Bluszczowy park w jesienny czas
Utworzony w drugiej połowie XIX wieku park miejski w Sławie rozciąga się wzdłuż brzegów Jeziora Sławskiego. Liczy około 13 ha powierzchni i ma nieregularny kształt przypominający nieco lustrzane odbicie litery „L”. W momencie powstania w części przypałacowej nasadzono aleje lip, platanów oraz sosny czarnej.
Niektóre z tych drzew zachowały się do dzisiaj, a jedna z sosen czarnych uchodzi za najbardziej okazałego przedstawiciela tego gatunku w Polsce. Generalnie w parku dominują akacje, klony, olchy i lipy.
Jednak tym, co przede wszystkim charakteryzuje park sławski, jest wyjątkowo rozwinięte bluszczowisko. Uchodzi za największe w Polsce zachodniej i nadaje parkowi szczególnego kolorytu.
Inwazja dziko rosnącego bluszczu pospolitego sprawiła, że stare pomnikowe drzewa stały się swego rodzaju tłem dla tego wiecznie zielonego i do niedawna jeszcze pozostającego pod scisłą ochroną pnącza. Widać to zwłaszcza w okresie późnojesiennym oraz podczas zimy.
W listopadowe, nieco przymglone popołudnie, gdy wykonywałem zdjęcia do „bluszczowej galerii”, park za sprawą zimozielonej rośliny, wraz z zapadającym zmierzchem, stopniowo stawał się coraz bardziej klimatyczny i tajemniczy. Niemal mroczny. W ciągu dnia wiele sympatycznego ciepła przydawały mu natomiast obficie zalegające na ziemi i kontrastujące z monotonią zieleni bluszczu, kolorowe liście klonów i lipy.
Czy coś z tego klimatu udało się utrwalić na prezentowanych fotografiach? Ocena nie należy już do mnie.
Zapraszam do galerii.
Jan WOJTASIK