Współczesne
-
Nowosolskie Nadodrze’ 2015
Galeria Nowosolskie Nadodrze’ 2015 nawiązuje swoją tematyką do poprzedniczki z roku 2013. O ile jednak pierwsza wersja miała przede wszystkim charakter dokumentujący faktyczny obraz poszczególnych fragmentów Nowosolskiej Doliny Odry, o tyle obecna ma na celu akcentowanie uroku tej okolicy w szczególnych warunkach pogodowych, np. podczas intensywnej mgły czy w niskim styczniowym słońcu. Zdjęcia przedstawiają samą rzekę Odrę, porośnięte lasami brzegi czy drogi dojazdowe do dawnych przepraw. Przykładem tej ostatniej jest niedawno rewitalizowany tzw. Trakt Pruski w okolicy Tarnowa Byckiego. To po nim pędziły dyliżanse z Drezna do Poznania i dalej do Warszawy. Przez Odrę przeprawiano się w pobliżu nieistniejącej już obecnie osady przewoźników rzecznych o wdzięcznej nazwie Leśna Ścieżyna [niem.…
-
Foto-kalendarz 2015
Drodzy Goście witryny „Teksty & pejzaże” Miło mi zakomunikować, że już obecnie na stronie głównej dostępny jest Foto-kalendarz na kolejny 2015 rok. Tym razem jest on ilustrowany moimi zdjęciami kwiatowymi. Bardzo dziękuje Panom: Tomaszowi Lenarczykowi za graficzne opracowanie kalendarza oraz Tomaszowi Hebiszowi za umieszczenie go na stronie. Jednocześnie życzę wszystkim PT Czytelnikom „T&P”, żeby każdy kolejny dzień przynosił z sobą coś dobrego i hojnością swą nikogo nie omijał. Jan WOJTASIK
-
Portrety drzew naszych
Przywykliśmy do nich do tego stopnia, że czasem ich nawet nie zauważamy. Bywa, że oceniamy je wyłącznie po stopniu praktycznej użyteczności, widząc bądź to wyłącznie materiał opałowy, czasem przydatność konstrukcyjną czy możliwość wykonania eleganckich mebli. Drzewa, te rosnące w zwartych grupach i tworzące zagajniki, lasy czy puszcze; i te samotne – stojące czasem na naszym podwórku, przy polnej drodze, gdzieś na granicznej miedzy. Czasem tylko zachwycą nas kolorem swoich liści, porządkiem szeregu w jakim stoją tworząc aleje parkową, śródpolną, przydrożną czy nawet śródleśną. Tego, kto je tam posadził rzadko kiedy znamy. Poza refleksjami wywołanymi niekiedy przez nauczyciela-pasjonatę na lekcjach biologii nie myślimy wcale o tym, że jeden tylko duży buk…
-
Bluszczowy park w jesienny czas
Utworzony w drugiej połowie XIX wieku park miejski w Sławie rozciąga się wzdłuż brzegów Jeziora Sławskiego. Liczy około 13 ha powierzchni i ma nieregularny kształt przypominający nieco lustrzane odbicie litery „L”. W momencie powstania w części przypałacowej nasadzono aleje lip, platanów oraz sosny czarnej. Niektóre z tych drzew zachowały się do dzisiaj, a jedna z sosen czarnych uchodzi za najbardziej okazałego przedstawiciela tego gatunku w Polsce. Generalnie w parku dominują akacje, klony, olchy i lipy. Jednak tym, co przede wszystkim charakteryzuje park sławski, jest wyjątkowo rozwinięte bluszczowisko. Uchodzi za największe w Polsce zachodniej i nadaje parkowi szczególnego kolorytu. Inwazja dziko rosnącego bluszczu pospolitego sprawiła, że stare pomnikowe drzewa stały się…
-
Kwiaty naszych ogrodów
Cieszą oczy od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Spotykamy je w przydomowych ogródkach, na miejskich rabatach. Szczególnie pięknie prezentują się w zwartych skupiskach w ogrodach botanicznych, jak np. te rosnące w moim ulubionym Ogrodzie Botanicznym w Krakowie. Są wśród nich odmiany pospolite oraz takie, które uprawiane są zupełnie wyjątkowo i tylko przez wykwalifikowanych ogrodników. W dobie fotografii barwnej stanowią wdzięczny temat zainteresowań wielu fotografików. Albumy z kolorowymi kwiatami najprzyjemniej ogląda się akurat wtedy, gdy znikają z naszego otoczenia naturalnego, czyli podczas późnojesiennych wieczorów i trzaskającego mrozu zimą. Może właśnie dlatego pokusie zbudowania i pokazania kwiatowej galerii uległem właśnie w listopadzie – czasie refleksji, mglistych poranków i dwoniącego o szyby deszczu.…
-
Dywany z kwiatów utkane
Łączy je przede wszystkim to, że z zasady nie rosną w doniczkach. W chwili fotografowania ozdabiały ściany domów i płoty ogródków. Tworzyły kolorowe dywany w miejskich parkach, na leśnych polanach, zdziczałych łąkach, a nawet w zbiornikach wodnych. Jedne wymagają bardzo starannej pielęgnacji, inne radzą sobie same, nawet źle znoszą ingerencję człowieka. Spotkać je można od wczesnej wiosny do poźnej jesieni. Fotografowałem je w latach 2006 – 2014 w Polsce i różnych innych krajach europejskich – Grecji, Hiszpanii, Niemczech. Z zasady tylko dlatego, że przykuwały uwagę swoją kolorystyką, gęstością kwiatów czy otaczających je liści. Sprawiały wrażenie utkanych przez naturę barwnych dywanów. Nie myślałem, że kiedyś posłużą za materiał do zbudowania specjalnie…
-
Kaukaskie „ostatki”
Ten nieco zaskakujący tytuł nie oznacza niczego innego, jak tylko resztki, czyli pozostałości fotograficzne nie wykorzystane dotąd w innych „kaukaskich galeriach”. Wyprawa do trzech krajów tzw. Małego Kaukazu: Gruzji, Azerbejdżanu i Armenii zaowocowała zamieszczeniem w tej witrynie już sześcioma galeriami tematycznymi. Są to spotkane na trasie wycieczki takie miasta, jak: Batumi, Tbilisi, Baku czy Erewań. W osobnej galerii zgromadzono też obiekty sakralne Małego Kaukazu i zdjęcia skał z rytami naskalnymi z Qobustanu. Na podobnej zasadzie wyróżniono też kaukaski pejzaż naturalny. W galeriach tych nie udało się jednak znaleźć miejsca dla wielu innych interesujących miejsc i miejscowości. Dla przykładu wymienię tylko Sheki, Lachicz czy Ganję w Azerbejdżanie, Gori, Bordżomi czy Kutaisi w Gruzji. Tak powstał pomysł wydzielenia osobnego zbioru.…
-
Kaukaski pejzaż naturalny
Gdy nie masz do dyspozycji co najmniej 12 godzin, nie zabieraj się do fotografowania pejzażu. To mądra i podyktowana doświadczeniem opinia. Nawet, gdyby nie odczytywać jej dosłownie, przesłanie jest bardzo czytelne. Fotografia krajobrazu naturalnego wymaga warunków zewnętrznych, które nie zależą od jej wykonawcy, lecz są darem często kapryśnej natury. Nawet na obszarach, gdzie dni pochmurne są rzadkością trzeba się liczyć z intensywnością, kierunkiem i kątem padania promieni słonecznych, a spotkanie „fotogenicznego” obiektu w osławionej złotej godzinie wymaga uwzględnienia w planie wyprawy odpowiedniego czasu i miejsca. O ile jest na to jakaś szansa podczas specjalnie organizowanych plenerów fotograficznych, o tyle dopełnienie tych warunków trakcie klasycznej wycieczki objazdowej organizowanej przez biuro podróży…
-
Tbilisi – kilka spojrzeń
Tbilisi rozciąga się wąskim pasem na długości prawie 30 kilometrów w dolinie rzeki Kury i na zboczach otaczających ją gór Kaukazu Małego. Klimat jest tu subtropikalny, z długim, upalnym latem i niezbyt surową zimą. Miasto liczy sobie niespełna 1,2 mln mieszkańców. Jest głównym przemysłowym, naukowym i kulturalnym ośrodkiem Gruzji.
-
Skały Qobustanu
Zasadniczym celem turystycznej wizyty w miejscu prezentowanym w galerii są ryty naskalne powstałe w przedziale od kilku do kilkunastu tysięcy lat temu. Wykonali je ludzie żyjący kiedyś na obszarze Qobustanu – Parku Narodowego w Azerbejdżanie.