Współczesne
-
Sandomierz’ 2016
O Sandomierzu wiemy, że jest miastem położonym w miejscu, gdzie San do Wisły zmierza, co jednocześnie wyjaśnia nazwę tej pięknej miejscowości. Dobrze go było po latach ujrzeć ponownie. Urok Sandomierza oczarował bowiem nie tylko płk. Wasilija Skopenkę.
-
Pałac Czartoryskich w Puławach
To galeria nader specyficzna, żeby nie powiedzieć osobliwa. Liczy znacznie mniej zdjęć niż pozostałe, a w dodatku złożyły się na nią fotografie wykonane w odległym od siebie czasie. Starsze pochodzą z 2006 r., nowsze z kwietnia 2016. Łączy je to, że jedne i drugie powstały w warunkach zastanych oraz to, że pokazują ważny, chociaż stosunkowo niewielki zespół obiektów architektonicznych, jakim jest pałac Czartoryskich w Puławach. Pałac posiada niezwykle ciekawą historię, czasy świetności i upadków. Jego nazwa związana jest z niezwykłymi postaciami, jakimi byli Izabela i Adam Czartoryscy. Współcześnie w pałacu mieści się Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa. Zapraszam do minigalerii. Jan WOJTASIK
-
Kazimierz Dolny’ 2016
Dokładnie 1 maja 2016 r. udało mi się odwiedzić Kazimierz Dolny. Plener w tym uroczym nadwiślańskim miasteczku, chociaż niezwykle w tym dniu zatłoczonym, zaowocował galerią, którą zamieściłem poniżej. Zdjęcia poświęcone są przede wszystkim miejskiej architekturze zabytkowej. Odwiedziłem z aparatem kazimierzowski zamek, pobliską wieżę obronną, przede wszystkim zaś klimatyczny rynek i dochodzące do niego uliczki. Była też okazja do zweryfikowania wiedzy o samym mieście, którego nazwa wbrew obiegowemu poglądowi nie wywodzi się od Kazimierza Wielkiego, lecz jego imiennika żyjącego niemal 200 lat wcześniej – księcia Kazimierza Sprawiedliwego. Wspomniana już kamienna wieża strażnicza, nazywana basztą, powstała za króla Władysława Łokietka. Jego syn, Kazimierz Wielki wzniósł z kolei murowany zamek. Tym samym osada…
-
Janowiec’ 2016
Na przełomie kwietnia i maja 2016 r. udało mi się wygospodarować nieco czasu na krótki plener u zbiegu trzech województw: lubelskiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego. Wykonywałem zdjęcia w Janowcu, Kazimierzu Dolnym, Puławach i Sandomierzu. Pogoda była wprawdzie zmienna, ale i tak lepsza niż zapowiadające ją prognozy, zwłaszcza te długoterminowe. Owocem wycieczki jest kilka galerii, które chciałbym zaprezentować czytelnikom „Tekstów i Pejzaży. Zdjęcia poświęcone są miejskiej architekturze zabytkowej. Czasem udało się utrwalić ciekawszy widok z drzewem czy kwiatami. Ta galeria dedykowana jest Janowcowi, wsi nad Wisłą w powiecie puławskim, województwie lubelskim. Miejscowość jest siedzibą gminy Janowiec i znajduje się w granicach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Po bogatej historii pozostały ruiny zamku Firlejów z I…
-
Karpaczańskie szkice ołówkowe
Już od wczesnego dzieciństwa Karpacz był dla mnie zagadką. Takim niemal mitologicznym miastem, gdzieś na końcu świata, gdzie mogli bywać jedynie ci spośród rówieśników, którzy mieli problemy zdrowotne. Niemal im zazdrościłem. Czas nadspodziewanie szybko zrobił swoje. W szkole średniej zorganizowano nam do Karpacza wycieczkę, potem były wyprawy z dziećmi, w końcu wyjazdy służbowe. W „Jagodzie” nad Łomnicą uczyłem się obsługi skomplikowanych systemów informatycznych. Wielokrotnie też sam prowadziłem zajęcia z zakresu nauk sądowych. A ponieważ wszystko to działo się w wymuszonym przez rytm zawodowego życia pospiechu, nigdy właściwie nie miałem wystarczająco dużo czasu, żeby dokładniej poznać architekturę miasteczka czy szczegóły z jego arcyciekawej historii. W końcu i to zaczęło się zmieniać.…
-
Czerwonym szlakiem na Grabowiec
Przecinający Karpacz czerwony szlak PTTK na niektórych mapach opisywany jest jako Główny Szlak Sudecki. W kierunku południowym prowadzi on w najwyższe partie Karkonoszy. W kierunku północnym można nim powędrować przez Płóczki, Strzelczyka i Przełączkę na Grabowiec. W tym przypadku najlepiej rozpocząć wyprawę przy Białym Jarze albo przy zaporze na Łomnicy. Pierwszym zadaniem będzie wówczas sforsowanie malowniczej Karpatki. W połowie marca 2016 r. trafił mi się wyjątkowo piękny, słoneczny dzień ze sporą warstwą świeżego jeszcze, chociaż miejscami już mocno topniejącego śniegu pod nogami. Kilka godzin powinno wystarczyć na pieszą wycieczkę po wspomnianym trakcie. Z aparatem fotograficznym i mapnikiem w ręku wyruszyłem więc na poszukiwanie ciekawych miejsc i ciekawych widoków. Udało się…
-
Pico del Teide z … perspektywy kaldery.
Jest trzecim co do wysokości wulkanem na świecie, najwyższą górą na Teneryfie i zarazem najwyższym szczytem Hiszpanii – 3718 m.n.p.m. Liczy sobie 600 tys. lat, ostatnią aktywność sejsmiczną przejawiał w 1906 r. Współcześni mieszkańcy Wysp Kanaryjskich z pewną dozą poufności nazywają go mniej oficjalnie – Padre Teide, co należy tłumaczyć jako Ojciec Teide. Dla ich przodków była to Góra Piekielna. Zaliczany jest do wulkanów czynnych, ale uśpionych. Co do zasady znalezienie się na szczycie Teide nie jest specjalnym problemem, nie wymaga też nadzwyczajnego wysiłku fizycznego. Na wysokość 2356 m. dojeżdża się zwykle samochodem. Tam na stacji można przesiąść się na kolejkę linową, która dochodzi do wysokości 3555 m. Ostatni odcinek…
-
Teneryfa’ 2016
W marcu 2013 r. w witrynie tej pojawiła się pierwsza galeria poświęcona Teneryfie – największej spośród Wysp Kanaryjskich. Obecnie prezentowany zbiór fotografii stanowi wybór zdjęć wykonanych w lutym 2016 r. podczas kilkudniowego wypadu na tę wyspę.
-
Jesienny pejzaż’ 2015
Jesień. Zdaniem wielu, to najlepszy czas dla fotografika zajmującego się pejzażem naturalnym. Podzielam tę opinię niemal bez reszty. Kolory jesieni olśniewają paletą swoich barw, jak o żadnej innej porze roku. Z drugiej jednak strony nawet pogodna jesień może być kapryśna. Klasyczny pejzaż wymaga przejrzystego powietrza. Tymczasem mijają kolejne dni, a przed nami ciągle snuje się wypełniająca je mgiełka. Potrafi zatrzeć każdą perspektywę. I jeszcze ta fascynująca zmienność barw, zwłaszcza liści naszych niektórych drzew. Niestety niekiedy następuje tak szybko, że bez odrobiny szczęścia nie sposób znaleźć się we właściwym czasie we właściwym miejscu. Purpura i złoto dane lasom potrafi w ciągu 48 godzin zmienić się na brudny, nieciekawy brąz. W tym…
-
Madera. Lewady – fenomen natury i techniki
Lewady to system drążonych w skałach tuneli służących do gromadzenia i odprowadzania wody na znaczne odległości oraz jej dystrybucji. Naturalnej genezy lewad poszukiwać należy w odległym okresie trzeciorzędu, kiedy to las laurowy pokrywał niemal cały współczesny kontynent europejski. Potem nadszedł czas wielkiego zlodowacenia i w konsekwencji wiele innych zmian klimatycznych. Przede wszystkich zaczęły znikać lasy laurowe, wielkie „fabryki wody”. Drzewo laurowe ma bowiem taka szczególną właściwość, że potrzebną mu do życia wodę pobiera z powietrza, a jej nadmiar oddaje do gleby. W postaci szczątkowej lasy laurowe zachowały się do obecnych czasów na kanaryjskiej wyspie Gomera, a na większych obszarach pozostały tylko na Maderze. Uważa się tutaj powszechnie, że bez nich…