Kształtowanie społecznych nastrojów
[…] Wydawca, jeśli obdarzony jest specyficznym wyczuciem nastrojów społecznych, by nie rzec talentem do rozumienia tego, co się może w danej chwili podobać, a co wyzwala niechęć czy nawet agresję, dostosowuje treść dziennika do istniejącego w szerokiej świadomości społecznej zbioru idei i przeświadczeń, określając w ten sposób jego oblicze światopoglądowe.
Składa się ono więc jakby ze stałych aksjomatów oraz z szeregu twierdzeń, które – z reguły podane w odpowiedni sposób, zgodny z owymi aksjomatami – często ewoluują i ulegają przemianom.
W ten sposób redakcja ma możliwość sugerowania z pełną świadomością opinii publicznej wielu rozwiązań konkretnych, często utylitarnie politycznych.
W wielu kwestiach można w ten sposób ukierunkować myślenie czytelników, narzucić im własną opinię. […]
Wiesław Władyka, Krew na pierwszej stronie, Czytelnik 1982 s. 96