-
Umarli mają głos…
[…] Nawet nie zdążył się dobrze przywitać z kolegami, kiedy do tak zwanego pokoju socjalnego weszła sekretarka i oznajmiła, że właśnie dzwoni do niego prokurator z Leszna.
-
Francis Drake
[…] Zbytnią skromnością nigdy się nie odznaczał, zaś w miarę odnoszenia sukcesów jego chełpliwość i arogancja wzmogły się do tego stopnia, że stały się przeszkodą we współpracy ze zwierzchnikami i podwładnymi. […] Edward Słuczański, Konkwistadorzy, korsarze, kupcy, Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 1981 s. 152