjnej.
Oczywiście znalazł się także czas na przedstawienie tematyki samego rezerwatu, jakim jest miejscowe Jezioro Święte.
Ostatnim etapem rajdu było Mesze, gdzie zwiedzono stary cmentarzyk z grobem dawnych zarządców miejscowego folwarku – rodziny Mier i dokonano scharakteryzowania rezerwatu z roślinnością bagienną oraz charakterystycznymi wysokimi klifami, które zostały „przeorane” przez spływającą z góry wodę kilkunastoma żlebami .
Mesze było ostatnim – jak to wczesniej wspomniano – z założonych celów wrześniowego rajdu. Potem nastąpił już tylko powrót przez Jeziorną do Jodłowa, gdzie Pan Mirosław Wojtczak – prezes zarządu Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Letniska Jodłów podziękował uczestnikom za udział w dzisiejszej wyprawie i zaprosił na kolejne w 2017 r.
Jan WOJTASIK