Słowa złe do lamusa
Niemal trzy lata temu na łamach prawniczego periodyku MIDA pisałem, że ograniczanie swobody panoszenia się „złego słowa” w życiu publicznym, a zwłaszcza na forach internetowych, nie musi od razu stanowić brutalnego zamachu na wolność słowa.
Doszedłem wówczas do wniosku, że nadszedł czas, żeby w końcu coś zrobić z tym zalewem chamstwa, wulgaryzmów i wszelkiego innego językowego paskudztwa, opanowującego nie tylko Internet, ale także korespondencję w sprawach urzędowych. Niekoniecznie musi to być reakcja karna.
Z jednej strony przyznać trzeba, że od momentu ukazania się „Słów złych” w internetowej rzeczywistości forumowej niewiele albo nawet nic się nie zmieniło. W dalszym ciągu reakcją na niektóre publikacje są setki i tysiące komentarzy pełnych oszczerstw, zniewag, ziejących zawiścią i brakiem elementarnego szacunku dla godności innego człowieka. Inna sprawa, że część tychże publikacji sprawia wrażenie, iż ich autorzy świadomie taką właśnie reakcję prowokowali. Wszak każdy dodatkowy wpis to dowód atrakcyjności publikowanego tekstu.
Z drugiej jednak strony coś się zmienia. Pojawiają się przykłady zamykania forum dyskusyjnego pod publikacjami o tzw. tematyce wrażliwej. Niektóre redakcje ograniczają praktykę upubliczniania wulgarnych, niemerytorycznych czy z innych względów niepożądanych komentarzy poprzez usuwanie ich z witryny. Jeszcze inne preferują profilaktykę, jednoznacznie deklarując brak aprobaty dla językowego szamba. Wyrazem tego są regulaminy forum kategorycznie wzywające do respektowania prawa i etyki.
Takim wzorcowym przykładem jest dla mnie Redakcja „Tygodnika Polityka„. W klasycznym wydaniu papierowym oraz na stronie internetowej „Polityki” podkreślono, że każdy użytkownik forum zobowiązany jest do przestrzegania przepisów prawa, regulaminu oraz zasad tzw. netykiety.
Redakcja przypomina, że wpisy zamieszczane przez użytkowników Forum nie mogą zawierać: treści sprzecznych z prawem np. zawierających groźby, obraźliwych, naruszających godność, prywatność lub pozostałe dobra osobiste innych osób, naruszających prawa autorskie i inne dobra prawem chronione, a także treści sprzecznych z zasadami współżycia społecznego i z dobrymi obyczajami. Chodzi w szczególności o wypowiedzi wulgarne, obsceniczne, nienawistne, agresywne i dyskryminujące.
Nie będą też na forum Polityki upubliczniane treści reklamowe, zawierające spam czy linki prowadzące do stron internetowych zawierających treści o jakich mowa wcześniej.
W konsekwencji Redakcja Polityki zastrzegła sobie prawo usuwania wpisów łamiących zasady regulaminu oraz usuwania bez uprzedniego ostrzeżenia kont użytkowników forum dopuszczających się rażących i uporczywych naruszeń zasad regulaminu.
Znalazło się tam też ostrzeżenie, że przy wpisie użytkownika może zostać ujawniona część adresu IP komputera, z którego wysyłany jest wpis, a dane użytkowników forum zgromadzone przez Politykę mogą być udostępniane uprawnionym organom państwa na ich żądanie na potrzeby prowadzonych przez nie postępowań.
Pozostaje tylko dodać: tak trzymać! A skoro dobre przykłady pociągają …?
Jan WOJTASIK