-
Pójdziesz dziś odwiedzić groby
[…] Pójdziesz dziś odwiedzić groby swoich najbliższych. Staniesz nad mogiłą swej matki. Zapalisz świecę – znak światłości wiekuistej, którą jest Chrystus. I wróci myśl, która cię niejednokrotnie nachodziła: „Jeśli ją Bóg nie przyjął do swej chwały, to kogo z nas przyjmie?” I tak w swoich pobożnych marzeniach kanonizowałeś ją, jakbyś był papieżem. Może niedaleko jesteś od prawdy.