Narodowy socjalizm nie separował się od ludu
[…] Narodowy socjalizm nie przychodził do obozu z monoklem w oku, po oficersku wyniosły, obcy ludowi. Narodowy socjalizm nie separował się od prostego ludu, żył z nim za pan brat: posługiwał się jego humorem, umiał lud rozśmieszyć, był plebejski, nie zadzierał nosa.
Znał doskonale i język, i umysł, i dusze tych, których pozbawił wolności.
Wasilij Grossman, Życie i los, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009 s. 27