Inspiracje

  • Opinie

    Katastrofa. Okazanie zwłok

    […] Liczy się raczej precyzja niż szybkość. Potrafię też zrozumieć frustrację zrozpaczonych krewnych. Ci, którzy stają w obliczu nieoczekiwanej tragedii, często nie pojmują, dlaczego krewnym nie pozwala się odwiedzić kostnicy, przejść wzdłuż szeregu ofiar i wskazać właściwej osoby. W przypadku katastrofy na Tamizie doszło nawet do tego, że członkowie osieroconych rodzin – w przekonaniu, że identyfikacja to bułka z masłem – otwarcie sugerowali, że gdyby tylko wpuszczono ich do kostnicy, z łatwością rozpoznaliby najbliższą osobę. Szanuję tę potrzebę i ten sposób myślenia, jednakże muszę stwierdzić, że nie ma nic bardziej mylnego. Poza tym zezwolenie na wizytę bliskich w kostnicy byłoby wręcz nieludzkie. Ludziom trudno jest zrozumieć, że w przypadku katastrof…

  • Opinie

    Potrzeba nam rozwagi

    […] Teraz potrzeba nam rozwagi. Owszem, należy wyjaśnić wszelkie okoliczności. Rzetelnie przeprowadzić śledztwo. Ale nie zapominajmy, że tragedię powinniśmy przeżywać w ciszy, uspokoić emocje.

  • Opinie

    Linie papilarne. Ujawnianie niewidzialnego

    […] Art (Arthur Bohanan – J.W.) nie był przeciętnym policjantem. Dzięki ciężkiej wieloletniej pracy stał się prawdziwym ekspertem w dziedzinie daktyloskopii. Jego specjalnością było zdejmowanie odcisków z powierzchni, na których nigdy wcześniej ich nie zdejmowano: z tkanin, papieru, nawet ze skóry ofiar morderstwa.

  • Opinie

    Im krwawsze szczegóły …

    […] Nie ma morderstwa, a już zwłaszcza wielokrotnego morderstwa, które dla mediów okazałoby się zbyt straszne, aby epatować nim opinię publiczną. Z doświadczenia wiem, że przynajmniej gdy chodzi o dziennikarzy, im krwawsze szczegóły, tym lepiej.