Literatura
-
Nad Niemnem
[…] To, co jej ukazywał, było rozległą polaną, czy łąką leśną, objętą regularnem i ściśle zamknietem kołem falistych wzgórzystości, po których pięły się i spływały coraz gęściej tłoczące się i płaczące z sobą stare sosny, jodły i młode zarośla.
-
Król olch
Kto pędzi tak późno przez noc i wiatr? To ojciec, syna w ramionach ma; On chłopca trzyma i ściska co sił, I chroni czule przed zimnem złym.
-
Prokurator i policjantka
[…] Akurat ten prokurator zawsze zachowywał się nienormalnie. Jak pamiętała ze studiów i szkoleń, jego zadaniem jest wyznaczenie kierunku śledztwa i ułożenie planu, a policjanci są po to, żeby wykonywać polecenia i o wszystkim go informować.
-
Portret prokuratora literacko niestereotypowy
[…] Rzeczowy, ale małomówny. Profesjonalny, ale nie zimny. Zdystansowany, ale nie chamski. Spokojny, ale czujny. Obcy, ale budzący zaufanie. Teodor Szacki dokładnie taki był.
-
Jako patriota mówię o …
[…] Prawdziwy grecki, antyczny człowiek musi z bólem odczuwać, w jakiej hańbie i łajdactwie żyjemy. (…) Wiecie, że nie robię plotek, ale skoro uważacie, że to leży w interesie ogółu, powiem wam straszna rzecz. Onegdaj gawędziłem z kilkoma dobrymi, dzielnymi Grekami.
-
Puszcza jest niczyja …
[…] Żyj wiecznie, świątnico, ogrodzie lilii, serce lasów! Przeminęły nad tobą czasy złe, zlane ludzką krwią. Ciągną inne, inne. Lecz któż może wiedzieć, czy z plemienia ludzi, gdzie wszystko jest zmienne i niewiadome, nie wyjdą znowu drwale z siekierami, ażeby ściąć do korzenia macierz jodłową na podstawie nowego prawa, w interesie jakiegoś handlu lub czyjegoś niezbędnego zysku.
-
Las żył oddzielnie od reszty świata
[…] Pod wojskowymi butami Wiktorowara ziemia sprężynowała z chrzęstem, jak stary materac. Leżały na niej liście, z wierzchu – lekkie, kruche, różniące się między sobą nawet po śmierci, pod spodem – uschnięte już przed laty, zespolone w chrzęszczącą brązową masę – to był proch, w który obróciło się życie, niegdyś wybuchające pączkami, szumiące podczas burzy, lśniące w słońcu po deszczu.
-
Siła się wiąże
[…] Rzym musi być wielki. Rzym musi być najsilniejszy na całej kuli ziemskiej. – Dlaczego? – Aby się utrzymał. Im silniejsi jesteśmy, tym więcej mamy nieprzyjaciół. Dlatego musimy być najsilniejsi.
-
Jestem Duchem Puszczy
[…] „Jestem życiem. Jestem śmiercią. Moją obecność znajdziesz w każdym źdźble trawy, trzepocie skrzydeł motyla, melodii kropel deszczu na liściach. Rodzę się tysiąc razy każdego dnia, tysiąc razy umieram.
-
Drzewa Polski
[…] Drzewa pełnią istotną rolę społeczną i kulturotwórczą. Koją nerwy, relaksują, wyciszają i uspokajają. Stanowią przy tym natchnienie dla poetów i pisarzy, począwszy od słynnej lipy „czułej na głos Jana z Czarnolasu”, poprzez Mickiewiczowskie „dęby Białowieży, Świtezi, Ponar, Kuszelewa”, po dzieła najnowszych autorów.