Inspiracje

  • Sądy i poglądy

    Dyscyplinarka za bląd

    […] Niedopuszczalne jest ściganie sędziego w trybie dyscyplinarnym w razie popełnienia zwykłego błędu przy wykładni czy stosowaniu przepisu prawa. W szczególności zaś takiego przepisu, który z winy ustawodawcy sformułowany został w sposób niejednoznaczny, wręcz narzucający możliwość jego różnorakiego rozumienia. (…)

  • Sądy i poglądy

    Pełnienie urzędu sędziego jest służbą

    […] Pełnienie urzędu sędziego nie jest wyłącznie wykonywaniem pracy zawodowej, lecz przede wszystkim służbą na rzecz obywateli i na rzecz Państwa, która wymaga poświęcenia i pełnego oddania, a więc nadzwyczajnej sumienności, staranności i obowiązkowości. […] Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w wyroku z dnia 26 maja 2015 r. sygn. SNO 27/16

  • Literatura

    Zagadać w sobie najpierw strach …

    […] To, co jest, to jeszcze nie dla niego. On pójdzie wyżej. I szedł. Miał w tym zajadłym, pracowitym wyrastaniu, w tym kuciu nocami poczucie, jakby wlokącą naprzód jakąś złą konieczność. To ona przywracając mu niezależne miejsce, które się należało jego chłopskiej klasie, zmuszała go, aby być kimś jeszcze więcej.

  • Sądy i poglądy

    Moc dowodów według sądu

    Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Chcąc skutecznie zakwestionować przedstawioną przez sąd orzekający w sprawie ocenę dowodów, należy wykazać, iż sąd niższej instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego.

  • Literatura

    Poczucie bezsilności jednostki

    […] Odbierał coraz mocniej dręczące poczucie bezsilności jednostki wobec magmy powszechnego dziania się. Nie mógł pojąć istoty sprawy, że przecież kiedyś, w czasie najgorszym, mogąc powiedzieć swoje „nie” – czerpali siłę z tej niezgody, siłę nielegalnego działania, teraz  są bezbronni, bo nie  znajdują nie tylko sił, ale i motywacji, by to „nie” wypowiedzieć.

  • Literatura

    Las prawdziwy był …

    […] Las prawdziwy był, nie odmieniony. Były momenty zdumienia, gdy wysilając pamięć, by zrekonstruować drogę, uprzytomniał sobie, że wychodzi na zrąb, trafiał na tęgi zwarty młodnik, na chłopa wysoki, czy kiedy myśląc o młodniku  nadziewał się  na solidną, podkrzesaną już  drągownię.