Kożuchów w mojej fotografii
Kożuchów – Schwepnitz. Gdy przychodziłem na świat, Kożuchów posiadał status stolicy powiatu. Tam też znajdował się Urząd Stanu Cywilnego, do którego kilkanaście lat później udałem się wraz z Mamą po odpis aktu urodzenia, niezbędny do skompletowania dokumentacji szkolnej. W czasach dzieciństwa bywałem zresztą w Kożuchowie wielokrotnie.
We wspomnieniach, poza słynną wieżą ciśnień, utkwiły mi z tamtych lat jakieś solidne wille z ogrodami pełnymi kwitnących drzew i zbocza z pasącymi się na nich kozami. Takie kaprysy dziecięcej pamięci.
Z czasem „powiat” przeniósł się do Nowej Soli, ale mój sentyment do Kożuchowa, dodatkowo inspirowany od lat 70.tych XX wieku rozlicznymi zainteresowaniami „służbowymi” pozostał żywy do dzisiaj.
W miarę wolnego czasu, zaglądam tu z przyjemnością, coraz częściej zresztą z aparatem fotograficznym w ręku. Nie powinno to oczywiście dziwić, gdyż Kożuchowska starówka ze średniowiecznym zamkiem i unikatowymi murami obronnymi łatwo zauroczy każdego fotoamatora.
Kilka wypraw plenerowych zaowocowało specjalną galerią, poświęconą temu miastu w mojej witrynie internetowej, ale ciągle mam wrażenie, że temat nie został wyczerpany.
Dlatego z dużą radością przyjąłem zaproszenie od Pana Michała Suskiego do udziału w fotograficznym plenerze „Kożuchów i Schwepnitz zaklęte w obiektywie„. Owocem tego pleneru, poza otwartą 30 maja 2014 r. w kożuchowskim zamku wystawą, jest wydany na zlecenie władz miasta album fotograficzny pod tym samym tytułem.
Jak podkreślono we wspólnym słowie wstępnym Pani Elke Röthig – burmistrz Schwepnitz i Pana Andrzeja Ogrodnika – burmistrza Kożuchowa, album ten jest też efektem wspólnej pracy polskich i niemieckich fotografów, którzy 12 i 13 kwietnia 2014 r. poznawali i odkrywali bogactwo obydwu regionów.
Cieszę się, że znalazło się w nim miejsce także dla kilkunastu moich zdjęć z obu partnerskich gmin.
Wydany w 1000 egzemplarzy album jest do nabycia w Biurze Promocji Urzędu Miasta i Gminy w Kożuchowie.
Jan WOJTASIK