Literatura
-
Sosna rozdarta
[…] Naokół stały karłowate, nędzne sosny. Jedna z nich rosła na samym brzegu zawaliska. Oberwana ziemia ściągnęła w głębinę prawy jej korzeń, a lewy został na twardym gruncie. Tak ją dzieje kopalni rozdarły na dwoje.
-
Teoria powstawania wiatru
[…] Ile razy potem w ciągu dnia pochwalał wspaniałą decyzję ucieczki na powietrze! Łaził po leśnych duktach, leżał pod sosnami omiatającymi niebo i wspominał własną teorię powstawania wiatru na skutek ruchu drzew.
-
Ekologia
[…] Nie przeklinaj nieba ani ziemi, nie potępiaj świata ani losu. Popatrz – ptak leci, szumi las, ścieżką wędrują żuk, chrabąszcz i biedronka. Życie trwa. Istniejemy. Ryszard Kapuściński, Busz po polsku. Notes. Wydawnictwo CZYTELNIK, Warszawa 1990 s. 124
-
Las mieszany
[…] Bracie Jakubie, nie musisz znać się na wszystkich gatunkach wiary, tak jak na gatunkach drzewa; nie musisz też wiedzieć, który gatunek zawojuje świat.
-
Dąb „Maselnica”
[…] Sędziwego wieku dąb rósł na północnej rubieży Borów Dolnośląskich, a dokładniej przy leśnej drodze „Häslitzstrasse”, odbijającej w kierunku poligonu wojskowego od szosy na odcinku Lubiechów – Pruszków.
-
Chryszczata
[…] Czym jest taki oddziałek wśród bezmiaru okrytych śniegiem gór? W chłodnym uścisku lasu Chryszczata żołnierze poczuli się bardzo samotni. Doznał tego każdy, kto kiedykolwiek wędrował zimą w górach.
-
Drzewa przeciw nam …
[…] Byliśmy otoczeni lasem. Ten las był niezmierzony, nieprzebyty, przepastny. Gdzieś musiał się kończyć, gdzieś był jego skraj, ale myśmy do granicy drzew nigdy nie dotarli.
-
Spotkanie z matką. Fragmenty
[…] Lato w lesie. Ciemność zielona w świerkach. Szałwia. Zajęczy szczaw. Niebo obłoki zdejmuje. Ptak zerka. Trzmiele brzęczą wśród traw. (…)
-
Łysica
[…] Im bardziej się zbliżali do góry, tym bardziej pachniała knieja. Stanęła przed oczami jej głębia wewnętrzna, jej gleba dziwna, pełna wypłukanych kamyków porosłych rdzą, rudzizną i zielonkowatą pleśnią, jej pochyła górska ziemia, którą we władzę wzięły olbrzymie korzenie.
-
Folwark leżał w lasach …
[…] Folwark leżał w lasach, między dwoma płaskowzgórzami, a w dolinie niewielkiej rzeczki wpadającej do Wisłoki. Trudno było wyobrazić sobie coś piękniejszego nad owe lasy.